-
41. Data: 2021-01-03 20:15:18
Temat: Re: Zawracanie gitary
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Konrad Anikiel wrote:
> Ja uważam że pianina elektroniczne Yamaha już od dawna robi lepsze od fortepianów.
Wkładasz w futerał z szelkami, zarzucasz na grzbiet i śmigasz metrem grać koncert w
filharmonii, albo potańcówkę w remizie. Mróz, gorąc duchota- nie jebiot, stroić nie
trzeba. Po co ludziom fortepian za pierdyliard monet?
Przypuszczalnie dlatego, że "to nie to samo". Ja też tego nie rozumiem,
ale z obserwacji wynika mi, że ludzie to nie Wolkanie i mają zamiłowanie
do dziwnych rzeczy.
Pozdrawiam, Piotr
-
42. Data: 2021-01-04 00:54:24
Temat: Re: Zawracanie gitary
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Sunday, 3 January 2021 at 20:15:19 UTC+1, Piotr Wyderski wrote:
> Konrad Anikiel wrote:
>
> > Ja uważam że pianina elektroniczne Yamaha już od dawna robi lepsze od
fortepianów. Wkładasz w futerał z szelkami, zarzucasz na grzbiet i śmigasz metrem
grać koncert w filharmonii, albo potańcówkę w remizie. Mróz, gorąc duchota- nie
jebiot, stroić nie trzeba. Po co ludziom fortepian za pierdyliard monet?
> Przypuszczalnie dlatego, że "to nie to samo". Ja też tego nie rozumiem,
> ale z obserwacji wynika mi, że ludzie to nie Wolkanie i mają zamiłowanie
> do dziwnych rzeczy.
>
To wszystko jedno czy ktoś maluje Jezusy w złoconych ramach i sprzedaje po wsiach,
czy buduje fortepiany i opyla po filharmoniach. Facio zaspokaja czyjeś potrzeby, ktoś
za to chce płacić, jest super, popycha świat do przodu. Kultura to tylko umowa, na
ogół ściema, ale na przykład taka inżynieria to też kultura. Techniczna.
-
43. Data: 2021-01-04 12:34:47
Temat: Re: Zawracanie gitary
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 3 Jan 2021 15:54:24 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
> On Sunday, 3 January 2021 at 20:15:19 UTC+1, Piotr Wyderski wrote:
>> Konrad Anikiel wrote:
>>> Ja uważam że pianina elektroniczne Yamaha już od dawna robi lepsze od
fortepianów. Wkładasz w futerał z szelkami, zarzucasz na grzbiet i śmigasz metrem
grać koncert w filharmonii, albo potańcówkę w remizie. Mróz, gorąc duchota- nie
jebiot, stroić nie trzeba. Po co ludziom fortepian za pierdyliard monet?
>> Przypuszczalnie dlatego, że "to nie to samo". Ja też tego nie rozumiem,
>> ale z obserwacji wynika mi, że ludzie to nie Wolkanie i mają zamiłowanie
>> do dziwnych rzeczy.
>>
> To wszystko jedno czy ktoś maluje Jezusy w złoconych ramach i
> sprzedaje po wsiach, czy buduje fortepiany i opyla po
> filharmoniach. Facio zaspokaja czyjeś potrzeby, ktoś za to chce
> płacić, jest super, popycha świat do przodu. Kultura to tylko
> umowa, na ogół ściema, ale na przykład taka inżynieria to też
> kultura. Techniczna.
no i w ramach tej umowy klient sie spodziewa "prawdziwego fortepianu",
a nie keyborda :-)
Tudziez artysty we fraku, a nie w trampkach ... ale to sie zmienia :-)
P.S. skrzypce elektryczne
https://www.muziker.pl/yamaha-ysv104-rd
I po co komus jakies pudlo rezonansowe, 500 lat doswadczenia wloskich
lutnikow i najlepsze wloskie drewno.
PPS. Byl we Wroclawiu pan, co robil skrzypce z laminatu.
Ale cos nie potrafie znalezc fotki ... ostalo sie tylko to
http://yadda.icm.edu.pl/baztech/element/bwmeta1.elem
ent.baztech-07922c31-ecf8-41e9-af26-c6e0b71abe67
J.
