Witam
Padła mi płyta główna w starym PC-ie, kupiłem
inną byłem u człowieka i widziałem jak działa.
Niestety u mnie po paru minutach się wyłącza i to
tak że nie można jej włączyć guzikiem, trzeba całkiem
wyłączyć kompa odczekać chwilę i się włączy,
czasami pochodzi 20minut czasmi krócej.
Wk....jące jest to bo ani windy nie mogę zainstalować
ani linuksa, co ciekawe jak testowałem pamięci
to chodziła godzinę, i sam ją wyłączyłem.
Zasilacz wygląda dobrze, kondesatory ok,
typ Deer 400W, płyta to ASRock K7Upgrade-880,
procek Athalon Barton 2600, wszystko na domyślnych
ustawieniach.
Spotkał się ktoś z takim przypadkiem?

--
Pozdr
JanuszK

do góry

>Zasilacz wygląda dobrze, kondesatory ok,
>typ Deer 400W, płyta to ASRock K7Upgrade-880,

Zasilacze Deer mają dość złą opinię. Tej płycie też nie wróżę nic dobrego
skoro ma około 6-7 lat to już sprzęt mocno wyzłomowany.

do góry

Użytkownik "Doxent" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:imb9tl$8u8$1@inews.gazeta.pl...
> >Zasilacz wygląda dobrze, kondesatory ok,
>>typ Deer 400W, płyta to ASRock K7Upgrade-880,
>
> Zasilacze Deer mają dość złą opinię.

Ktoś kiedyś napisał, że nazwa zasilacza nakierowana na grupę kliencką ;)

--
Irokez

do góry

Dnia 23-03-2011 o 00:04:50 Doxent <d...@g...pl> napisał(a):

>> Zasilacz wygląda dobrze, kondesatory ok,
>> typ Deer 400W, płyta to ASRock K7Upgrade-880,
>
> Zasilacze Deer mają dość złą opinię. Tej płycie też nie wróżę nic
> dobrego skoro ma około 6-7 lat to już sprzęt mocno wyzłomowany.
No zgadza się ale nie chcę wyrzucać tego kompa, wymiana płyty na inną
to nowy procek, ram, grafika, dysk, za duże koszty.
A co do zasilacza to chodził 8 lat i w środku wygląda jak nówka,
kondesatory nie spuchniete napięcia ok.
Zastanawia mnie płyta bo jak się wyłączyła to sprawdzałem miernikiem
PS-ON i jak naciskałem guzik to tam cały czas było +5V, a powinno pojawiać
się prawie 0, a tak się nie działo, co ciekawe u tego człowieka ona
działała.
Tylko że był dużo słabszy procek.




--
Pozdr
JanuszK

do góry

Witam
Odpowiedź jest prosta, chcesz zaoszczędzić ale jak by zasilacz zabrał ze
sobą na tamten świat komponenty komutera to już byłaby rozpacz. 8 lat to
jednak dużo i ja nie patrzyłbym na napięcia tylko zainwestował w nowy
zasilacz.

Pozdrawiam

do góry

A dobrze założyłes radiator na procka?

do góry

Dnia 23-03-2011 o 16:08:47 Robert <r...@t...pl> napisał(a):

> A dobrze założyłes radiator na procka?
No pewnie :) zresztą jak działał to po zerowaniu wchodziłem do
biosu i sprawdzałem temp, wszystko w normie, nie przekraczała 52st.
Co do zasilacza, patrzyłem do środka, kondesatory ma nówki,
niewydmuchane, ani śladu wybrzuszenia, nie chce mi sie wierzyć
że to on, bardziej mi się płyta niepodoba.


--
Pozdr
JanuszK

do góry

W dniu 23.03.2011 20:31, janusz_kk1 pisze:
> niewydmuchane, ani śladu wybrzuszenia, nie chce mi sie wierzyć
> że to on, bardziej mi się płyta niepodoba.

Proste -- to sprawdź z innym zasilaczem. Jak będzie działać,
to będziesz musiał uwierzyć, a jak się będzie działo to sa-
mo, to będzie trzeba szukać winy gdzie indziej.

--
|"""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
"""""""|
| Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
| | Politechnika Śląska |
\...................................................
......./

do góry

Dnia 23-03-2011 o 21:10:54 Radosław Sokół <r...@m...com.pl>
napisał(a):

> W dniu 23.03.2011 20:31, janusz_kk1 pisze:
>> niewydmuchane, ani śladu wybrzuszenia, nie chce mi sie wierzyć
>> że to on, bardziej mi się płyta niepodoba.
>
> Proste -- to sprawdź z innym zasilaczem. Jak będzie działać,
> to będziesz musiał uwierzyć, a jak się będzie działo to sa-
> mo, to będzie trzeba szukać winy gdzie indziej.
No właśnie w tym problem że innego nie mam, i pożyczyć
nie mam gdzie.


--
Pozdr
JanuszK

do góry