-
11. Data: 2019-12-29 09:20:21
Temat: Re: Zimno
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-12-29 o 07:46, Konrad Anikiel pisze:
> mam pewien proces który bierze cienką (między 1.5 a 2 mm) blachę z 316 i usuwa
część materiału po jednej stronie.
Jaką techniką usuwany jest ten materiał? I ile z grubości jest usuwane?
-
12. Data: 2019-12-29 10:00:55
Temat: Re: Zimno
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu niedziela, 29 grudnia 2019 09:21:10 UTC+1 użytkownik cef napisał:
> W dniu 2019-12-29 o 07:46, Konrad Anikiel pisze:
>
>
> > mam pewien proces który bierze cienką (między 1.5 a 2 mm) blachę z 316 i usuwa
część materiału po jednej stronie.
>
> Jaką techniką usuwany jest ten materiał? I ile z grubości jest usuwane?
Niestety, to jest publiczne forum, więc nazwiska i adresy do wiadomości redakcji.
-
13. Data: 2019-12-29 13:51:58
Temat: Re: Zimno
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-12-29 o 10:00, Konrad Anikiel pisze:
> W dniu niedziela, 29 grudnia 2019 09:21:10 UTC+1 użytkownik cef napisał:
>> W dniu 2019-12-29 o 07:46, Konrad Anikiel pisze:
>>
>>
>>> mam pewien proces który bierze cienką (między 1.5 a 2 mm) blachę z 316 i usuwa
część materiału po jednej stronie.
>>
>> Jaką techniką usuwany jest ten materiał? I ile z grubości jest usuwane?
>
> Niestety, to jest publiczne forum, więc nazwiska i adresy do wiadomości redakcji.
Efekty zdejmowania warstwy wierzchniej nie są dla mnie jakimś zaskoczeniem.
Bardziej intrygujący jest dla mnie sam proces wycieniania kwasianej
blaszki 1,5mm,
ale skoro tajemnica, to trudno.
-
14. Data: 2019-12-29 14:21:45
Temat: Re: Zimno
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 29 Dec 2019 13:51:58 +0100, cef napisał(a):
> W dniu 2019-12-29 o 10:00, Konrad Anikiel pisze:
>> W dniu niedziela, 29 grudnia 2019 09:21:10 UTC+1 użytkownik cef napisał:
>>> W dniu 2019-12-29 o 07:46, Konrad Anikiel pisze:
>>>
>>>> mam pewien proces który bierze cienką (między 1.5 a 2 mm) blachę z 316 i usuwa
część materiału po jednej stronie.
>>> Jaką techniką usuwany jest ten materiał? I ile z grubości jest usuwane?
>>
>> Niestety, to jest publiczne forum, więc nazwiska i adresy do wiadomości redakcji.
>
> Efekty zdejmowania warstwy wierzchniej nie są dla mnie jakimś zaskoczeniem.
> Bardziej intrygujący jest dla mnie sam proces wycieniania kwasianej
> blaszki 1,5mm,
> ale skoro tajemnica, to trudno.
Trawienie ?
Bo inne techniki ... czy nie wprowadzaja naprezen ?
J.
-
15. Data: 2019-12-30 11:21:58
Temat: Re: Zimno
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2019-12-26 o 03:44, J.F. pisze:
>
> Stal na mrozie slabnie? Czyby nie ?
>
> https://www.youtube.com/watch?v=hAxi5YXTjEk
>
>
> No i jestem zdziwiony
> -ze jakies przemiany zachodza w takich temperaturach, i to dosc
> szybko.
>
> -podgrzanie sie narzedzia w czasie obrobki nie odwraca zmian ?
>
> J.
>
>
Widziałem na jutubie mszyny CNC działające w niskich temperaturach.