-
44. Data: 2021-01-04 21:05:08
Temat: Re: Zawracanie gitary
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Konrad Anikiel wrote:
> To wszystko jedno czy ktoś maluje Jezusy w złoconych ramach i sprzedaje po wsiach,
czy buduje fortepiany i opyla po filharmoniach. Facio zaspokaja czyjeś potrzeby, ktoś
za to chce płacić, jest super, popycha świat do przodu. Kultura to tylko umowa, na
ogół ściema, ale na przykład taka inżynieria to też kultura. Techniczna.
No niezupełnie, złocone Jezusy raczej nie mają potencjału do wyduszenia
18 tysięcy Hindusów, bo ktoś wykręcił kawałek rury. A izocyjanian metylu
potrafi. Tu nie ma miejsca na ściemę i do inżyniera mam ździebko większy
szacunek niż do facia z pędzlem.
Pozdrawiam, Piotr
-
45. Data: 2021-01-04 22:52:37
Temat: Re: Zawracanie gitary
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Tuesday, 5 January 2021 at 05:05:09 UTC+9, Piotr Wyderski wrote:
> Konrad Anikiel wrote:
>
> > To wszystko jedno czy ktoś maluje Jezusy w złoconych ramach i sprzedaje po
wsiach, czy buduje fortepiany i opyla po filharmoniach. Facio zaspokaja czyjeś
potrzeby, ktoś za to chce płacić, jest super, popycha świat do przodu. Kultura to
tylko umowa, na ogół ściema, ale na przykład taka inżynieria to też kultura.
Techniczna.
> No niezupełnie, złocone Jezusy raczej nie mają potencjału do wyduszenia
> 18 tysięcy Hindusów, bo ktoś wykręcił kawałek rury. A izocyjanian metylu
> potrafi. Tu nie ma miejsca na ściemę i do inżyniera mam ździebko większy
> szacunek niż do facia z pędzlem.
W sensie co kraj to obyczaj. Jedni robią wszystko na odpierdol tiny.pl/7v3hj inni
karmią gołębie chlebem upieczonym z opiłkami żelaza, zbierają ich kupę i wytapiają z
niej stal na miecze. Katastrofa w Bhopalu dokładnie się mieści w indyjskiej kulturze
technicznej. Tak samo jak katastrofa Tu-154 w polskiej.
-
46. Data: 2021-01-05 08:38:14
Temat: Re: Zawracanie gitary
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Konrad Anikiel wrote:
> W sensie co kraj to obyczaj. Jedni robią wszystko na odpierdol tiny.pl/7v3hj
Dobra, powoli. To nie jest robota na odpierdol. Ze względu na walory,
hm... edukacyjne..., brakuje mi słowa..., poświęć proszę chwilę i opisz,
co tu się stało. To nie miało prawa powstać ręką jednego geniusza.
> Katastrofa w Bhopalu dokładnie się mieści w indyjskiej kulturze technicznej. Tak
samo jak katastrofa Tu-154 w polskiej.
Niby powinienem się cieszyć, że się z Tobą zgadzam, a jednak jest mi
bardzo przykro...
Pozdrawiam, Piotr
-
47. Data: 2021-01-05 10:20:43
Temat: Re: Zawracanie gitary
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2021-01-05 o 08:38, Piotr Wyderski pisze:
> Konrad Anikiel wrote:
>
>> Katastrofa w Bhopalu dokładnie się mieści w indyjskiej kulturze
>> technicznej. Tak samo jak katastrofa Tu-154 w polskiej.
>
> Niby powinienem się cieszyć, że się z Tobą zgadzam, a jednak jest mi
> bardzo przykro...
>
Kultura techniczna i kultura polityczna, to dwie różne rzeczy.
Polityk może powiedzieć , że nikt go nie przekona iż białe jest białe i
czarne jest czarne.
Teraz kombinuj człowieku, czy się przejęzyczył, czy udał przejęzyczenie,
by dano mu spokój?
