-
1. Data: 2014-12-26 22:54:50
Temat: Zawaliło się
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
Ciekawe jak oni stwierdzili, że jest ok?
"Niczego nie wykazała też przeprowadzona wcześniej urzędowa kontrola statyki
konstrukcji."
http://www.dw.de/runęło-gigantyczne-dzieło-sztuki-w-
europejskiej-stolicy-kultury-2015/a-18151826
Jak oni łaczyli te łaty ze sobą? Spaxy? :-)
Robert
-
2. Data: 2014-12-27 11:21:25
Temat: Re: Zawaliło się
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2014-12-26 o 22:54, Robert Wańkowski pisze:
> Ciekawe jak oni stwierdzili, że jest ok?
> "Niczego nie wykazała też przeprowadzona wcześniej urzędowa kontrola
> statyki konstrukcji."
Ostatnio mocno wialo, co moglo oslabic konstrukcje.
Nie sprawdzili wczesniej sil w tunelu aerodynamicznym? ;)
> Jak oni łaczyli te łaty ze sobą? Spaxy? :-)
Tu pisza o 30000 srub zuzytych na to dzielo:
http://louisette.eklablog.com/arne-quinze-designer-b
elge-gantois-mons-2015-a113032366
A tu widac wkretarke w reku robotnika i widoczne lby srub w deskach:
http://pixware.be/arne-quinze/images/gr5.jpg
Instalacja mogla trzeszczec nawet przy lekkim wietrze,
a to sie nie spodobalo mieszkancom i byc moze wykrecili sruby ;)
WM
-
3. Data: 2014-12-27 12:04:11
Temat: Re: Zawaliło się
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
"WM"
> Tu pisza o 30000 srub zuzytych na to dzielo:
> http://louisette.eklablog.com/arne-quinze-designer-b
elge-gantois-mons-2015
> -a113032366
Gdyby co jakiś czas dali pręty gwintowane. Nawet na wkręty łaczyli słupy ze
"sklepieniem"
Może teraz jakiś mądrzejszy dokona odbioru i stwierdzi, że jednak trzeba
czegoś więcej niż wkręty.
Pod coś takiego pewnie Konrad by nie wszedł. :-)
https://dl.dropboxusercontent.com/s/9it7z4gno10wtc9/
na%20wkręty.jpg?dl=0
Robert
-
4. Data: 2014-12-27 16:09:02
Temat: Re: Zawaliło się
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 26 grudnia 2014 22:55:02 UTC+1 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
> Ciekawe jak oni stwierdzili, że jest ok?
> "Niczego nie wykazała też przeprowadzona wcześniej urzędowa kontrola statyki
> konstrukcji."
> http://www.dw.de/runęło-gigantyczne-dzieło-sztuki-w-
europejskiej-stolicy-kultury-2015/a-18151826
> Jak oni łaczyli te łaty ze sobą? Spaxy? :-)
>
> Robert
Nikt tego nie sprawdzał. Bo jak by wyszło że musi poprawić to by to sztuka nie była.
Od czasu do czasu mam kontakt z niczym nie ograniczoną sztuką. Artyści to na wizjach
jadą a nie na wiedzy technicznej.
-
5. Data: 2014-12-27 22:03:24
Temat: Re: Zawaliło się
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2014-12-27 o 12:04, Robert Wańkowski pisze:
> Może teraz jakiś mądrzejszy dokona odbioru i stwierdzi, że jednak trzeba
> czegoś więcej niż wkręty.
Moze to zawalenie sie rzezby to celowy zamysl artysty ;)
Dzisiejsza sztuka, rowniez ta filmowa, ma widza prowokowac wkurzac.
Gdy przed laty zwiedzalem Wersal, to trafilem akurat na wystawe Takashi
Murakamiego.
Przewodniczka powiedziala, ze artysta zaplacil duza kase za zgode na
ekspozycje, co mu sie oplacilo bo mial reklame na calym swiecie.
W Polsce, na Wawelu, Dwurnik wystawil wspolczsna prowokacyjna wersje
Bitwy pod Grunwaldem i Holdu Pruskiego.
http://art.blox.pl/2010/12/Dwurnik-na-Wawelu-Murakam
i-w-Wersalu.html
Czasem wspolpracujemy z plastykami, ktorzy projektuja forme plastyczna
urzadzen technicznych.
Trzeba z nimi stoczyc prawdziwa walke, zeby wyrob nabral gustownej formy.
