Trafiłem dziś na taki artykuł:
http://republika.onet.pl/34220,37,1,,fabryka.html
piszą że zdjęcia były robione Nikonem D3 i z użyciem kliku lamp SB800 -
sprawdziłem i to bardzo drogi sprzęt, czy naprawdę nie da się uzyskać takich
efektów w tańszy sposób?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

oczywiscie ze usyskasz........
ten artykuł i sposób "magii" tych zdjeć tojuz przesada

oczywiscie te zdjecia są bardzo ładne, ale dorabianie do nich nieskończonych
teorii......



--


Sebastian

do góry

radoslaw pisze:
> Trafiłem dziś na taki artykuł:
> http://republika.onet.pl/34220,37,1,,fabryka.html
> piszą że zdjęcia były robione Nikonem D3 i z użyciem kliku lamp SB800 -
> sprawdziłem i to bardzo drogi sprzęt, czy naprawdę nie da się uzyskać takich
> efektów w tańszy sposób?
>

Może być Nikon D40. Nie trzeba tu wysokich ISO, lampy prawdopodobnie w
trybie manualnym, ale jeśli były sterowane z puszki, to też nie ma
znaczenia, bo przy scenach statycznych i aparacie cyfrowym parametry
można dobrać doświadczalnie na miejscu w kilka-kilkanaście minut. Trzeba
tylko mieć pomysł na ustawienie tych lamp.

Pozdrawiam,
Paweł W.

--
"Jak podały Fakty TVN: W poniedziałek ma sie rozpocząć Miedzynarodowa
Konferencja d/s Walki ze Spamem. Organizatorzy rozesłali główne
założenia tematyczne do 170 mln internautów."
login: pawelek_79
serwer: poczta*onet.pl.

do góry

radoslaw pisze:
> http://republika.onet.pl/34220,37,1,,fabryka.html
> piszą że zdjęcia były robione Nikonem D3 i z użyciem kliku lamp SB800 -
> sprawdziłem i to bardzo drogi sprzęt, czy naprawdę nie da się uzyskać takich
> efektów w tańszy sposób?

''W tym przypadku oprócz fotografa i kierowców niezbędny był przyjazd na
plan makijażystki, która na miejscu zajęła się przygotowaniem modelek.''
He, to jest niezbędne w każdym wypadku, czy się robi zdjęcia z ludźmi do
playboya, czy do gazetki tesco. Więc jaki tu ''ten przypadek''? :)
Bywa, że makijażystką jest modelka - jeśli potrafi to robić dobrze, nie
widzę problemu.

Fragment ''sztuczki z lampami'' - popularną metodą jest składanie dwóch
ujęć, - błyskowego i zastanego przy mocnym niedoświetleniu pasywnych
(nieświecących) elementów. Właściwie wszystkie zdjęcia z elementami
świecącymi tak robię i wyglądają fajnie.

Reszta to nieprzemęczająca blabla z poprawnymi podstawami dla
czytelników gazetek z autkami. Oczywiście nie trzeba do tego D3,
wystarczy jakakolwiek lustrzanka i odpowiedni obiektyw, lampy mogą być
przewodowe - będzie tylko niewygoda. Takie zdjęcia wymagają lamp
manualnych więc wszystkie superhiper wynalazki błyskowe można sobie darować.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/niestety, humaniści bywają równie głupi jak umysły ścisłe/

do góry

Użytkownik "radoslaw" napisał
> Trafiłem dziś na taki artykuł:
> http://republika.onet.pl/34220,37,1,,fabryka.html
> piszą że zdjęcia były robione Nikonem D3 i z użyciem kliku lamp SB800 -
> sprawdziłem i to bardzo drogi sprzęt, czy naprawdę nie da się uzyskać
> takich
> efektów w tańszy sposób?

Da się.
Przy czym D3 + 3 x SB800 to nie jest jakiś wyjątkowy sprzęt, którego
znaczenie należałoby jakoś szczególnie podkreślać.
Ot normalny warsztat pracy fotografa bez sprzętowych fajerwerków.
Dośćskromny, powiedziałbym jak na ten temat.

"Zdjęcie wykonywano z bliskiej odległości, co dodatkowo skróciło głębię. Nie
bez znaczenia był też aparat - pełnoklatkowy Nikon D3. Przy tej samej
wartości przysłony w kompakcie ostre byłyby wszystkie elementy." - to zdanie
jest całkowicie prawdziwe (choć i D60 dałoby się uzyskać niewiele słabszy
efekt) i jeśli zastanawiasz się czy identyczne efekty dałoby się uzyskać
kompaktem to istotnie byłoby ciężko.

Właściwie to trudno powiedzieć o czym ten artykuł jest - bo ani nie
dostarcza jakichś szczególnych rewelacji n/t warsztatu, ani nie pokazuje
żadnych wyjątkowo spektakularnych efektów czy wyrafinowanych technik...
Tak jakby był napisany do wolnej kolumny w czasopiśmie ; )

adam

do góry

Właściwie jest w tym artykule parę perełek.
Ta poprawiła mi humor:
"Długi czas naświetlania pozwolił nie tylko wydobyć na pierwszy plan
włączone światła samochodu, ale także w większym stopniu wykorzystać
oświetlenie zastane, czyli lampy wiszące na suficie. Co ciekawe, wyposażono
je w żarówki o innej temperaturze barw."