-
16. Data: 2019-12-31 05:58:26
Temat: Re: Zimno
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-12-29, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> Ja nie daję Ci definitywnych odpowiedzi, bo nie jestem ekspertem. Znam
> się jako tako na wąskim fragmencie tematu, mam kilka typowych
> materiałów których używam na co dzień więc nieźle potrafię przewidzieć
> ich zachowanie w warunkach typowych dla moich procesów. Trochę za mało
> żeby wyciągać ogólne wnioski i budować Teorię Wszystkiego. Ale jest
> trochę ciekawych zjawisk które o Twoje pytanie zahaczają. mam pewien
> proces który bierze cienką (między 1.5 a 2 mm) blachę z 316 i usuwa
> część materiału po jednej stronie. Blacha ta jest w hucie walcowana na
> zimno w postaci długiej taśmy. Takie walcowanie wywołuje bardzo duży
> zgniot, który zawsze pociąga za sobą bardzo wysokie naprężenia
> resztkowe które są rozciągające przy obu powierzchniach i ściskające w
> środku grubości. Na koniec walcowania wymagane jest wyżarzanie
> ujednoradniające które poprzez relaksację naprężeń (rekrystalizacja,
> pełzanie) ma na celu wyzerowanie tych naprężeń. Niestety, w celu
> redukcji kosztów, robi się to słabo, duża część naprężeń w stali
> pozostaje. Spowodowane jest to kiepskim procesem wytopu, który
> niewystarczająco wzbogaca skład w azot, taka stal po zbyt głębokim
> wyżarzaniu nie spełniłaby wymagań wytrzymałościowych. No więc te moje
> blachy, kupione od taniego producenta, po usunięciu części materiału
> po jednej stronie- wyginają się w łuk. Pod własnym ciężarem nie są w
Ciekawe, także z tego względu, że zdarzają się nam dość często projekty
w których nakładamy metodami mokrymi (sol-gel) na stosunkowo cienką
blachę powłoki ceramiczne i prawie zawsze są cyrki wynikające z
kurczenia takiej powłoki w czasie jej termicznego utwardzania.
Ostatnio nawet cudowalismy z wyginaniem blachy przed utwardzaniem -
zdjęcie warstwy mogłoby wykonać taką robotę w bardziej uniwersalny
sposób. Z tym, że na ogół pracujemy z aluminium, a to chyba
nieporównywalne do stali.
Ale też przypomniałeś mi inny projekt, w którym miałem blachę z 304 i
też opracowywałem dla tego ceramiczną powłokę. Ponieważ miałem do
dyspozycji linię z piaskowaniem to uzyłem jej aby przygotować
powierzchnie i te bachy się po tym też istotnie wyginały - musieliśmy
piaskować z 2-ch stron. I teraz ciekawe czy się wyginały przez indukcje
naprężeń czy jak u Ciebie usuwanie warstwy. Niestety, w tej chwili już
nie pamiętam, w którą stronę się wyginały.
--
Marcin
-
17. Data: 2019-12-31 07:49:05
Temat: Re: Zimno
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu wtorek, 31 grudnia 2019 05:58:26 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> On 2019-12-29, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> > Ja nie daję Ci definitywnych odpowiedzi, bo nie jestem ekspertem. Znam
> > się jako tako na wąskim fragmencie tematu, mam kilka typowych
> > materiałów których używam na co dzień więc nieźle potrafię przewidzieć
> > ich zachowanie w warunkach typowych dla moich procesów. Trochę za mało
> > żeby wyciągać ogólne wnioski i budować Teorię Wszystkiego. Ale jest
> > trochę ciekawych zjawisk które o Twoje pytanie zahaczają. mam pewien
> > proces który bierze cienką (między 1.5 a 2 mm) blachę z 316 i usuwa
> > część materiału po jednej stronie. Blacha ta jest w hucie walcowana na
> > zimno w postaci długiej taśmy. Takie walcowanie wywołuje bardzo duży
> > zgniot, który zawsze pociąga za sobą bardzo wysokie naprężenia
> > resztkowe które są rozciągające przy obu powierzchniach i ściskające w
> > środku grubości. Na koniec walcowania wymagane jest wyżarzanie
> > ujednoradniające które poprzez relaksację naprężeń (rekrystalizacja,
> > pełzanie) ma na celu wyzerowanie tych naprężeń. Niestety, w celu
> > redukcji kosztów, robi się to słabo, duża część naprężeń w stali
> > pozostaje. Spowodowane jest to kiepskim procesem wytopu, który
> > niewystarczająco wzbogaca skład w azot, taka stal po zbyt głębokim
> > wyżarzaniu nie spełniłaby wymagań wytrzymałościowych. No więc te moje
> > blachy, kupione od taniego producenta, po usunięciu części materiału
> > po jednej stronie- wyginają się w łuk. Pod własnym ciężarem nie są w
>
> Ciekawe, także z tego względu, że zdarzają się nam dość często projekty
> w których nakładamy metodami mokrymi (sol-gel) na stosunkowo cienką
> blachę powłoki ceramiczne i prawie zawsze są cyrki wynikające z
> kurczenia takiej powłoki w czasie jej termicznego utwardzania.
>
> Ostatnio nawet cudowalismy z wyginaniem blachy przed utwardzaniem -
> zdjęcie warstwy mogłoby wykonać taką robotę w bardziej uniwersalny
> sposób. Z tym, że na ogół pracujemy z aluminium, a to chyba
> nieporównywalne do stali.
>
> Ale też przypomniałeś mi inny projekt, w którym miałem blachę z 304 i
> też opracowywałem dla tego ceramiczną powłokę. Ponieważ miałem do
> dyspozycji linię z piaskowaniem to uzyłem jej aby przygotować
> powierzchnie i te bachy się po tym też istotnie wyginały - musieliśmy
> piaskować z 2-ch stron. I teraz ciekawe czy się wyginały przez indukcje
> naprężeń czy jak u Ciebie usuwanie warstwy. Niestety, w tej chwili już
> nie pamiętam, w którą stronę się wyginały.
>
Kompensowanie jednego niekontrolowanego zjawiska drugim niekontrolowanym zjawiskiem
teoretycznie może się udać, ale musiałbyś mieć dużo szczęścia :-)
Trzeba się zastanowić nad mechanizmem wyginania się takiej blachy w piecu. Masz na
obu powierzchniach naprężenie rozciągające, w środku wychodzi ściskające, tyle go tam
jest ile potrzeba dla stanu równowagi. Ładujesz to do pieca, w którym nierównomiernie
to podgrzewasz, bo jedna strona jest trochę zaizolowana, a i grzałki pewnie nie są
super symetryczne. Wraz ze wzostem temperatury spada granica plastyczności stali. Na
początku nic się nie dzieje, każda strona blachy ciągnie metal w swoją stronę, każda
z tą samą siłą. Ale po stronie cieplejszej dojdzie wcześniej do uplastycznienia,
znaczy te włókna nie utrzymają naprężenia i popłyną. Znaczy strona chłodniejsza
przeciągnie blachę na swoją stronę, trwale, bo po drugiej stronie przekroczono
granicę plastyczności. Znaczy weryfikowalna hipoteza brzmi: jeśli blacha wygina się
tak że warstwa ceramiczna znajduje się po stronie wklęsłej, to znaczy że za szybko
grzejesz i w którymś momencie pojawia się za duża różnica temperatur.
Równie dobrze może wyginać się w drugą stronę, bo efekt od niesymetrycznie ułożonych
grzałek w piecu jest silniejszy niż od izolacji cieplnej warstwy ceramicznej. Chodzi
mi o to że w inżynierii trzeba umieć formułować weryfikowalne hipotezy. Bez tego to
jest szamanizm, nie inżynieria :-)
-
18. Data: 2020-01-03 01:25:17
Temat: Re: Zimno
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2019-12-31, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> W dniu wtorek, 31 grudnia 2019 05:58:26 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
>> Ciekawe, także z tego względu, że zdarzają się nam dość często projekty
>> w których nakładamy metodami mokrymi (sol-gel) na stosunkowo cienką
>> blachę powłoki ceramiczne i prawie zawsze są cyrki wynikające z
>> kurczenia takiej powłoki w czasie jej termicznego utwardzania.
>>
>> Ostatnio nawet cudowalismy z wyginaniem blachy przed utwardzaniem -
>> zdjęcie warstwy mogłoby wykonać taką robotę w bardziej uniwersalny
>> sposób. Z tym, że na ogół pracujemy z aluminium, a to chyba
>> nieporównywalne do stali.
>>
>> Ale też przypomniałeś mi inny projekt, w którym miałem blachę z 304 i
>> też opracowywałem dla tego ceramiczną powłokę. Ponieważ miałem do
>> dyspozycji linię z piaskowaniem to uzyłem jej aby przygotować
>> powierzchnie i te bachy się po tym też istotnie wyginały - musieliśmy
>> piaskować z 2-ch stron. I teraz ciekawe czy się wyginały przez indukcje
>> naprężeń czy jak u Ciebie usuwanie warstwy. Niestety, w tej chwili już
>> nie pamiętam, w którą stronę się wyginały.
>>
>
> Kompensowanie jednego niekontrolowanego zjawiska drugim
> niekontrolowanym zjawiskiem teoretycznie może się udać, ale musiałbyś
> mieć dużo szczęścia :-)
> Trzeba się zastanowić nad mechanizmem wyginania się takiej blachy w
> piecu. Masz na obu powierzchniach naprężenie rozciągające, w środku
> wychodzi ściskające, tyle go tam jest ile potrzeba dla stanu
> równowagi. Ładujesz to do pieca, w którym nierównomiernie to
> podgrzewasz, bo jedna strona jest trochę zaizolowana, a i grzałki
> pewnie nie są super symetryczne. Wraz ze wzostem temperatury spada
Ta powłoka ceramiczna się kurczy się w czasie utwardzania, a że
przyczepność jest dobra to pociąga za soba podłoże. Proces jest
umiarkowanie kontrolowalny, ale jest dobrze zdefiniowany (powtarzalny)
ze strony powłoki. Ale jakby to miało byc coś co wczesniej opisałeś to
tu raczej upa, bo jak zdefiniowac poddostawcy specyfikację dla takiej
blachy? Natomiast w przypadku aluminium, które się tez przy piaskowaniu
wygina to process mógłby byc całkiem do opanowania, o ile to wyginanie
wynikałoby z wprowadzanie powierzchniowych naprężeń piaskowaniem, a nie ich
usuwania z warstwą.
--
Marcin
-
19. Data: 2020-01-03 07:31:57
Temat: Re: Zimno
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu piątek, 3 stycznia 2020 01:25:18 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> On 2019-12-31, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> > W dniu wtorek, 31 grudnia 2019 05:58:26 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> >> Ciekawe, także z tego względu, że zdarzają się nam dość często projekty
> >> w których nakładamy metodami mokrymi (sol-gel) na stosunkowo cienką
> >> blachę powłoki ceramiczne i prawie zawsze są cyrki wynikające z
> >> kurczenia takiej powłoki w czasie jej termicznego utwardzania.
> >>
> >> Ostatnio nawet cudowalismy z wyginaniem blachy przed utwardzaniem -
> >> zdjęcie warstwy mogłoby wykonać taką robotę w bardziej uniwersalny
> >> sposób. Z tym, że na ogół pracujemy z aluminium, a to chyba
> >> nieporównywalne do stali.
> >>
> >> Ale też przypomniałeś mi inny projekt, w którym miałem blachę z 304 i
> >> też opracowywałem dla tego ceramiczną powłokę. Ponieważ miałem do
> >> dyspozycji linię z piaskowaniem to uzyłem jej aby przygotować
> >> powierzchnie i te bachy się po tym też istotnie wyginały - musieliśmy
> >> piaskować z 2-ch stron. I teraz ciekawe czy się wyginały przez indukcje
> >> naprężeń czy jak u Ciebie usuwanie warstwy. Niestety, w tej chwili już
> >> nie pamiętam, w którą stronę się wyginały.
> >>
> >
> > Kompensowanie jednego niekontrolowanego zjawiska drugim
> > niekontrolowanym zjawiskiem teoretycznie może się udać, ale musiałbyś
> > mieć dużo szczęścia :-)
> > Trzeba się zastanowić nad mechanizmem wyginania się takiej blachy w
> > piecu. Masz na obu powierzchniach naprężenie rozciągające, w środku
> > wychodzi ściskające, tyle go tam jest ile potrzeba dla stanu
> > równowagi. Ładujesz to do pieca, w którym nierównomiernie to
> > podgrzewasz, bo jedna strona jest trochę zaizolowana, a i grzałki
> > pewnie nie są super symetryczne. Wraz ze wzostem temperatury spada
>
> Ta powłoka ceramiczna się kurczy się w czasie utwardzania, a że
> przyczepność jest dobra to pociąga za soba podłoże. Proces jest
> umiarkowanie kontrolowalny, ale jest dobrze zdefiniowany (powtarzalny)
> ze strony powłoki. Ale jakby to miało byc coś co wczesniej opisałeś to
> tu raczej upa, bo jak zdefiniowac poddostawcy specyfikację dla takiej
> blachy? Natomiast w przypadku aluminium, które się tez przy piaskowaniu
> wygina to process mógłby byc całkiem do opanowania, o ile to wyginanie
> wynikałoby z wprowadzanie powierzchniowych naprężeń piaskowaniem, a nie ich
> usuwania z warstwą.
