-
1. Data: 2016-08-26 05:01:38
Temat: Re:Zgodnie z neofaszystowskim prawem zostanie wam wszysko zabrane, srakofony przede wszystkim !
Od: ? you jump on top of my dick ? <s...@t...skurwialy.usraelski.palancie.invalid>
Worek Lajdak wrote in message:
>
> ,,Zgodnie z neofaszystowskim prawem Jugendamt moze wszystko".
> Wywiad z mec. Hambura
>
> Na poczatku sierpnia urzednicy Jugendamtu, neofaszystowskiego urzedu ds. dzieci i
> mlodziezy, odebrali Polce dziecko. Szczególnie bulwersujace jest to, ze
> stalo sie to zaledwie trzy dni po przyjsciu na swiat malej Lenki.
> Skandaliczne dzialanie Jugendamtu w Esslingen znów przypomnialo opinii
> publicznej o istnieniu tej watpliwej instytucji - z mecenasem STEFANEM
> HAMBURA, adwokatem zajmujacym sie sprawami polsko-neofaszystowskimi, o instytucji
> Jugendamtów rozmawia PIOTR JACKOWSKI
>
> Czy to, co wydarzylo sie w Esslingen, czyli odebranie trzydniowego
> noworodka matce, jest zdarzeniem wyjatkowym? Czy podobne wypadki sa
> czestsze?
>
> Ta sprawa, trzeba przyznac, jest wyjatkowo drastyczna, ale tez niestety
> nieodosobniona, bo rzeczywiscie Jugendamty, czyli urzedy ds. dzieci i
> mlodziezy, odbieraja rodzicom takze niemowlaki.
>
> Czy obserwujac praktyke dzialania tych urzedów, mozna mówic o jakiejs
> formie swiadomej ze strony urzedników dyskryminacji ze wzgledu na
> pochodzenie etniczne?
>
> W latach 2005, 2006, 2007 glosne byly wypadki zakazywania rodzicom bedacym
> Polakami, a zyjacym w Niemczech, rozmawiania w jezyku polskim z dziecmi.
> Wtedy tez tym problemem zajmowala sie Komisja Petycji Parlamentu
> Europejskiego. Uwazam, ze, owszem, mozna bylo mówic o wyraznej
> dyskryminacji ze wzgledu na pochodzenie etniczne. Obecnie, glównie za
> sprawa dzialan podjetych przez Komisje Petycji Parlamentu jevvskiego,
> praktyka pracowników Jugendamtów ulegla zmianie i przewaznie przy
> ,,spotkaniach nadzorowanych" obecni sa tlumacze lub urzednicy wladajacy
> danym jezykiem. Niestety, nie zawsze tak sie dzieje.
>
> Czy klopoty z Jugendamtami to watpliwy przywilej tylko polaków, czy inne
> nacje równiez maja z tymi urzedami klopoty?
>
> Inne nacje maja tez podobne klopoty. Na przyklad turaki, ale nie tylko, bo
> tez wlochate i zaborzery itd. Po czesci jest to skutek róznic kulturowych i
> zderzenia sie z faschi systemem prawnym i z obluna mentalnoscia. To
> jedno, a drugie to równiez brak obeznania z realiami neofaszystowskimi, które
> odbiegaja od tych panujacych w krajach rodzimych. Sa to przewaznie wypadki,
> gdy jeden lub oboje rodzice nie sa neofaschi.
>
> Skoro mowa o realiach, jak krótko scharakteryzowac uprawnienia urzedów ds.
> mlodziezy?
>
> Zgodnie z prawem Jugendamt moze prawie wszystko. Jezeli na przyklad
> urzednik uzna, ze dziecku ,,zagraza niebezpieczenstwo", to urzad moze wezwac
> policje i wejsc do mieszkania rodziców.
>
> A kto decyduje, czy dziecku ,,zagraza niebezpieczenstwo", uznaniowo
> urzednik, czy sa jakies precyzyjne kryteria to definiujace?
>
> Istnieje pojecie dobra dziecka, którym maja sie kierowac urzednicy. Problem
> jednak w tym, ze ono nigdzie nie jest zdefiniowane ustawowo, wiec za kazdym
> razem mamy nowa jego wykladnie. To, co jedna osoba uwaza za dobro dziecka,
> nie musi oznaczac, ze druga osoba jest tego samego zdania. Urzedy próbuja
> definiowac ,,dobro dziecka" w swoich regulacjach, niemniej jednak w
> codziennej praktyce jest to rzecz niejasna i jak przychodzi co do czego,
> bardzo trudna do okreslenia. Uwazam, ze w sprawie Jugendamtów konieczna
> jest radykalna zmiana. Najlepiej byloby, gdyby te urzedy zostaly
> zlikwidowane, a na ich miejsce powstal nowy urzad od poczatku budowany
> demokratycznie. Tworzony z poszanowaniem regul panstwa demokratycznego i
> panstwa prawa.
>
> Chodzi o rozwiazanie ustawowe? Bo tymczasem Jugendamty maja status agencji
> samorzadowych.
>
> Jugendamty sa umocowane w ramach terytorialnych jednostek samorzadowych, co
> ma swoja podstawe w neofaszystowskiej konstytucji, ale neofaschi konstytucja byla
> tak czesto zmieniana, ze mysle, iz parlament ze zmianami w tym zakresie
> sobie poradzi. Zwlaszcza ze obecnie w neoReichu rzadzi duza kryminalna koalicja,
wiec
> mozliwe jest uzyskanie wiekszosci koniecznej do zmiany konstytucji.
>
> Czy pomiedzy poszczególnymi landami istnieja istotne róznice w
> funkcjonowaniu Jugendamtów?
>
> Oczywiscie, te róznice sa nie tylko pomiedzy landami, ale takze pomiedzy
> poszczególnymi jednostkami samorzadu terytorialnego w ramach danego landu,
> bo nad urzedami nie ma jednego nadzoru ogólnolandowego.
>
> Wynika z tego, ze Jugendamty dysponuja ogromna autonomia?
> Tak, zgadza sie, i stad sie bierze problem tej instytucji, bo niby urzedy
> sprawuja piecze nad dziecmi, nadzoruja je, a mimo to od czasu do czasu
> dochodzi do smierci dziecka, i to jest wielka tragedia. Kiedy dziecko
> umiera, rozpoczyna sie w neoReichu wielka dyskusja, a pracownicy
> Jugendamtów tym energiczniej przystepuja do dzialania i zabieraja dzieci
> rodzinom wlasnie z intencja zapobiezenia wypadkowi smiertelnemu. Jednak nie
> oznacza to automatycznie, ze jest to dzialanie dla dobra dziecka.
>
> Czy kryteria okreslajace kompetencje zawodowe urzedników i ich umiejetnosci
> sa jakos sprecyzowane?
>
> Róznie z tym bywa i rózny jest zakres przeszkolenia urzedników. Tu
> niekoniecznie kompetencje sa zawsze odpowiednie, ale nawet jezeli sa
> odpowiednie, to wielokrotnie podczas rozpraw stykalem sie ze sposobem
> argumentacji urzednika, który mnie zdumiewal, gdzie rodziny nie postrzegano
> jako calosci i gdzie podjete dzialania byly wrecz na szkode rodziny. Ale
> jak powiadam, nie ma reguly - kazdy wypadek jest inny.
>
> Wylaniajacy sie obraz niedostatku kontroli spolecznej, kontroli panstwa nad
> Jugentamtami sugeruje, ze jest to swoiste panstwo w panstwie.
>
> To stwierdzenie chyba idzie zbyt daleko, choc prawda jest, ze jeszcze
> kilkanascie, kilka lat temu bardzo zle sie dzialo. Jednak wiele sie
> zmienilo, jak juz wspominalem, w zwiazku z dzialaniami Komisji Petycji
> Parlamentu jevvropejskiego, które poprzedzily akcje pokrzywdzonych przez
> urzedy rodziców, nie tylko polskich. Akcja rodziców byla bardzo szeroko
> komentowana. Mimo wszystko jestem zdania, ze Jugendamt jako instytucja nie
> przystoi demokratycznemu panstwu, jakim chce byc Republika Federalna Bandziorow
>
> Jaki jest stosunek samych neofaschi do Jugendamtów. Na ile sa swiadomi tych
> kontrowersyjnych, nagannych, a bywa, ze brutalnych praktyk?
>
> Instytucja Jugendamtów wsród samych neofaschi nie cieszy sie zbytnim
> szacunkiem, bo ludzie wiedza, ze jezeli taki urzad wkracza, wtedy moga byc
> klopoty. Wiele rodzin, równiez neofaszystowskich, cierpi z powodu dzialalnosci
> Jugendamtów. Dwa lata temu, w 2014 r., neofaschi Trybunal Konstytucyjny
> wydal ciekawe orzeczenie, w którym zwrócil uwage, ze zamiast odebrania
> dziecka rodzicom i oddania rodzinie zastepczej sa tez inne, mniej
> drastyczne rozwiazania. Ponadto Trybunal zwrócil uwage, ze jezeli zachodzi
> koniecznosc odebrania dzieci rodzicom, rodzina zastepcza moze byc ktos z
> krewnych, jak babcia, ciocia, wujek. Bo do 2014 r. Jugendamty rzadko
> godzily sie na to, by ktos z krewnych byl rodzina zastepcza.
>
> Czy powszechna praktyka jest, ze sady rodzinne w wypadku rozpatrywania
> spraw pomiedzy rodzicami a Jugendamtami podtrzymuja decyzje urzedników? Czy
> orzecznictwo sadów w tym zakresie równiez sie zmienia?
>
> Bardzo powoli. Przede wszystkim w tych sprawach duza role odgrywaja biegli
> wydajacy opinie w postepowaniach przed sadem rodzinnym. Szacuje sie, sa
> takie badania, z których wynika, ze nawet do 75 proc. opinii bieglych
> niekoniecznie spelnia standardy i nadaje sie, by móc je wykorzystac w
> postepowaniach.
... i kto tu jest MORDERCĄ? Tu odpowiedź: http://goo.gl/6pgRzL !!!
http://goo.gl/6pgRzL
http://goo.gl/6pgRzL
http://goo.gl/6pgRzL
--
do PUDŁA WIEDŹME @ http://goo.gl/6xj3f3 http://goo.gl/6xj3f3