-
31. Data: 2013-11-29 21:48:07
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: A.L. <a...@a...com>
On Fri, 29 Nov 2013 21:03:32 +0100, Marek <f...@f...com> wrote:
>On Fri, 29 Nov 2013 18:23:39 +0100, RoMan Mandziejewicz
><r...@p...pl.invalid> wrote:
>> A tak w ogóle - możesz wskazać jakiś współczesny, ogólnodostępny
>> sprzęt poza kuchenkami mikrofalowymi, w którym stosuje się
>powszechnie
>> klasyczny transformator?
>
>No trudno będzie - ale to pewnie przez tych księgowych :).
"The ML3 is fed by an enormous outboard power supply, the ML3-PS.
Lined up across the front top of the ML3-PS are six 12AX3 rectifier
tubes; behind them are four big transformer cases, though rapping each
of these with a knuckle indicated that only one is completely
occupied. The ML3-PS has separate plate and filament transformers, the
latter located in the ML3 chassis, six filter chokes, and, in the
high-voltage power supply feeding the output stage, the "highest
quality" film capacitors. The ML3-PS is connected to the ML3 via a
multi-pin umbilical."
http://www.stereophile.com/content/lamm-industries-m
l3-signature-monoblock-power-amplifier
A.L.
-
32. Data: 2013-11-29 22:05:10
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Marek,
Friday, November 29, 2013, 9:03:32 PM, you wrote:
>> A tak w ogóle - możesz wskazać jakiś współczesny, ogólnodostępny
>> sprzęt poza kuchenkami mikrofalowymi, w którym stosuje się
>> powszechnie klasyczny transformator?
> No trudno będzie - ale to pewnie przez tych księgowych :).
Nie tylko. Wyobraź sobie zasilacz komputerowy o klasycznej
konstrukcji. A jak już sobie wyobrazisz, to tez dodaj do tego
konieczność zgodności z normą 61000-3-2...
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
33. Data: 2013-11-29 22:11:49
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Jarosław,
Friday, November 29, 2013, 9:10:24 PM, you wrote:
>>> A tak w ogóle - możesz wskazać jakiś współczesny, ogólnodostępny
>>> sprzęt poza kuchenkami mikrofalowymi, w którym stosuje się
>>> powszechnie klasyczny transformator?
>> No trudno będzie - ale to pewnie przez tych księgowych :).
> Tylko nie wiedzieć czemu wredni księgowi nie dobrali się jescze
> do lutownicy (transformatorowej).
Robiłem już podejście do czegoś mocniejszego - ręcznej maszynki do
cięcia styropianu do ociepleń. 1kW w wielkości mniej więcej pakietu
akumulatorów 28.8V do wkrętarki (ale przy mniejszej wadze). Dało się.
Mogę sobie wyobrazić bez problemu 100W w obudowie takiej jak klasyczna
lutownica transformatorowa ale znacznie lżejsze.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
34. Data: 2013-11-29 22:12:27
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Jacek,
Friday, November 29, 2013, 9:43:30 PM, you wrote:
>> Nie słyszałeś o RoHS ?
> Za wiki:
> "Celem wprowadzenia dyrektywy jest zmniejszenie ilości substancji
> niebezpiecznych przenikających do środowiska z odpadów elektrycznych i
> elektronicznych"
> Gdzie tu przepraszam mowa o ograniczeniu trwałości?
Przecież dostałeś linki.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
35. Data: 2013-11-29 22:36:02
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 29.11.2013 o 21:43 Jacek Maciejewski <j...@g...pl> pisze:
> Dnia Fri, 29 Nov 2013 17:59:48 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
>
>> Nie słyszałeś o RoHS ?
>
> Za wiki:
> "Celem wprowadzenia dyrektywy jest zmniejszenie ilości substancji
> niebezpiecznych przenikających do środowiska z odpadów elektrycznych i
> elektronicznych"
> Gdzie tu przepraszam mowa o ograniczeniu trwałości?
A ty sądzisz że te dyrektywy nie mają wpływu na trwałośc?
Mają i to sporą. Udowodniono że sprzęt zrobiony w rohs ma średnią
trwałość 5-7 lat max 10, w tym czasie rosną wąsy cynowe, wystarczy
jeden w dobrym miejscu aby uszkodzić urządzenie.
A że trwałosć sprzętu jest solą w oku producentów to wiadomo od
dawna, polecam obejrzeć spisek żarówkowy, nawet są dokumenty udawadniające
złą wolę producentów w tym wypadku żarówek, ale teraz
można spokojnie przyjąć że inni też idą w tym kieunku i to już od kilku
lat, a unia wdrażając rohos walnie się w tym przyczyniła.
--
Pozdr
Janusz
-
36. Data: 2013-11-29 22:39:55
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 29.11.2013 o 18:23 RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
pisze:
> Oj, policz sam - masz 2W: http://feryster.pl/polski/images/epr89.gif
> (kto znajdzie oczywisty błąd na schemacie?) - oczywiście można pominąć
8,2k opornik na wejściu?
