eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZjeżdżanie na pobocze.Re: Zjeżdżanie na pobocze.
  • Data: 2011-07-17 12:11:10
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: AL <a...@s...tam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-07-17 09:10, Piotr pisze:
    >> Ja, ja mogę odpisać? Nie widzę innego uzasadnienia dla wymagania od
    >> innych zjeżdżania na pobocze. Jak masz przeciwny pas wolny, to
    >> wyprzedzaj na nim, jak każdy normalny kierowca. Jak masz zajęty, to
    >> nie płacz i nie wymagaj, żeby inni zjeżdżali na pobocze, bo miszczuniu
    >> jedzie.
    >
    > Jak mam zajęty to nie wyprzedzam i tak. Jak jest wolny to podejmuję
    > decyzję i w zależności od warunków wyprzedzam albo nie. A od
    > wyprzedzanego wymagam aby mi ten manewr ułatwił, bo tak stanowi kodeks
    > na który tu się wszyscy mądrale powołują.
    >

    zle interpretujesz ten przepis,
    wyprzedany ma wg kodeksu 'nie utrudniac' (!!!), czyli nie przyspieszac,
    nie robic dod. manewrow, ktore by ten manewr mialy utrudnic wydzedzajacemu.

    Ale nie pisze, ze ma: zwolnic, zjechac na pobocze, etc


    > POCZYTAJCIE SOBIE TEN KODEKS KTÓREGO NIEZNAJOMOŚĆ MI ZARZUCANIE DEBILE!
    > WYPRZEDZANY POJAZD MA UŁATWIĆ WYPRZEDZANIE DO ZATRZYMANIA WŁĄCZNIE!
    > Więc spodziewam się że jeden z drugim cwel przynajmniej zjedzie prawymi
    > kołami do prawej ciągłej linii, lub nawet lekko ją przekroczy. Tyle!
    >
    Nie - debilem jetes na razie Ty - pierwszy post myslalem, ze opisujesz
    swoje refleksje z trasy - jednak czytajac Cie dalej uwazam, ze
    powinienes moze jednak zrobic jakis kurs doszkalajacy, lub... wybrac sie
    do jakiegos bardziej cywilizowanego kraju niz PL - byc moze troche bys
    sie doszkolil (proponuje skandynawie - jak Cie trzepnie pare razy po
    kieszeni, to zrozumiesz o co w tym biega).

    > Jakoś na kierunku wschodnim, W-wa Terespol taki obyczaj obowiązuje,
    > nawet TIRy potrafią dać miejsce.
    >
    to, ze daja nie znaczy ze kazdy ma zjechac na pobocze.
    Te TIRY 'dajace' miejsce zjezdzajac na pobocze - owszem ulatwiaja
    wyprzedzanie - ale jednoczesnie lamia przepisy (w imie dobrej sprawy -
    ale lamia).

    >
    >>> jak najbliżej prawej krawędzi jezdni,
    >>
    >> JEZDNI, a nie pobocza. Pobocze służy do czegoś innego (może tego nie
    >> uczyli w 1983, więc kodeks w łapę i czytać, ponoć na naukę nigdy za
    >> późno). Może się zdarzyć, że zatrzyma się na nim ktoś z awarią
    >> samochodu. Może tamtędy iść pieszy. Czasem niestety potrzebne jest do
    >> schowania się przed debilem, który uważa, że skoro widać do przodu 1
    >> kilometr to on może wyprzedzać na trzeciego.
    >
    > Kurwa matołku, na jakiego trzeciego? wiesz co to jest wyprzedzanie na
    > trzeciego? Spytaj może taty, albo wujka jakiego... A najlepiej zrób
    > prawko jak dorośniesz, czyli nigdy...
    >

    Skoro nie potrafisz normalnie wyprzedzac - jak Ci tu juz wielu
    insynuowalo - to nie musisz zrzucac swoich kompleksow na osoby, ktore
    spotykasz na swej drodze do celu.
    Dostosuj sie do warunkow panujacych a nie wymagaj od innych, by na Twoj
    widok zjezdzali na pobocze.
    Chcesz wyprzedzic - to wyprzedzaj - nikt Ci tego nie utrudnia - ale
    dlaczego ma zjezdzac na pobocze by dac Ci wolna droge?
    Pewnie nalezysz do tych kierowcow, ktorzy jadac juz z 1km mrugaja na
    innych by im zjechali z drogi?


    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: