Użytkownik "badworm" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:qlotgloxm3a9$.dlg@badworm.pl...
> Witajcie!
>
> Święta tuż tuż, chciałbym 7-letniemu chrześniakowi sprezentować pod
> choinkę jeden z zestawów z serii "Sekrety elektroniki", na początek
> któryś z mniejszych. Warte to jest uwagi? Macie jakieś doświadczenia?
> Jak z jakością wykonania?


Nazwa jest myląca, to nie są sekrety elektroniki, a podstawy elektryki.
Wszystkie elektroniczne cuda (generatory, radia) robi się przez wstawienie
odpowiedniego klocka bez opisu jak to działa. Ogólnie instrukcja opisuje jak
połączyć, ale nie tłumaczy w sposób wystarczający zachodzących zjawisk
fizycznych. Dlaczego obwód musi być zamknięty, że szeregowe połączenie
baterii zwiększa napięcie zasilania, że szeregowe połączenie odbiorników
zmniejsza prąd i tym podobne.
Jakość wykonania jest dobra, ale pomysł robienia tego na zatrzaskach
ubraniowych uważam za chybiony. Jakakolwiek modyfikacja układu wymaga
mozolnego przepinania. Lepiej było to zrobione na zwykłych przewodach w
starych zestawach z PRL, NRD, ZSRR itp. Czuć wtedy było, że masz do
czynienia z elektrycznością. :)
Tu jest wrażenie, że spina się ze sobą klocki.

Nam zepsuł się generator dźwięków, a paragon gdzieś posiałem i nie miałem
jak zareklamować.

Ilość eksperymentów jest zawyżona. Każda najdrobniejsza zmiana w
układzie jest liczona jako nowy eksperyment. Np. obwód z żarówką może być
włączany przez włącznik hebelkowy, dzwonkowy, kontaktron z magnesikiem - i
już mamy 3 różne eksperymenty.

Syn bawił sie tym kilka dni bez przerwy i co jakiś czas do tego wraca. Nawet
teraz mi mówi, że zestaw nadal mu się podoba.
Jakbym miał jeszcze raz wybierać, to kupiłbym jeszcze raz. Niestety nie
widzę innej konkurencji w tym zakresie. Cena IMHO jest przeszacowana w
stosunku do możliwości, mogłaby być ze 20-30% mniejsza.

--
Pozdrawiam,

yabba