Ostatnio gosc stwierdzil, ze zainspirowal sie wygladem rekina
i nalegal, by dodac nietechnologiczne elementy przydajace bryle
drapieznosci :)
WM
-
6. Data: 2014-12-27 22:24:44
Temat: Re: Zawaliło się
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu sobota, 27 grudnia 2014 12:04:37 UTC+1 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
> Pod coś takiego pewnie Konrad by nie wszedł. :-)
Zdarzało mi się kilka razy zastanawiać czy to co stoi nade mną to jeszcze długo tak
postoi. Hala targowa w Kielcach/Chorzowie postała kilka dni i się zawaliła.
Zastanawiały mnie te kubły porozstawiane po podłodze, ale nie uciekałem. Kilka dni
później mógłbym już nie zdążyć. Trochę później nowe skrzydło terminala lotniczego na
CDG. Zawaliło się w kilka godzin po odlocie mojego samolotu, a też gapiłem się na
mocno artystyczny, a skrajnie wyżyłowany od strony inżynierskiej kształt. Mam
nadzieję że za tę zawaloną instalację ktoś beknie, bo to przecież katastrofa
budowlana, sprowadzenie niebezpieczeństwa itd. Ja raz wdrapałem się na rusztowanie z
bambusa. Kije co metr miały stempel kontroli, rusztowanie było łączone sznurkiem
bardzo zmyślnymi węzłami, na jednym końcu były przymocowane papiery: kto
odpowiedzialny za jego zbudowanie, kto za nadzór, kto za odbiór, do kiedy można
użytkować bez przeglądu (do pierwszego deszczu lub ileś tam miesięcy). Ani jednego
wkręta nie było, nawet foliowa koperta z papierami nie była przypięta zszywkami ani
pinezkami, tylko przywiązana sznurkiem. Na coś takiego nie bałem się wejść. A jak
artysta plastik zawiesił ludziom nad głowami parę ton desek bez pojęcia żadnego, to
teraz go trzeba pociągnąć do odpowiedzialności. Kto wie gdzie jeszcze poza Polską
architekt musi być inżynierem?
-
7. Data: 2014-12-29 03:46:03
Temat: Re: Zawaliło się
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 27 Dec 2014 13:24:44 -0800 (PST), Konrad Anikiel napisał(a):
> W dniu sobota, 27 grudnia 2014 12:04:37 UTC+1 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
>> Pod coś takiego pewnie Konrad by nie wszedł. :-)
>
> Zdarzało mi się kilka razy zastanawiać czy to co stoi nade mną to
> jeszcze długo tak postoi. Hala targowa w Kielcach/Chorzowie postała
> kilka dni i się zawaliła.
Kilka lat.
> Zastanawiały mnie te kubły porozstawiane
> po podłodze, ale nie uciekałem.
A widzisz - nalezalo uciekac :-)
>Kilka dni później mógłbym już nie zdążyć.
> Trochę później nowe skrzydło terminala lotniczego na CDG.
> Zawaliło się w kilka godzin po odlocie mojego samolotu, a też
> gapiłem się na mocno artystyczny, a skrajnie wyżyłowany od strony
> inżynierskiej kształt.
A moze problem jest w Tobie - co sie przyjrzysz, to sie wali :-)
> Ja raz wdrapałem się na rusztowanie z bambusa.
Ja to znam tylko z telewizji ... robi wrazenie.
15 pieter sznurkami wiazane :-)
> Kije co metr miały stempel kontroli, rusztowanie było
> łączone sznurkiem bardzo zmyślnymi węzłami, na jednym końcu były
> przymocowane papiery: kto odpowiedzialny za jego zbudowanie, kto za
> nadzór, kto za odbiór, do kiedy można użytkować bez przeglądu (do
> pierwszego deszczu lub ileś tam miesięcy). Ani jednego wkręta nie
> było, nawet foliowa koperta z papierami nie była przypięta
> zszywkami ani pinezkami, tylko przywiązana sznurkiem. Na coś
> takiego nie bałem się wejść.
Z powodu papierow ?
Bo przeciez to sie kiwa, skrzypi - jest sie czego bac.
Tam w tej stoczni tez tasma zawiesia miala papiery, dzwigowy mial
papiery, inspektorzy mieli papiery. Hala w Katowicach tez miala
papiery.
P.S. Wiecej o tych papierach
http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_budowlana_na
_%C5%9Al%C4%85sku_(2006)
> A jak artysta plastik zawiesił ludziom
> nad głowami parę ton desek bez pojęcia żadnego, to teraz go trzeba
> pociągnąć do odpowiedzialności. Kto wie gdzie jeszcze poza Polską
> architekt musi być inżynierem?
A jak jest na swiecie ? Bo tam mam wrazenie ze "architekt" odpowiada
nawet bardziej za konstrukcje budynku niz u nas, ale moze jest podzial
na "artist architect", albo to blad tlumaczenia filmow na polski.
