Witam
Padła mi płyta główna w starym PC-ie, kupiłem
inną byłem u człowieka i widziałem jak działa.
Niestety u mnie po paru minutach się wyłącza i to
tak że nie można jej włączyć guzikiem, trzeba całkiem
wyłączyć kompa odczekać chwilę i się włączy,
czasami pochodzi 20minut czasmi krócej.
Wk....jące jest to bo ani windy nie mogę zainstalować
ani linuksa, co ciekawe jak testowałem pamięci
to chodziła godzinę, i sam ją wyłączyłem.
Zasilacz wygląda dobrze, kondesatory ok,
typ Deer 400W, płyta to ASRock K7Upgrade-880,
procek Athalon Barton 2600, wszystko na domyślnych
ustawieniach.
Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?

--
Pozdr
JanuszK

do góry

"janusz_kk1" <j...@o...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:op.vsq96cb81cvm6g@lap...
Witam
Padła mi płyta główna w starym PC-ie, kupiłem
inną byłem u człowieka i widziałem jak działa.
Niestety u mnie po paru minutach się wyłącza i to
tak że nie można jej włączyć guzikiem, trzeba całkiem
wyłączyć kompa odczekać chwilę i się włączy,
czasami pochodzi 20minut czasmi krócej.
Wk....jące jest to bo ani windy nie mogę zainstalować
ani linuksa, co ciekawe jak testowałem pamięci
to chodziła godzinę, i sam ją wyłączyłem.
Zasilacz wygląda dobrze, kondesatory ok,
typ Deer 400W, płyta to ASRock K7Upgrade-880,
procek Athalon Barton 2600, wszystko na domyślnych
ustawieniach.
Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?

Sam w temacie postawiłeś diagnosę - wymień zasilacz.

do góry

Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.vsq96cb81cvm6g@lap...
Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?

>>

Tak, trochę inny zasilacz ale identyczny numer zrobił po zmianie płyty na
nowszą.

--
Irokez

do góry

Dnia 22-03-2011 o 19:55:48 Irokez <n...@e...pl> napisał(a):

> Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:op.vsq96cb81cvm6g@lap...
> Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?
>
>>>
>
> Tak, trochę inny zasilacz ale identyczny numer zrobił po zmianie płyty
> na nowszą.
Ale to co płyta wyłączyła zasilacz czy zasilacz sam się wyłącza?
Bo nie wiem czego szukać, wyciągłem zasilacz i jeszcze go 'macam'
może coś znajdę choć wątpię.
>


--
Pozdr
JanuszK

do góry

Dnia 22-03-2011 o 19:22:31 Andy Niemczuk <l...@v...de> napisał(a):

>
> "janusz_kk1" <j...@o...pl> schrieb im Newsbeitrag
> news:op.vsq96cb81cvm6g@lap...
> Witam
> Padła mi płyta główna w starym PC-ie, kupiłem
> inną byłem u człowieka i widziałem jak działa.
> Niestety u mnie po paru minutach się wyłącza i to
> tak że nie można jej włączyć guzikiem, trzeba całkiem
> wyłączyć kompa odczekać chwilę i się włączy,
> czasami pochodzi 20minut czasmi krócej.
> Wk....jące jest to bo ani windy nie mogę zainstalować
> ani linuksa, co ciekawe jak testowałem pamięci
> to chodziła godzinę, i sam ją wyłączyłem.
> Zasilacz wygląda dobrze, kondesatory ok,
> typ Deer 400W, płyta to ASRock K7Upgrade-880,
> procek Athalon Barton 2600, wszystko na domyślnych
> ustawieniach.
> Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?
>
> Sam w temacie postawiłeś diagnosę - wymień zasilacz.
No nie wiem, nic nie wskazuje na niego, jak się płyta
wyłączyła to sprawdzałem miernikiem PS-ON i jak naciskałem
guzik to tam cały czas było +5V, tak jakby na płycie coś
się działo.


--
Pozdr
JanuszK

do góry

W dniu 22.03.2011 18:42, janusz_kk1 pisze:
> Witam
> Padła mi płyta główna w starym PC-ie, kupiłem
> inną byłem u człowieka i widziałem jak działa.
> Niestety u mnie po paru minutach się wyłącza i to
> tak że nie można jej włączyć guzikiem, trzeba całkiem
> wyłączyć kompa odczekać chwilę i się włączy,
> czasami pochodzi 20minut czasmi krócej.
> Wk....jące jest to bo ani windy nie mogę zainstalować
> ani linuksa, co ciekawe jak testowałem pamięci
> to chodziła godzinę, i sam ją wyłączyłem.
> Zasilacz wygląda dobrze, kondesatory ok,
> typ Deer 400W, płyta to ASRock K7Upgrade-880,
> procek Athalon Barton 2600, wszystko na domyślnych
> ustawieniach.
> Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?
>

Sprawdź RAM

G.B.

do góry

Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.vsq96cb81cvm6g@lap...
Witam
Padła mi płyta główna w starym PC-ie, kupiłem
inną byłem u człowieka i widziałem jak działa.
Niestety u mnie po paru minutach się wyłącza i to
tak że nie można jej włączyć guzikiem, trzeba całkiem
wyłączyć kompa odczekać chwilę i się włączy,
czasami pochodzi 20minut czasmi krócej.
Wk....jące jest to bo ani windy nie mogę zainstalować
ani linuksa, co ciekawe jak testowałem pamięci
to chodziła godzinę, i sam ją wyłączyłem.
Zasilacz wygląda dobrze, kondesatory ok,
typ Deer 400W, płyta to ASRock K7Upgrade-880,
procek Athalon Barton 2600, wszystko na domyślnych
ustawieniach.
Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?

