eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 91. Data: 2023-02-20 17:44:04
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: _Master_ <M...@...pl>

    W dniu 2023-02-20 o 16:06, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Niby za co mnie wsadzili?

    Siedziałeś z Wałęsą? ;-)


  • 92. Data: 2023-02-20 17:47:21
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: _Master_ <M...@...pl>

    W dniu 2023-02-18 o 20:50, io pisze:
    > Trucie to trucie. Jakie może być usprawiedliwienie dla niego?

    Słowo klucz: Mądrze

    Zakaz i nakaz zmiany na inne pojazdy nie jest mądry.
    Nie przyniesie szybkich skutków i będzie whooooj kosztować.

    LPG Matole! LPG ;-)


  • 93. Data: 2023-02-20 17:48:22
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.02.2023 o 08:32, J.F pisze:

    > P.S.
    > https://allegro.pl/oferta/zarowka-led-gy6-35-6w-45w-
    bialy-cieply-12369901015
    >
    > "Żarówki renomowanej firmy to sprawdzona jakość i najlepszy sposób na
    > oszczędność pieniędzy."
    > Renomowanej :-)

    No i sam widzisz;)

    >> A z czego będą biedni producenci żyli?
    >
    > Ale 20 lat to jest i teraz.

    No właśnie - nie może być tak żeby ludzie starymi samochodami jeździli;)
    Cała ta jazda z wymienianiem samochodów w imię ekologii to jakby
    ekolodzy stanęli przed marketem i nawawiali do jednorazowcy torebek:P

    > Ale kto mówi, ze by rozwiazał?> Producenci, gdyby mogli, to by nadal wypuszczali
    auta na gazniku,
    > bo tak taniej.

    Nie sądzę - wtryski po prostu wygodniejsze, mniej palą. Na tej samej
    zasadzie gdyby mogli to by szyby na korbkę... a nie wróć...

    > No chyba, ze prosty wtrysk juz tanszy niz dobry gaznik.

    Niewykluczone.

    > A Ty ... kupił bys drozsze auto, żeby sąsiadom nie smrodzic?
    > Na "Zachodzie" sie zdarzało.

    Ja mam tańsze żeby mniej smrodzić - LPG:P Zresztą zauważ że do normy
    euro 5 w sumie nikt z tego problemu nie robił. Szło w górę ile się dało
    do tego stopnia że w zasadzie problem trucia rozwiązano. I wtedy okazało
    się że chodzi o gonienie króliczka nie nie złapanie.

    >> Dokładnie - norwegowie tak lubili elektryki tylko i wyłącznie dlatego,
    >> że było to dyktowane systemem podatkowym. Skończyły się dopłaty
    >> skończyla się miłość.
    >
    > Z drugiej strony podawanie wynikow za 2022 na poczatku 2023 roku nie
    > dziwi.

    No nie dziwi. Natomiast wynika z tego, że po prostu pod koniec 2022
    jebło o ziemie - może być z różnych powodów, być może podatkowych.
    Napewno nie "ekologicznych";)

    >> Ale przynajmniej zachowywano kolejność - najpierw przepis potem
    >> restrykcje. Teraz robili to na tłita i im głupiej tym lepiej.
    >
    > Od pewnego czasu DU sie publikuje najpierw w internecie,
    > papierowe juz chyba malo kto widzi, wiec ten tłit to nie taki dziwny.

    Nie no - kurwa, naprawdę porównujesz tłit p.o.remiera z dziennikiem
    ustaw, bo oba w internecie? To moze konstytucja i srajtaśma też na
    papierze?;)
    >> A tłuszcza
    >> przyklaskiwała i jak ktoś zapytał "zaraz przecież to bez sensu" to
    >> wrzeszczała o szurach i nauce;) Takiego cyrku to jeszcze nie było.
    >
    > Na pewno nie bylo?
    > Chyba bylo, tylko w innych dziedzinach.