J.
-
8. Data: 2014-12-29 03:48:40
Temat: Re: Zawaliło się
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 27 Dec 2014 07:09:02 -0800 (PST), k...@g...com
> Nikt tego nie sprawdzał. Bo jak by wyszło że musi poprawić to by to sztuka nie
była.
Mozliwe.
>Od czasu do czasu mam kontakt z niczym nie ograniczoną sztuką.
>Artyści to na wizjach jadą a nie na wiedzy technicznej.
Z wyjatkiem moze architektow.
Gaudi mial wizje mocne, ale stoja do dzisiaj :-)
J.
-
9. Data: 2014-12-29 08:41:40
Temat: Re: Zawaliło się
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 29 grudnia 2014 03:45:52 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Kilka lat.
Kilka dni. Byłem tam kilka dni wcześniej na poprzedniej imprezie. Gapiłem się na wodę
kapiącą z dachu i myślałem sobie że jakiś problem chyba tu mają z tym dachem...
>
> > Zastanawiały mnie te kubły porozstawiane
> > po podłodze, ale nie uciekałem.
>
> A widzisz - nalezalo uciekac :-)
>
> >Kilka dni później mógłbym już nie zdążyć.
>
> > Trochę później nowe skrzydło terminala lotniczego na CDG.
> > Zawaliło się w kilka godzin po odlocie mojego samolotu, a też
> > gapiłem się na mocno artystyczny, a skrajnie wyżyłowany od strony
> > inżynierskiej kształt.
>
> A moze problem jest w Tobie - co sie przyjrzysz, to sie wali :-)
>
> > Ja raz wdrapałem się na rusztowanie z bambusa.
>
> Ja to znam tylko z telewizji ... robi wrazenie.
> 15 pieter sznurkami wiazane :-)
>
> > Kije co metr miały stempel kontroli, rusztowanie było
> > łączone sznurkiem bardzo zmyślnymi węzłami, na jednym końcu były
> > przymocowane papiery: kto odpowiedzialny za jego zbudowanie, kto za
> > nadzór, kto za odbiór, do kiedy można użytkować bez przeglądu (do
> > pierwszego deszczu lub ileś tam miesięcy). Ani jednego wkręta nie
> > było, nawet foliowa koperta z papierami nie była przypięta
> > zszywkami ani pinezkami, tylko przywiązana sznurkiem. Na coś
> > takiego nie bałem się wejść.
>
> Z powodu papierow ?
> Bo przeciez to sie kiwa, skrzypi - jest sie czego bac.
>
> Tam w tej stoczni tez tasma zawiesia miala papiery, dzwigowy mial
> papiery, inspektorzy mieli papiery. Hala w Katowicach tez miala
> papiery.
> P.S. Wiecej o tych papierach
Ale o co Ci chodzi z tymi papierami? Ja piszę o tym czy można przewidzieć katastrofę
patrząc na konstrukcję. Syndromy zawsze jakieś są: kapiąca woda z dachu hali oznacza
zapchane odpływy, ale żeby odgadnąć że te odpływy są zapchane dziesiątkami ton lodu,
to trzeba w głowie mieć konstrukcję tego dachu. Albo być paranoikiem.
A te deski? Czy patrząc na stertę desek bezładnie wiszących w powietrzu można
przewidzieć że to się zawali? Czy wszedłbym pod to bez obaw? Być może bym ominął
bokiem, ale nie było mnie tam, co tu się wymądrzać...
-
10. Data: 2014-12-29 10:57:11
Temat: Re: Zawaliło się
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2014-12-29 o 03:48, J.F. pisze:
> Gaudi mial wizje mocne, ale stoja do dzisiaj :-)
No coz, skoro Gaudii ma zostac Swietym to moze jego wizje
wynikaly z mocy nadprzyrodzonych ;)
Ale na serio, to wizje Gaudiego byly powiazane z racjonalnoscia
konstrukcji i wynikaly z jego glebokiej wiedzy, rowniez matematycznej.
Czerpal wzory z przyrody (ksztalt kopca termitow nadany wiezy).
W geometrii konstrukcji chetnie stosowal linie lancuchowa.
Prowadzil badania na modelach dostosowujac ksztalt
i dobierajac materialy pod katem optymalizacji konstrukcji.
Uwzglednial nawet stopien naslonecznienia i dobroc akustyki.
http://euler.slu.edu/escher/index.php/The_Geometry_o
f_Antoni_Gaudi
Jego sztandarowe dzielo: Sagrada Familia jeszcze nie zostalo dokonczone.
WM