On Thu, 2 Jul 2009 11:25:05 +0200, "huck" <2...@w...pl> wrote:

>ja sie nie dziwie , ja tego nie rozumiem

Aha, czyli taki np Krakow to bys zwiedzal dookola plant tylko ?
Jest masa miejsc gdzie motocyklem nie wjedziesz, jest masa miejsc
gdzie zostawic motocykl na parkingu niestrzezonym strach.

>kiedys motocyklista jezdził na motocyklu ale ja to stary jestem

Zawsze i wszedzie ? Czy mial wybaczone jak np zima wsiadl do pekaesa,
albo z zabawy z okazji dozynek poszedl z buta ?

>sorry ale ta podróż nie jest ŻADNYM osiągnieciem
>i nie chodzi o ciepła wode czy zimną cole z lodówki

Jada sobie dookola swiata, na motocyklach. Korzystajac z hoteli,
taksowek, ogladajac zabytki i nie skupiajac sie na samej jezdzie, a
tam gdzie trzyma ich kasa/mozliwosci/czas to przesylaja pojazdy na
szybko samolotem, ciopongiem, statkiem.
To jest osiagniecie i cel, jesli potrzebujesz wiekszych wyzwan to
przeciez mozesz jechac dookola swiata omijajac wszelkie drogi, rzeki
przekraczajac brodami albo na wlasnorecznie zrobionych tratwach itd :)
Przynajmniej tak to wyglada w radio.
BTW sproboj nagrac ciekawy reportaz radiowy z kilkunastogodzinnej
drogi w pieknych okolicznosciach przyrody.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!