-
11. Data: 2010-12-14 13:53:15
Temat: Re: Zapalanie starego diesla w zimie
Od: Piotr Molski <p...@a...pl>
On 14 Gru, 12:45, "PaweL" <l...@i...pl> wrote:
> A czy pompa wtryskowa nie ma mechanizmu przestawiania kata wtrysku na zimno?
> Recznego lub automatycznego? Powinien byc.
Czym skutkuje jazdza z ustawieniem kata wtrysku w pozycji "zapalanie"?
Mam reczny wlacznik (VW T3) i czesto zapominam go przestawic do
pozycji O.
Pali wiecej?
pozdr
Piotr
-
12. Data: 2010-12-14 14:14:43
Temat: Re: Zapalanie starego diesla w zimie
Od: "CeSaR" <a...@m...com>
> Czym skutkuje jazdza z ustawieniem kata wtrysku w pozycji "zapalanie"?
> Mam reczny wlacznik (VW T3) i czesto zapominam go przestawic do
> pozycji O.
> Pali wiecej?
Ja nie mam pojecia :-)
Mialem takie cieglo w Passacie 1.6D z drugiej polowy cudnych lat
osiemdziesiatych i tez notorycznie zapominalem to cofnac po rozgrzaniu.
Zwiekszonego zuzycia paliwa nie zauwazylem - ten motor zawsze palil 5
litrów - do dzis jestem pod wrazeniem.
Natomiast przy mrozie próba odpalenia bez tego ciegla konczyla sie
wibracjami takimi, ze samochód sam sie ze sniegu otrzepywal :-)
Fantastyczna maszyna - prostota do bólu :-)
C
-
13. Data: 2010-12-14 17:49:33
Temat: Re: Zapalanie starego diesla w zimie
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 14 Dec 2010 12:45:13 +0100, PaweL napisał(a):
> A czy pompa wtryskowa nie ma mechanizmu przestawiania kata wtrysku na zimno?
> Recznego lub automatycznego? Powinien byc.
Nie mam pojecia. Do kabiny niczego takiego nie doprowadzono.
--
Maciek
-
14. Data: 2010-12-14 18:44:38
Temat: Re: Zapalanie starego diesla w zimie
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:rzwgzp428hyn.18o7mqlwbas3d$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 14 Dec 2010 11:08:42 +0100, Cavallino napisał(a):
>
>
>> Aaaaa, a skąd pomysł, że świece wyłączają się po zapaleniu silnika?
>
> Stad, ze puszczam przycisk od grzania :)
>
> To jest samochod, w ktorym jedyny komputer znajduje sie miedzy uszami
> kierowcy :)
Jak widać na załączonym obrazu na pms odezwie sie jako pierwszy ktoś, kto po
pierwsze nie potrafi czytac ze zrozumieniem, po drugie nie ma bladego
pojęcia o co ktoś pyta, bo nazwa Andoria jest, delikatnie mówiąc, mało znana
;-)
ps. w czym to masz w Lublinie?
W tym co ja jeździlem (Lublin II) grzałem świece ok 10-15 sek przed
uruchomieniem i czasem kilka sekund po. Generalnie efekt był zauważalny, ale
silnik i tak kolebotał przez pare minut, wiec darowałem sobie dogrzewanie po
odpaleniu, co by oszczędzić świece, skoro i tak nie dawało to specjalnie
efektu (w praktyce)
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
-
15. Data: 2010-12-14 19:09:14
Temat: Re: Zapalanie starego diesla w zimie
Od: hamberg <r...@g...com>
> Czym skutkuje jazdza z ustawieniem kata wtrysku w pozycji "zapalanie"?
> Mam reczny wlacznik (VW T3) i czesto zapominam go przestawic do
> pozycji O.
> Pali wiecej?
co prawda mialem takie cos automatyczne (w termostacie silownik na
lince do pompy) i po odpaleniu obroty silnika byly wyzsze o jakies
200rpm.
-
16. Data: 2010-12-14 19:13:39
Temat: Re: Zapalanie starego diesla w zimie
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 14 Dec 2010 18:44:38 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a):
> ps. w czym to masz w Lublinie?
Gorzej, w Żuku :) Ale silnik dokladnie ten sam.
> W tym co ja jeździlem (Lublin II) grzałem świece ok 10-15 sek przed
> uruchomieniem i czasem kilka sekund po. Generalnie efekt był zauważalny, ale
> silnik i tak kolebotał przez pare minut, wiec darowałem sobie dogrzewanie po
> odpaleniu, co by oszczędzić świece, skoro i tak nie dawało to specjalnie
> efektu (w praktyce)
Przy ostrym mrozie musze grzac kilkadziesiat sekund, z reguly silnik daje
odzew, potem jeszcze jedno grzanie 10-15 sekund i odpala.
U mnie silnikiem nawet nie rzuca, gorzej skacze np niedogrzany diesel w
Pajero. Slychac tylko taki charakterystyczny rytm zaplonow.
--
Maciek