Ostatnie zdanie jest świetne ; )))

adam

do góry

adam pisze:

> "Zdjęcie wykonywano z bliskiej odległości, co dodatkowo skróciło głębię.
> Nie bez znaczenia był też aparat - pełnoklatkowy Nikon D3. Przy tej
> samej wartości przysłony w kompakcie ostre byłyby wszystkie elementy." -
> to zdanie jest całkowicie prawdziwe (choć i D60 dałoby się uzyskać
> niewiele słabszy efekt) i jeśli zastanawiasz się czy identyczne efekty
> dałoby się uzyskać kompaktem to istotnie byłoby ciężko.

Ja tam nie widzę zdjęcia, którego nie dałoby się wykonać kompaktem (może
z wyjątkiem tego z zoomowaniem, ale to też zależy od kompaktu, bo
lustrzanką ze stałką też się nie da). Nie mogę też znaleźć zdjęcia do
którego odnosi się ten cytat, ale jeśli chodzi o pierwsze zdjęcie, to
rozmycie w tle jest raczej przy okazji niż jako zamierzony efekt,
chociaż może nie powinienem wypowiadać takich sądów nt. zdjęcia
zawodowego fotografa (chociaż mam podejrzenia, że mógł nie chcieć psuć
zdjęcia dużą wartością przysłony, a Canona G9, czy Nikona P6000 jakoś
nie wypadało mu wyciągnąć :P )
Pozdrawiam,
Paweł W.

--
"Jak podały Fakty TVN: W poniedziałek ma sie rozpocząć Miedzynarodowa
Konferencja d/s Walki ze Spamem. Organizatorzy rozesłali główne
założenia tematyczne do 170 mln internautów."
login: pawelek_79
serwer: poczta*onet.pl.

do góry

Użytkownik "adam" <j...@o...maile.com> napisał
w wiadomości news:498d8360$1@news.home.net.pl...
> Właściwie jest w tym artykule parę perełek.
> Ta poprawiła mi humor:
> "Długi czas naświetlania pozwolił nie tylko wydobyć na pierwszy plan
> włączone światła samochodu, ale także w większym stopniu wykorzystać
> oświetlenie zastane, czyli lampy wiszące na suficie. Co ciekawe,
> wyposażono je w żarówki o innej temperaturze barw."
>
> Ostatnie zdanie jest świetne ; )))
>
tak, szczególnie, że oimw nie ma czegoś takiego jak temperatura barw.
Pewnie chodziło im o temperaturę barwową.

do góry

Użytkownik "Marcin [3M]" napisał
>> Właściwie jest w tym artykule parę perełek.
>> Ta poprawiła mi humor:
>> "Długi czas naświetlania pozwolił nie tylko wydobyć na pierwszy plan
>> włączone światła samochodu, ale także w większym stopniu wykorzystać
>> oświetlenie zastane, czyli lampy wiszące na suficie. Co ciekawe,
>> wyposażono je w żarówki o innej temperaturze barw."
>>
>> Ostatnie zdanie jest świetne ; )))
>>
> tak, szczególnie, że oimw nie ma czegoś takiego jak temperatura barw.
> Pewnie chodziło im o temperaturę barwową.

A ja oczami wyobraźni zobaczyłem fotografa (lub asystenta) wspinającego się
po drabinie w celu wymiany żarówki na taką o "właściwej temperaturze barw"
żeby był efekt ; ))))
Mała wpadka autora tekstu, ale trochę rozrywki daje ; ))))

adam

do góry

Użytkownik ""Paweł W."" napisał
>> "Zdjęcie wykonywano z bliskiej odległości, co dodatkowo skróciło głębię.
>> Nie bez znaczenia był też aparat - pełnoklatkowy Nikon D3. Przy tej samej
>> wartości przysłony w kompakcie ostre byłyby wszystkie elementy." - to
>> zdanie jest całkowicie prawdziwe (choć i D60 dałoby się uzyskać niewiele
>> słabszy efekt) i jeśli zastanawiasz się czy identyczne efekty dałoby się
>> uzyskać kompaktem to istotnie byłoby ciężko.
>
> Ja tam nie widzę zdjęcia, którego nie dałoby się wykonać kompaktem (może z
> wyjątkiem tego z zoomowaniem, ale to też zależy od kompaktu, bo lustrzanką
> ze stałką też się nie da). Nie mogę też znaleźć zdjęcia do którego odnosi
> się ten cytat, ale jeśli chodzi o pierwsze zdjęcie, to rozmycie w tle jest
> raczej przy okazji niż jako zamierzony efekt,

To to z wajchą wycieraczek - choć jakiś wyjątkowy przykład płytkiej GO to
nie jest.
Można by się też upierać, że jakoś na tą kierownicę wypadałoby poświecić.

> chociaż może nie powinienem wypowiadać takich sądów nt. zdjęcia zawodowego
> fotografa (chociaż mam podejrzenia, że mógł nie chcieć psuć zdjęcia dużą
> wartością przysłony, a Canona G9, czy Nikona P6000 jakoś nie wypadało mu
> wyciągnąć :P )

To nie wina fotografa ale piszącego ten felieton, który podszedł do tematu
lekko ; )

adam

do góry