Użytkownik "WW" <w...@v...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j0b873$b9m$...@n...news.atman.pl...

> To właśnie mówią w TV, ale co to konkretnie znaczy i jakie są konsekwencje
> ?.

od żadnych, po najgorsze, zależy to od wielu czynników

> Bać się tego czy nie ?.

a to zależy od tego jak gruby masz portfel, oraz czyim samochodem jedziesz i
jak bardzo ci na nim zależy ;)

do góry

Użytkownik "WW" napisał w wiadomości
>Czym grozi wjechanie samochodem w za głęboką kałużę ?.
>Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

W TDI ? silnikowi zasadniczo niczym, ale jak gleboka ?

Mozna urwac kolo, mozna peknac katalizator, mozna zalac alternator i
rozrusznik, mozna urwac glowice jak zassie wode z powietrzem, mozna
dolac blota do oleju - mozna w koncu miec mokro w butach i pozar w
drzwiach.

Ten samochod np nie boi sie srednio glebokich kaluzy.
http://freeskiing.freestyle.pl/video/id,3959/Stowarz
yszenie-sportow-ekstremalnych-KARTEL-wake-powodz-kra
kow-jak-dostac-tezca.html

J.

do góry

W dniu 2011-07-22 09:08, WW pisze:
> Witam
>
> Czym grozi wjechanie samochodem w za głęboką kałużę ?.

Utonięciem

do góry

Niezależnie od tego co napiszą Ci tutejsi teoretycy powiem
tak:
grozi zassaniem wody przez silnik, co mi sie niestety
przytrafilo trzy lata temu. Opisywalem juz jakis czas temu
perypetie. Pogiete korbowody i parę innych rzeczy do
wymiany. Koszt ok. 5000. Na szczęście udało się uzyskać
odszkodowanie z Warty, co prawda dopiero w sądzie, ale jest
;-).

do góry

W dniu 2011-07-22 09:17, WW pisze:
> W dniu 2011-07-22 09:11, Myjk pisze:
>> Fri, 22 Jul 2011 09:08:11 +0200, WW
>>
>>> Czym grozi wjechanie samochodem w za głęboką kałużę ?.
>>
>> Zalaniem silnika. ;)
>>
>
> To właśnie mówią w TV, ale co to konkretnie znaczy i jakie są
> konsekwencje ?.

Konkretnie to znaczy, że silnik zamiast powietrza wciągnie sobie wodę.
A niestety woda ma inne właściwości fizyczne niż powietrze i np. nie
daje się sprężać.

A silnik podejmie jednak próbę sprężenia tego co wciągnął w cylindrze
jakieś 9-20 krotnie, co w przypadku wody się nie uda, bo ta nie jest
ściśliwa.

Próba "zgniecenia" wody tłokiem skończy się tym że wał korbowy i
korbowody zostaną poddane działaniu bardzo dużej siły, co może skończyć
się nawet ich pogięciem albo połamaniem i remontem.

> Bać się tego czy nie ?.

Raczej bać.

Sprawdź skąd samochód pobiera powietrze i jak już będziesz wiedział, to
po prostu nie wolno zalewać go do tej wysokości (pamiętając że jak się
brodzi samochodem w głębokiej wodzie, zwłaszcza mijając się z innymi
samochodami, to powstają fale które mogą zalać Ci dolot nawet jak poziom
wody wydaje się być jeszcze trochę niższy).

do góry

W dniu 2011-07-22 09:08, WW pisze:
> Czym grozi wjechanie samochodem w za głęboką kałużę ?.

Poza tym co już opisano, jak ta kałuża będzie dostatecznie długa to może
się dostać woda do rozrusznika i nie będzie chciał kręcić

do góry

W dniu 2011-07-22 09:08, WW pisze:
> Witam
>
> Czym grozi wjechanie samochodem w za głęboką kałużę ?.
>
W temacie pytasz o silnik, a tu w grę wchodzi np. odkształcenie tarcz
hamulcowych, uszkodzenie kata, nalanie wody do środka auta(to już
extremum, ale w sumie w środę się dało. Ogólnie lepiej nie sprawdzać :)

--
MZ

do góry

W dniu 2011-07-22 09:08, WW pisze:
>
> Czym grozi wjechanie samochodem w za głęboką kałużę ?.

Wartburg 353W np. ma mechaniczny aparat zapłonowy nieco poniżej
wysokości zderzaka - bardzo nieszczęśliwie.
Wjechanie w wodę skutkuje zawilgoceniem tegoż, co skutkuje spadkiem mocy
a nawet zatrzymaniem. Należy wówczas z rzeczonej kałuży się wydostać,
odczekać do wyschnięcia aparatu zapłonowego, po czym kontynuować podróż.
P.

do góry

W dniu 2011-07-22 11:21, Tomasz Pyra pisze:
> (pamiętając że jak się
> brodzi samochodem w głębokiej wodzie, zwłaszcza mijając się z innymi
> samochodami, to powstają fale które mogą zalać Ci dolot nawet jak poziom
> wody wydaje się być jeszcze trochę niższy).

Celna uwaga, o tym nie pomyślałem.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

do góry

Użytkownik "szerszen" napisał w
>> W skrajnych przypadkach (mocno rozgrzany silnik i gwałtowne
>> wjechanie w
>> dość głęboką wodę) ponoć zdarzały się przypadki pęknięcia kadłuba
>> silnika.

>nie ponoć, się właśnie zdarzyło u mnie w firmie w środe

Co to za auto, pewnie jakies na f :-)


J.

do góry