--
Pozdr
Janusz
-
37. Data: 2013-11-29 22:42:14
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: janusz_k <J...@o...pl>
W dniu 29.11.2013 o 21:48 A.L. <a...@a...com> pisze:
> On Fri, 29 Nov 2013 21:03:32 +0100, Marek <f...@f...com> wrote:
>
>> On Fri, 29 Nov 2013 18:23:39 +0100, RoMan Mandziejewicz
>> <r...@p...pl.invalid> wrote:
>>> A tak w ogóle - możesz wskazać jakiś współczesny, ogólnodostępny
>>> sprzęt poza kuchenkami mikrofalowymi, w którym stosuje się
>> powszechnie
>>> klasyczny transformator?
>>
>> No trudno będzie - ale to pewnie przez tych księgowych :).
>
> "The ML3 is fed by an enormous outboard power supply, the ML3-PS.
> Lined up across the front top of the ML3-PS are six 12AX3 rectifier
> tubes; behind them are four big transformer cases, though rapping each
> of these with a knuckle indicated that only one is completely
> occupied. The ML3-PS has separate plate and filament transformers, the
> latter located in the ML3 chassis, six filter chokes, and, in the
> high-voltage power supply feeding the output stage, the "highest
> quality" film capacitors. The ML3-PS is connected to the ML3 via a
> multi-pin umbilical."
>
> http://www.stereophile.com/content/lamm-industries-m
l3-signature-monoblock-power-amplifier
Taaa i sprzedaż na poziomie 1-2 szt rocznie, tutaj księgowy nie ma co
robić.
--
Pozdr
Janusz
-
38. Data: 2013-11-30 00:10:01
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 29 Nov 2013 18:23:39 +0100, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl.invalid> wrote:
> Oj, policz sam - masz 2W: http://feryster.pl/polski/images/epr89.gif
16 części, jakiś obłęd :-) A z najprostrzym regulatorem liniowym
mamy 4 części wliczając trafo.
Już nie wspomnę o tym cudaku T1 ee16 z jakimiś wiszącymi odczepami.
Samemu trzeba sobie to nawijać czy są jakieś gotówce?
Jednak mam słabość do trafo, tak od dziecka. Jak mialem 4 lata
bawiłem się bateriami i żarówkami łącząc proste obwody, niestety
baterie szybko rozladowywalem co mnie doprowadzalo do rozpaczy.
Ojciec chcąc mi dostarczyć nierozladowujace się źródło energii na
tyle bezpieczne abym był dość skutecznie odizolowany od 220V,
zamontował sprytnie transformator dzwonkowy (6V na wtórnym) pod
sufitem + długi kabel z wtórnego do podłogi ukryty za zasłoną.
Zasilanie tego trafo było doprowadzone z puszki rozdzielczej też przy
suficie. Trafo działało wtedy gdy włączało się światło w pokoju :-).
Trafo chyba nie miało prostownika bo pamiętam, że ojciec uprzedzał
mnie, że to jest inne napięcie -przemienne o częstosci zamiany + z -
50x na sekundę - dla mnie wtedy ta częstość zmian wartości napięcia
była niewyobrażalnie szybka. Patent ten służył mi przez 2 lata aż w
wieku około 6 lat dostałem kolejkę elektryczną, w której był już
wypas: trafo z odczepami, prostownikiem i przełącznikiem wyboru
napięcia, dzięki temu była "płynna" regulacja 0+-12V :-}.
--
Marek
-
39. Data: 2013-11-30 00:19:20
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Marek,
Saturday, November 30, 2013, 12:10:01 AM, you wrote:
>> Oj, policz sam - masz 2W: http://feryster.pl/polski/images/epr89.gif
> 16 części, jakiś obłęd :-) A z najprostrzym
z czym?
> regulatorem liniowym mamy 4 części wliczając trafo.
Samych diod w mostku masz 4. Do tego transformator, kondensator
elektrolityczny, stabilizator i dwa kondensatory blokujące. 9 części.
I praca tylko przy 230V +/-10%, sprawność rzędu 30%, w stanie jałowym
moc pobierana niewiele mniejsza niż pod obciążeniem. Mnóstwo ciepła.
I teraz jeszcze spróbuj to zmieścić w standardowej puszce
instalacyjnej pod włącznikiem :P Albo w oprawce "żarówki" LED...
> Już nie wspomnę o tym cudaku T1 ee16 z jakimiś wiszącymi odczepami.
> Samemu trzeba sobie to nawijać czy są jakieś gotówce?
Oczywiście, że są gotowce.
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
40. Data: 2013-11-30 03:43:54
Temat: Re: Zasilacz transformatorowy vs impulsowy
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Bool napisał:
> Zastanawia mnie skąd przekonanie, że zasilacz transformatorowy będzie
> miał gorszą sprawność od impulsowego. Zakładając, że mamy: trafo +
> prostownik + filtracja + przetwornica DC/DC, to chyba sprawność nie
> będzie gorsza od zasilacza impulsowego.
I po co taka rzeźba? W ten sposób kumulujesz wszystkie wady obu typów
zasilaczy - waży jak liniowy (transformator na 50 Hz), mułowato reaguje
na obciążenie i sieje jak impulsowy...
Jeżeli już - to zupełnie odwrotnie - najpierw zasilacz impulsowy
pracujący na spora pojemność, za nim stabilizator liniowy przycinający
ostatnie kilka woltów - dużo mocy się nie traci a czas reakcji znacznie
skraca i widmo zakłóceń czyści.
--
Draek