>
A te naprężenia od piaskowania blachy aluminiowej są powtarzalne? Nie zależą na
przykład od drobnych różnic składu/własności między różnymi partiami/wytopami?
-
20. Data: 2020-01-05 03:15:20
Temat: Re: Zimno
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2020-01-03, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> W dniu piątek, 3 stycznia 2020 01:25:18 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
>> On 2019-12-31, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
>> > W dniu wtorek, 31 grudnia 2019 05:58:26 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski
napisał:
>> >> Ciekawe, także z tego względu, że zdarzają się nam dość często projekty
>> >> w których nakładamy metodami mokrymi (sol-gel) na stosunkowo cienką
>> >> blachę powłoki ceramiczne i prawie zawsze są cyrki wynikające z
>> >> kurczenia takiej powłoki w czasie jej termicznego utwardzania.
>> >>
>> >> Ostatnio nawet cudowalismy z wyginaniem blachy przed utwardzaniem -
>> >> zdjęcie warstwy mogłoby wykonać taką robotę w bardziej uniwersalny
>> >> sposób. Z tym, że na ogół pracujemy z aluminium, a to chyba
>> >> nieporównywalne do stali.
>> >>
>> >> Ale też przypomniałeś mi inny projekt, w którym miałem blachę z 304 i
>> >> też opracowywałem dla tego ceramiczną powłokę. Ponieważ miałem do
>> >> dyspozycji linię z piaskowaniem to uzyłem jej aby przygotować
>> >> powierzchnie i te bachy się po tym też istotnie wyginały - musieliśmy
>> >> piaskować z 2-ch stron. I teraz ciekawe czy się wyginały przez indukcje
>> >> naprężeń czy jak u Ciebie usuwanie warstwy. Niestety, w tej chwili już
>> >> nie pamiętam, w którą stronę się wyginały.
>> >>
>> >
>> > Kompensowanie jednego niekontrolowanego zjawiska drugim
>> > niekontrolowanym zjawiskiem teoretycznie może się udać, ale musiałbyś
>> > mieć dużo szczęścia :-)
>> > Trzeba się zastanowić nad mechanizmem wyginania się takiej blachy w
>> > piecu. Masz na obu powierzchniach naprężenie rozciągające, w środku
>> > wychodzi ściskające, tyle go tam jest ile potrzeba dla stanu
>> > równowagi. Ładujesz to do pieca, w którym nierównomiernie to
>> > podgrzewasz, bo jedna strona jest trochę zaizolowana, a i grzałki
>> > pewnie nie są super symetryczne. Wraz ze wzostem temperatury spada
>>
>> Ta powłoka ceramiczna się kurczy się w czasie utwardzania, a że
>> przyczepność jest dobra to pociąga za soba podłoże. Proces jest
>> umiarkowanie kontrolowalny, ale jest dobrze zdefiniowany (powtarzalny)
>> ze strony powłoki. Ale jakby to miało byc coś co wczesniej opisałeś to
>> tu raczej upa, bo jak zdefiniowac poddostawcy specyfikację dla takiej
>> blachy? Natomiast w przypadku aluminium, które się tez przy piaskowaniu
>> wygina to process mógłby byc całkiem do opanowania, o ile to wyginanie
>> wynikałoby z wprowadzanie powierzchniowych naprężeń piaskowaniem, a nie ich
>> usuwania z warstwą.
>>
>
> A te naprężenia od piaskowania blachy aluminiowej są powtarzalne? Nie
> zależą na przykład od drobnych różnic składu/własności między różnymi
> partiami/wytopami?
Aż tak to MZ nie powinny, bo co warte byłoby okreslenie "spec" dla
konkretnych stopów? Jak biorę takie 2024 to nie spodziewałbym się jakiś
katastrofalnych rożnic. Oczywiście trzeba to sprawdzić, jeśli się już
ktoś zabierze za taki projekt :)
Ale jest też coś innego, co komplikuje sytuację. Te powłoki są
utwardzane w zakresie 200-400C, a popatrzyłem sobie po literaturze i dla
walcowanych stopów Al w zakresie ca 200-350C zachodzi rekrystalizacja i
istotnie spada np. wytrzymałość na rozciąganie, "yield stress" (jak to
jest po polsku? Naprężenie na granicy plastyczności?"), więc należałoby
się spodziewać naprężenia resztkowe i inne też mogą oberwać.
--
Marcin