WM
-
48. Data: 2021-01-05 13:57:05
Temat: Re: Zawracanie gitary
Od: robot <r...@o...pl>
W dniu 03.01.2021 o 20:15, Piotr Wyderski pisze:
> Konrad Anikiel wrote:
>
>> Ja uważam że pianina elektroniczne Yamaha już od dawna robi lepsze od
>> fortepianów. Wkładasz w futerał z szelkami, zarzucasz na grzbiet i
>> śmigasz metrem grać koncert w filharmonii, albo potańcówkę w remizie.
No ale takie, które zarzucasz na grzbiet, trzeba jeszcze podłączyć do
głośników jak rozumiem.
I tu może być problem.
Bo że te wbudowane głośniczki będą brzmiały jak fortepian, to ja nie
uwierzę.
-
49. Data: 2021-01-05 14:47:30
Temat: Re: Zawracanie gitary
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Tuesday, 5 January 2021 at 16:38:15 UTC+9, Piotr Wyderski wrote:
> Konrad Anikiel wrote:
>
> > W sensie co kraj to obyczaj. Jedni robią wszystko na odpierdol tiny.pl/7v3hj
> Dobra, powoli. To nie jest robota na odpierdol. Ze względu na walory,
> hm... edukacyjne..., brakuje mi słowa..., poświęć proszę chwilę i opisz,
> co tu się stało. To nie miało prawa powstać ręką jednego geniusza.
Jeden misiek pozaznaczał gdzie mają być mikropale. Drugi misiek powiercił dziury.
Trzeci powrzucał zbrojenia i lał beton. Czwarty w ten beton powtykał rury. Jakaś
następna ekipa pospawała konstrukcję stalową i ktoś zauważył że pale są nie tam gdzie
im wypadają słupy. Następny wziął kawał blachy, kazał go spawaczowi przyspawać tu tak
a tam śmak. I nikt przez chwilę nie ogarnął że to nie tak miało być. Znaczy nikt nie
wnikał. Bo jak któryś by zawołał jakiegoś inspektora od jakości to ten by wypisał
NCR, robotę trzeba by zatrzymać, powołać zespół do rozwiązania problemu, okazałoby
się że trzeba te pale powyrywać, a tam już się nie da niczym wjechać bo konstrukcja
pospawana, itd. A budżet dawno rozplanowany, nikt za to wszystko nie zapłaci,
podwykonawcy musieliby to na swój koszt poprawiać. Jednym słowem cichosza, wszyscy
kombinują jak tu skonczyć swoją część zanim sprawa się wyda. A może nigdy się nie
wyda, a zawali się za 30 lat.
> > Katastrofa w Bhopalu dokładnie się mieści w indyjskiej kulturze technicznej. Tak
samo jak katastrofa Tu-154 w polskiej.
> Niby powinienem się cieszyć, że się z Tobą zgadzam, a jednak jest mi
> bardzo przykro...
Wszystkim jest przykro, a nic to nie zmieni. Tak działa kultura.
-
50. Data: 2021-01-05 14:55:18
Temat: Re: Zawracanie gitary
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On Tuesday, 5 January 2021 at 18:20:58 UTC+9, WM wrote:
> W dniu 2021-01-05 o 08:38, Piotr Wyderski pisze:
> > Konrad Anikiel wrote:
> >
> >> Katastrofa w Bhopalu dokładnie się mieści w indyjskiej kulturze
> >> technicznej. Tak samo jak katastrofa Tu-154 w polskiej.
> >
> > Niby powinienem się cieszyć, że się z Tobą zgadzam, a jednak jest mi
> > bardzo przykro...
> >
> Kultura techniczna i kultura polityczna, to dwie różne rzeczy.
To są dwa aspekty tego samego zjawiska. Kultura jest jedna, tyle że różni ludzie
zajmują się nią z różnych stron. Polska powstała na niewolnictwie, najpierw elita
łapała kmiotków i sprzedawała na zachód Europy, potem nauczyła się wykorzystywać ich
pracę na roli lokalnie. Jak z tych warunków brzegowych wyekstrapolujesz procesy
historyczne, to otrzymasz to co dzisiaj możesz zobaczyć za oknem.