    Na przykład? 200 tys nadmiarowych zgonów w samej polsce. Dług
    edukacujny, zdrowotny i publiczny skutkujący zjebaniem światowej
    gospodarki... Nie przypominam sobie innego pierdolca, gdzie zawieszano
    po prostu działanie państwa - no chyba że wojna.

    >>> Skoro pracowałes zdalnie :-)
    >>
    >> Nie pracowałem zdalnie.
    >
    > Ktos sie musial dzieckiem opiekowac. Zona ?

    Głównie babcia - ta co ją lokdałn miał uchronić:P Zresztą przedszkole
    nie służy tylko temu żeby rodzice mogli pójść do pracy. Dzieci mają tam
    program a przede wszystkim mają rozwijać umiejętności społeczne.

    > No ale nie spodziewam sie, aby kazali płacic, bo są granice absurdu
    > :-)

    W prywatnych chcieli żeby płacić:P W państwowych też, bo przecież
    podatki płaciłeś.

    > Z drugiej strony - zamkniecie szkół i przedszkoli to tez problem
    > dla zakładów, bo pracownik małego dziecka nie zostawi.
    > Ale z drugiej strony - to były wylęgarnie kowidu ?

    Przede wszystkim to dla samych dzieciakiów kowid był zupełnie niegroźny.
    Dla ich rodziców statystycznie też nie (rodzice dzieciaków w
    przedszkolach i podstawówkach to stastystycznie poniżej 50). Zamiasttego
    dzieciaki wylądowały u dziadków. W ogole cały lokdał był celowany w
    populację dla któej kowid był niegroźny, a ci ci powinni się lokdałnować
    łazili sobie na zloty do kościoła.

    >>> Nic sie nie zmieniło. No moze lekko na gorzej :-)
    >> Jest lepiej w 2020 po prostu zamknęli i nie było nic bo kowit:P Co nie
    >> zmienia że dalej jest chujowo ale jednak przyjmują.
    >
    > Ale wczesniej tez było kiepsko.

    To dość radykalna koncepcja rozwiązania problemów ze służbą zdrowia -
    jest chujowo, to zamknijmy:P

    > Ale moze jak u nas - głównie atakował staruszków i ZUS jest mu
    > wdzięczny

    A rozpierdoliliśmy gospodarkę w której pracowali głównie młodzi...

    >> Finalnie po trzech miechach nie było żadnej istotnej korelacji między
    >> stanem zaszczepienia a infekcją.
    >
    > Patrzyles po grupach wiekowych?

    Dawałem linki z realnych danych z UK.

    > Albo po ciezkosci choroby?

    Nigdy nie przeczyłem, że wpływa na "ciężkość" przebiegu (przynajmniej na
    początku, bo potem ludzie nabyli odporność naturalną i różnice zanikły).
    Chodziło mi o nowatorską tezę że "szczepienia nigdy nie zapobiegały
    zachorowaniom/zakażeniom". Owszem zapobiegały. Przestały ponoć
    zapobiegać z datą wsteczną od kiedy okazało się że Szczepionka przez
    duże SZ nie zapobiega;)

    >> Biorąc pod uwagę, że z kalendarza
    >> wychodziło, że większość drugą dawkę wzieła na wakacje, to w sezonie nie
    >> było już żadnej zależności a jak jeszcze przyszedł omikron to w sumie
    >> dziwne by było jakby szczepionka na szczep sprzed dwóch lat działała.
    >
    > On nie jest az tak bardzo rózny od poprzednich. Pare zmian w DNA.

    Jest na tyle różny, że okazało się że po kilku tygodniach od bustera
    miałeś zerową odporność przeciw zachorowaniu.

    Weź teraz zszczepionkę na grypę sprzed dwóch lat i pójdź się zaszczepić
    na koniec sezonu. Jak co odmówią to zrób karczemną awanturę i nawyzywaj
    ich od szurów:P

    > Szczepionka na omikrona sie w koncu pokazała?

    Jasne. Co ciekawe przynajmniej jak szukałem 2miechy temu nie było
    żadnych konkretnych danych o jej skuteczności przeciw infekcji objawowej
    - dzwine, powinno wyjść inaczej:)

    >> E tak "zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakarzeni" czy jakoś
    >> tak:)
    >
    > To jedno, ale moze dzieki szybszej reakcji organizmu czlowiek emituje
    > wirusa krócej i w mniejszej ilosci.

    Dość ciężki do zmierzenia mechanizm w odróżnienu od podstawowego co
    obowiązywał gdzieś tak ponad wiek aż nagle w połowie 21 roku przestał
    działać:P

    > A moze mimo infekcji wcale nie emituje, czy w jakiejs niegroznej
    > formie ..

    Generalnie metody naukowe nie opierają się na "a może". mogą się od nich
    zaczynać, ale jak się na "a może" kończą to nie są to metody naukowe.

    >> Zresztą w czasie kowida nigdy tego ograniczenia transmisji nie
    >> udowodniono a i dane statystyczne temu przeczą.
    >
    > Ale tez trudno to wyciągnnąc z dostępnych danych.
    > prędkosc wzrostu liczby chorych mierzyc ?

    Czyli wróżenie z fusów - to nie jest naukowy dowód.

    > No to pytamy.
    > Swoją drogą - jak to w innych krajach wyglądało?
    >
    > Są zagraniczne publikacje, z których wynika, ze szczepionka po 4-5
    > miesiącach istotnie traci moc.
    > Ale z drugiej strony - sie zbieglo z agresją omikrona.

    Niezupełnie - wcześniej też skutecznośc szczepionek (w ujęciu klasycznym
    czyli przeciw zachorowaniu) szybko zanikała z czasem.

    > Ale ja o czym innym - bylo pare ostrych akcji antyszczepionkowcow,
    > jakies wtargnięcie do domu dziecka itp.

    Antyszczepionkowe szury od czipów o jedno. Spojrzenie na dane i
    stwierdzenie "to nie działa tak jak mówiono na początku to drugie". Tym
    bardziej że tak naprawdę to nie było żadnych podstaw, żeby ze
    szczepionką na kowid miało być inaczej niż na grypę. W zasadzie to dzine
    by było gdyby okazało się że ta szczepionka działa istotnie inaczej.

    >>> Co powinno owocowac roznoszeniem choroby.
    >> No widzisz... Dziwne, powinno wyjść inaczej:P
    >
    > Zbieglo sie troche z dobrym okresem naturalnego spadku zachorowan.

    Zbiegło się z omikronem który większość przechodzi jak katar.

    > Czyli ... to moze jednak szczepionki nas uratowały?

    Nie - omikron. Gdyby epidemia nie została zdominowana przez łagodny
    szczep (co jest naturalnym kierunkiem "ewolucji" wirusów) to dalej byśmy
    się bujali...

    >>>> Hm??? A łukowe?
    >>> topia stal. A wielki piec jeszcze rude redukuje.
    >>
    >> A to sorry.
    >
    > Z drugiej strony - przy dobrym recyklingu coraz mniej tej rudy
    > potrzeba.

    Też o tym myślałem.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 94. Data: 2023-02-20 17:50:53
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.02.2023 o 07:45, Cavallino pisze:

    >>>>> I z tego co słyszałem jebło w okolice zera zaraz po tym jak przestały
    >>>>> się ulgi i dopłaty opłacać:P
    >
    > 0%?
    > To ile sprzedało się ice, a ile elektrycznych?

    NIe wiem. Na razie nic nie kupują. Wyjątkowo ekologicznie;)

    > Przede wszystkim to demagogia.
    > Jak inaczej nazwać wyciąganie wniosków, z danych z 1 miesiąca po
    > podwyżce o 25%?

    A jak nazwać wyciąganie wniosków o masowej elektromobilności po udzale
    wlwktyków w okolicy jednego procenta (mniej?) tych którym elektryk
    akurat pasuje?


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 95. Data: 2023-02-20 17:51:55
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.02.2023 o 14:34, io pisze:

    >> Przeciez bylo nauczanie zdalne.
    >>
    >
    > To się powinno nazywać opieka nad dziećmi :-)

    Otóż nie. Jesteś kolejnym debilem który myśli, że dzieci się hoduje a
    nie wychowuje? Interakcje z innymi są niezbędą częścią wychowania
    dzieciaków.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 96. Data: 2023-02-20 19:11:40
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: Jacek <j...@g...pl>

    W dniu Mon, 20 Feb 2023 17:48:22 +0100, użytkownik Shrek napisał:

    > Chodziło mi o nowatorską tezę że "szczepienia nigdy nie zapobiegały
    > zachorowaniom/zakażeniom". Owszem zapobiegały. Przestały ponoć
    > zapobiegać z datą wsteczną od kiedy okazało się że Szczepionka przez
    > duże SZ nie zapobiega

    Shrek nieustająco głupcem.



    --
    Jacek


  • 97. Data: 2023-02-20 19:15:40
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 20 Feb 2023 17:48:22 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 20.02.2023 o 08:32, J.F pisze:
    >> P.S.
    >> https://allegro.pl/oferta/zarowka-led-gy6-35-6w-45w-
    bialy-cieply-12369901015
    >>
    >> "Żarówki renomowanej firmy to sprawdzona jakość i najlepszy sposób na
    >> oszczędność pieniędzy."
    >> Renomowanej :-)
    >
    > No i sam widzisz;)
    >
    >>> A z czego będą biedni producenci żyli?
    >>
    >> Ale 20 lat to jest i teraz.
    >
    > No właśnie - nie może być tak żeby ludzie starymi samochodami jeździli;)

    Ale przeciez jezdzą (w biednych krajach), i to pasuje producentom.
    No moze by woleli sprzedac 2x wiecej ...

    > Cała ta jazda z wymienianiem samochodów w imię ekologii to jakby
    > ekolodzy stanęli przed marketem i nawawiali do jednorazowcy torebek:P
    >
    >> Ale kto mówi, ze by rozwiazał?> Producenci, gdyby mogli, to by nadal wypuszczali
    auta na gazniku,
    >> bo tak taniej.
    >
    > Nie sądzę - wtryski po prostu wygodniejsze, mniej palą.

    A co to producenta obchodzi, ile palą?
    Dopoki klient nie wymaga.

    Ale fakt - w miare tanienia elektroniki moze byc zrobili wtryski, bo
    wygodniej ..

    > Na tej samej
    > zasadzie gdyby mogli to by szyby na korbkę... a nie wróć...

    W miare rozpowszechnienia parkingow platnych klient wymaga
    elektrycznych. A ze chinczyki potrafią silnik elekryczny tanio zrobic
    ..
    >> A Ty ... kupił bys drozsze auto, żeby sąsiadom nie smrodzic?
    >> Na "Zachodzie" sie zdarzało.
    >
    > Ja mam tańsze żeby mniej smrodzić - LPG:P Zresztą zauważ że do normy
    > euro 5 w sumie nikt z tego problemu nie robił. Szło w górę ile się dało
    > do tego stopnia że w zasadzie problem trucia rozwiązano. I wtedy okazało
    > się że chodzi o gonienie króliczka nie nie złapanie.

    No wiesz, dasz ekologom palec, to polkną rękę :-)
    A przy okazji ... europejskim producentom zalezy na eliminacji tanszej
    konkurencji.

    >>> Dokładnie - norwegowie tak lubili elektryki tylko i wyłącznie dlatego,
    >>> że było to dyktowane systemem podatkowym. Skończyły się dopłaty
    >>> skończyla się miłość.
    >>
    >> Z drugiej strony podawanie wynikow za 2022 na poczatku 2023 roku nie
    >> dziwi.
    >
    > No nie dziwi. Natomiast wynika z tego, że po prostu pod koniec 2022
    > jebło o ziemie - może być z różnych powodów, być może podatkowych.
    > Napewno nie "ekologicznych";)

    Pod koniec 2022, czy na początku 2023?

    I nie wiem czy tak "jebło", czy po prostu kto chcial kupic, to sie
    pospieszyl ...

    >>> A tłuszcza
    >>> przyklaskiwała i jak ktoś zapytał "zaraz przecież to bez sensu" to
    >>> wrzeszczała o szurach i nauce;) Takiego cyrku to jeszcze nie było.
    >>
    >> Na pewno nie bylo?
    >> Chyba bylo, tylko w innych dziedzinach.
    >
    > Na przykład?

    A chocby walka z pijanymi kierowcami. Teraz pierwszenstwo pieszego.

    > 200 tys nadmiarowych zgonów w samej polsce. Dług
    > edukacujny, zdrowotny i publiczny skutkujący zjebaniem światowej
    > gospodarki... Nie przypominam sobie innego pierdolca, gdzie zawieszano
    > po prostu działanie państwa - no chyba że wojna.

    Ciekawe, jak na Ukrainie ...

    >>>> Skoro pracowałes zdalnie :-)
    >>> Nie pracowałem zdalnie.
    >> Ktos sie musial dzieckiem opiekowac. Zona ?
    >
    > Głównie babcia - ta co ją lokdałn miał uchronić:P Zresztą przedszkole
    > nie służy tylko temu żeby rodzice mogli pójść do pracy. Dzieci mają tam
    > program a przede wszystkim mają rozwijać umiejętności społeczne.


    Przedszkoli nie bylo, a dzieci sie rozwijaly.

    >> No ale nie spodziewam sie, aby kazali płacic, bo są granice absurdu
    >> :-)
    > W prywatnych chcieli żeby płacić:P

    To chyba "od zawsze" taka róznica była, ze jak dziecko chore,
    to w panstwowym nie placisz, a w prywatnym placisz.
    A tu przedszkole chore :-)

    > W państwowych też, bo przecież podatki płaciłeś.

    No ale w panstwowym placisz tez bezposrednio.
    Ale przedszkole zamknieto, a przedszkolanki trzeba utrzymywac ...

    >> Z drugiej strony - zamkniecie szkół i przedszkoli to tez problem
    >> dla zakładów, bo pracownik małego dziecka nie zostawi.
    >> Ale z drugiej strony - to były wylęgarnie kowidu ?
    >
    > Przede wszystkim to dla samych dzieciakiów kowid był zupełnie niegroźny.
    > Dla ich rodziców statystycznie też nie (rodzice dzieciaków w
    > przedszkolach i podstawówkach to stastystycznie poniżej 50). Zamiasttego
    > dzieciaki wylądowały u dziadków. W ogole cały lokdał był celowany w
    > populację dla któej kowid był niegroźny, a ci ci powinni się lokdałnować
    > łazili sobie na zloty do kościoła.

    Jedni łazili, inni nie.

    Ciekawe, jak kosciołowi wyrównali straty ... bo chyba były, a jakos
    sie nie upominali.

    >>>> Nic sie nie zmieniło. No moze lekko na gorzej :-)
    >>> Jest lepiej w 2020 po prostu zamknęli i nie było nic bo kowit:P Co nie
    >>> zmienia że dalej jest chujowo ale jednak przyjmują.
    >>
    >> Ale wczesniej tez było kiepsko.
    >
    > To dość radykalna koncepcja rozwiązania problemów ze służbą zdrowia -
    > jest chujowo, to zamknijmy:P

    Ja tylko mowie, ze wczesniej tez było żle.

    >> Ale moze jak u nas - głównie atakował staruszków i ZUS jest mu
    >> wdzięczny
    > A rozpierdoliliśmy gospodarkę w której pracowali głównie młodzi...

    >>> Finalnie po trzech miechach nie było żadnej istotnej korelacji między
    >>> stanem zaszczepienia a infekcją.
    >>
    >> Patrzyles po grupach wiekowych?
    >
    > Dawałem linki z realnych danych z UK.

