Powitanko,

> skoro to zrobią to znaczy, że taniej będzie płacić niż trzymać. To jaki
> będzie skutek dla budżetu domowego?

O ile znam nasza wladze, to tak, czy inaczej dostaniemy po dupie.
Teoretycznie jesli bedzie taniej placic niz trzymac zapasy, to bedzie
taniej rowniez dla nas. Problem w tym, ze gdyby tego podatku nie bylo,
to skutek dla budzetu (domowego) bylby zerowy. Z punktu widzenia budzetu
(domowego) czy pieniadze pojda na dodatkowe zbiorniki (pewnie pierwsze
do zbombardowania w czasie wojny), czy na kary, to wsio ryba, roznica
moze byc co najwyzej w sumie, a nie w fakcie dodatkowego obciazenia.
Zaczalem od "znajac nasze wladze" i tu rozwine. Otoz jak podatek jest,
to czemu by go nie zwiekszyc?. A jak jest zwiekszony, to czemu nie
zwiekszyc jeszcze bardziej? Zaprotestuje ktos? Taa, chyba w Usenecie. To
co, "Czesc Szczurek, tu Efka, wez no ten podatek zwieksz, bo wczoraj cos
gadales, ze kasy nie masz".
Skoro podatek drogowy idzie na rozwoj... kolei zelaznej, to z pewnoscia
ten nie pojdzie na zwiekszenie zapasow, tylko np. na "walke z czymstam".
Z walki tej (o co by nie byla) oczywiscie nic nie wyniknie, ale to juz
zupelny OT...

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com