--
Pozdr
JanuszK

Ja miałem inny przypadek, choć jak sie dokładnie przyjżeć to podobny.
Wyłączął mi się komp co kilkanaście/ dziesiąt minut. Czyli tak jak u Ciebie.
ponowne włączenie nastepowało po kilku, kilkunastu minutach po odciąciu na
listwie prądu - tak jak u Ciebie. Od razu załozyłem że jest to wina "czegoś
co sie przegrzewa". Ale wentylator ustawiony do wewnątrz kompa rozwiał moje
przypuszczenia. Myslałem ze to zasilacz, listwa, windows 7 sprawdzałem
wszystko na ile mogłem, a mogłem dużo :) i niedałem sobie rady. W między
czasie żonka "zmusiła mnie" do naprawy oberwanego gniazdka w sypialni (od
czasu do czasu iskrzyło, lmpka nocna mrugała) Dziwym trafem na jednej
ścianie w tym samym miejscu ale w 2 pokojach (wspolna ściana sypialni i
pokoju z PC) są rozmieszczone gniazdka. na 100% uwazam że sa czyms połączone
(zero? faza?) sa na jednym bezpieczniku choć jak w sypialni mrugało światło
to komp chodził bez zarzutu. Jak naprawiłem gniazdko wszystko powrociło do
normy: żona przestała dziamgać, komp się niewyłacza, lampka świeci.
Tak więc podejżewam że komp ma jakies zabezpieczenie przed (no własnie
niewiem czym) i mu przeszkadzało to uszkodzone gniazdko. Komputer mam
podłączony przez porządną listwe z filtrami. spróbuj podłączyc kompa przez
przedłużacz (alba zatachaj go do innego pokoju) najlepiej do gniazdka "z
innego" bezpiecznika/fazy. Chałupka z wielkiej płyty lata 70te.

Pozdrawiam
Robert

do góry

Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.vsrivllk1cvm6g@lap...
Dnia 22-03-2011 o 19:55:48 Irokez <n...@e...pl> napisał(a):

> Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:op.vsq96cb81cvm6g@lap...
> Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?
>
>>>
>
> Tak, trochę inny zasilacz ale identyczny numer zrobił po zmianie płyty na
> nowszą.
Ale to co płyta wyłączyła zasilacz czy zasilacz sam się wyłącza?
Bo nie wiem czego szukać, wyciągłem zasilacz i jeszcze go 'macam'
może coś znajdę choć wątpię.
>

No chyba jasno napisałem że zasilacz zrobił mi numer?

Co za różnica czy płyta wyłacza zasilacz czy on sam jak wszystko martwe się
robiło po chwili? Po wymianie zasilacza na nowy działa już od miesiąca.
Kombinujesz nie wiem po co.. pożycz od kumpla zasilacz i podmień.

--
Irokez

do góry

Dnia 23-03-2011 o 07:57:48 Anonim <a...@n...mam.emaila> napisał(a):

> Komputer mam
> podłączony przez porządną listwe z filtrami. spróbuj podłączyc kompa
> przez
> przedłużacz (alba zatachaj go do innego pokoju) najlepiej do gniazdka "z
> innego" bezpiecznika/fazy. Chałupka z wielkiej płyty lata 70te.

Po 1. Nie odpowiadaj w stopce bo trudno cie zacytować.
2. Mieszkam w nowym domu i instalację mam sprawną, wszystko podłączone
do jednej listwy z wyłącznikiem.
Także to na pewno nie to.
--
Pozdr
JanuszK

do góry

Dnia 22-03-2011 o 22:56:53 Grzegorz Brzęczyszczykiewicz <g...@o...pl>
napisał(a):

> W dniu 22.03.2011 18:42, janusz_kk1 pisze:
>> Witam
>> Padła mi płyta główna w starym PC-ie, kupiłem
>> inną byłem u człowieka i widziałem jak działa.
>> Niestety u mnie po paru minutach się wyłącza i to
>> tak że nie można jej włączyć guzikiem, trzeba całkiem
>> wyłączyć kompa odczekać chwilę i się włączy,
>> czasami pochodzi 20minut czasmi krócej.
>> Wk....jące jest to bo ani windy nie mogę zainstalować
>> ani linuksa, co ciekawe jak testowałem pamięci
>> to chodziła godzinę, i sam ją wyłączyłem.
>> Zasilacz wygląda dobrze, kondesatory ok,
>> typ Deer 400W, płyta to ASRock K7Upgrade-880,
>> procek Athalon Barton 2600, wszystko na domyślnych
>> ustawieniach.
>> Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?
>>
>
> Sprawdź RAM
No masz rację kupiłem 3 kostki i jedna była uszkodzona,
zostały dwie które jak testowałem to chodził godzinę
aż wyłączyłem, a jak chciałem system postawić to się
po paru minutach wyłączył i przy XP i przy linuxie.
Dlatego jednak podejrzewam płytę.


--
Pozdr
JanuszK

do góry