    A ja patrzylem w polskich.

    >> Albo po ciezkosci choroby?
    > Nigdy nie przeczyłem, że wpływa na "ciężkość" przebiegu (przynajmniej na

    To tez jakis zysk, powiedzialbym nawet, ze bardzo duzy.

    > początku, bo potem ludzie nabyli odporność naturalną i różnice zanikły).
    > Chodziło mi o nowatorską tezę że "szczepienia nigdy nie zapobiegały
    > zachorowaniom/zakażeniom". Owszem zapobiegały. Przestały ponoć
    > zapobiegać z datą wsteczną od kiedy okazało się że Szczepionka przez
    > duże SZ nie zapobiega;)

    No jakos tak było :-)

    >>> Biorąc pod uwagę, że z kalendarza
    >>> wychodziło, że większość drugą dawkę wzieła na wakacje, to w sezonie nie
    >>> było już żadnej zależności a jak jeszcze przyszedł omikron to w sumie
    >>> dziwne by było jakby szczepionka na szczep sprzed dwóch lat działała.
    >>
    >> On nie jest az tak bardzo rózny od poprzednich. Pare zmian w DNA.
    >
    > Jest na tyle różny, że okazało się że po kilku tygodniach od bustera
    > miałeś zerową odporność przeciw zachorowaniu.
    >
    > Weź teraz zszczepionkę na grypę sprzed dwóch lat i pójdź się zaszczepić
    > na koniec sezonu. Jak co odmówią to zrób karczemną awanturę i nawyzywaj
    > ich od szurów:P

    Nie odmówia, tylko szczepionek juz nie ma. Oprócz sensu mialy tez datę
    ważnosci :-)

    >>> E tak "zaszczepieni nie będą zarażali bo nie będą zakarzeni" czy jakoś
    >>> tak:)
    >>
    >> To jedno, ale moze dzieki szybszej reakcji organizmu czlowiek emituje
    >> wirusa krócej i w mniejszej ilosci.
    >
    > Dość ciężki do zmierzenia mechanizm w odróżnienu od podstawowego co
    > obowiązywał gdzieś tak ponad wiek aż nagle w połowie 21 roku przestał
    > działać:P
    >
    >> A moze mimo infekcji wcale nie emituje, czy w jakiejs niegroznej
    >> formie ..
    >
    > Generalnie metody naukowe nie opierają się na "a może". mogą się od nich
    > zaczynać, ale jak się na "a może" kończą to nie są to metody naukowe.

    No to ktos pewnie bada metodami naukowymi, a ja nie, wiec piszę
    "może".

    Przy czym dosc naturalne mi się wydaje, że jesli organizm szybciej
    zwalcza wirusa, to jest go mniej emitowane i mniej osob zaraża.

    >>> Zresztą w czasie kowida nigdy tego ograniczenia transmisji nie
    >>> udowodniono a i dane statystyczne temu przeczą.
    >>
    >> Ale tez trudno to wyciągnnąc z dostępnych danych.
    >> prędkosc wzrostu liczby chorych mierzyc ?
    >
    > Czyli wróżenie z fusów - to nie jest naukowy dowód.

    Ale te nie jest to dowod, ze na transmisję nie wplywa.

    >> No to pytamy.
    >> Swoją drogą - jak to w innych krajach wyglądało?
    >>
    >> Są zagraniczne publikacje, z których wynika, ze szczepionka po 4-5
    >> miesiącach istotnie traci moc.
    >> Ale z drugiej strony - sie zbieglo z agresją omikrona.
    >
    > Niezupełnie - wcześniej też skutecznośc szczepionek (w ujęciu klasycznym
    > czyli przeciw zachorowaniu) szybko zanikała z czasem.

    Na Covid?
    Bo wiele szczepionek to jakos tak raz czy dwa razy sie brało ... i
    starczało na całe życie..

    >>>> Co powinno owocowac roznoszeniem choroby.
    >>> No widzisz... Dziwne, powinno wyjść inaczej:P
    >>
    >> Zbieglo sie troche z dobrym okresem naturalnego spadku zachorowan.
    >
    > Zbiegło się z omikronem który większość przechodzi jak katar.

    Ale tez poprzednie fale zanikały na latoe a tu wielka migracja
    po 24 lutym.

    >> Czyli ... to moze jednak szczepionki nas uratowały?
    > Nie - omikron. Gdyby epidemia nie została zdominowana przez łagodny
    > szczep (co jest naturalnym kierunkiem "ewolucji" wirusów) to dalej byśmy
    > się bujali...

    Hm ... a z tego lagodnego nie wyskoczy nagle jakas złosliwa mutacja?

    J.


  • 98. Data: 2023-02-20 19:23:09
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.02.2023 o 19:11, Jacek pisze:
    > W dniu Mon, 20 Feb 2023 17:48:22 +0100, użytkownik Shrek napisał:
    >
    >> Chodziło mi o nowatorską tezę że "szczepienia nigdy nie zapobiegały
    >> zachorowaniom/zakażeniom". Owszem zapobiegały. Przestały ponoć
    >> zapobiegać z datą wsteczną od kiedy okazało się że Szczepionka przez
    >> duże SZ nie zapobiega
    >
    > Shrek nieustająco głupcem.

    Z kfiatkiem se podyskutujcie. Według mnie szczepienia od zawsze
    zpobiegały zachorowaniom i tak genralnie mierzyło się ich skuteczność od
    zawsze.

    Ale odchodzimy od głównego tematu.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 99. Data: 2023-02-20 20:01:30
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.02.2023 o 19:15, J.F pisze:

    >> No właśnie - nie może być tak żeby ludzie starymi samochodami jeździli;)
    >
    > Ale przeciez jezdzą (w biednych krajach), i to pasuje producentom.
    > No moze by woleli sprzedac 2x wiecej ...

    Widać uznali, że jesteśmy zbyt bogaci, żeby sięz producentami nie dzielić;)
    >> Na tej samej
    >> zasadzie gdyby mogli to by szyby na korbkę... a nie wróć...
    >
    > W miare rozpowszechnienia parkingow platnych klient wymaga
    > elektrycznych. A ze chinczyki potrafią silnik elekryczny tanio zrobic

    Wtrysk to też nie wyższa szkoła rakietowa - całkiem możliwe że nawet
    tańszy niż gaźnik.

    >> Ja mam tańsze żeby mniej smrodzić - LPG:P Zresztą zauważ że do normy
    >> euro 5 w sumie nikt z tego problemu nie robił. Szło w górę ile się dało
    >> do tego stopnia że w zasadzie problem trucia rozwiązano. I wtedy okazało
    >> się że chodzi o gonienie króliczka nie nie złapanie.
    >
    > No wiesz, dasz ekologom palec, to polkną rękę :-)
    > A przy okazji ... europejskim producentom zalezy na eliminacji tanszej
    > konkurencji.

    No i sam widzisz, że widzisz:P

    >>> Na pewno nie bylo?
    >>> Chyba bylo, tylko w innych dziedzinach.
    >>
    >> Na przykład?
    >
    > A chocby walka z pijanymi kierowcami. Teraz pierwszenstwo pieszego.

    No ale bez przesady - nie odbywało się to tlitami p.o.remiera, nie
    rozjebywanao światowej gospodarki, nie zawieszano podstaw funkcjonowania
    państwa, nie skutokowało to 100 tys trupów na 40 milionowy kraj.

    >> Dzieci mają tam
    >> program a przede wszystkim mają rozwijać umiejętności społeczne.

    > Przedszkoli nie bylo, a dzieci sie rozwijaly.

    Kiedyś do pieca wkładali zamiast tomografu. Z dupy argument.

    >> W państwowych też, bo przecież podatki płaciłeś.
    >
    > No ale w panstwowym placisz tez bezposrednio.

    A co kurwa za różnica - państwo zbiera podatki, żeby zapewnić edukację,
    opiekę zdrowotną, edukację policję i sądy. A tu bez żadnego trybu
    wszystko to po protu zamknięto. Tak - kulsony też się na komisariacie
    zamknęly i nie wpuszczali (chuj wie czy ta ktokolwiek oprócz
    oddziewrnego który nie wpuszczał był), sądy po prostu nie wpuszczały
    interesantów a konstytucyjna jawność rozprawa została zawieszona - z
    atomatu przenosili sprawy do niewjawnych a jak strona zgłaszała
    sprzeciw, to na "pokowid". Ciekawe ile się w ten sposób przedawniło...

    Po prostu państwo bez żadnego trybu wyłączyło praktycznie wszystkie
    usługi publiczne a i przeszkadzało bezprawnie "prwaciarzom" w
    świadczeniu ich usług.

    > Ale przedszkole zamknieto, a przedszkolanki trzeba utrzymywac ...

    Przedszkolanki to mały pikuś. Na tarcze poszła połowa rocznego budżetu -
    za nic, częśc za nierobienie, cześć rozkradli - na jedno wyszło. A potem
    o chuj - skąd inflacja jak rozsypaliśmy pół rocznego budżetu bez
    pokrycia w towarach i usłuach.

    >> Przede wszystkim to dla samych dzieciakiów kowid był zupełnie niegroźny.
    >> Dla ich rodziców statystycznie też nie (rodzice dzieciaków w
    >> przedszkolach i podstawówkach to stastystycznie poniżej 50). Zamiasttego
    >> dzieciaki wylądowały u dziadków. W ogole cały lokdał był celowany w
    >> populację dla któej kowid był niegroźny, a ci ci powinni się lokdałnować
    >> łazili sobie na zloty do kościoła.
    >
    > Jedni łazili, inni nie.

    Problem w tm, że lokdałnowali nie tych co trzeba czyli głównie tych
    przed 50. Służbę zdrowia zapychali emeryci a nie pracownicy. Cały ten
    lokdałn był o kant dupy potłuc. Tak naprawdę to statystyczni optymalnie
    byłoby żeby lokdałnować emerytów a wśród młodych niech mutuje aż
    wymutuje w omikrona.

    >> To dość radykalna koncepcja rozwiązania problemów ze służbą zdrowia -
    >> jest chujowo, to zamknijmy:P
    >
    > Ja tylko mowie, ze wczesniej tez było żle.

    Nikt temu nie przeczy - a teraz jest jeszcze gorzej, bo dwa lata braku
    profilaktyki, przesiewówki, leczenia i POZ musi przynieść pogorszenie.

    >> Dawałem linki z realnych danych z UK.
    >
    > A ja patrzylem w polskich.

    Szczrze to bardziej agielskim wierze. No ale co w nich było po 25
    tygodniach od bustera?

    >>> Albo po ciezkosci choroby?
    >> Nigdy nie przeczyłem, że wpływa na "ciężkość" przebiegu (przynajmniej na
    >
    > To tez jakis zysk, powiedzialbym nawet, ze bardzo duzy.

    Dla tych co przechodzą ciężko - bardzo duży. Więc niech się szczepią.
    Ale nic im nie daje czy ty jesteś zaszczepiony, więc od ciebie niech się
    odczepią. Ja absolutnie nie byłem przeciw szczepieniom. Ba... sam byłem
    zaszczepiony trzema dawkami i w sumie chuj wie po co szczepiłem dziecko.
    Ja byłem przeciw pozbawianiu praw człowieka innych, skoro nie było ku
    temu podstawa prawnych ani naukowych (brak jakichkowiek wiarygodnych
    danych o zmniejszeniu transmisji). Ba - wielkorotnie pisałem, ze problem
    można rozwiązać bardzo prosto - "tłitem" ministra - minister
    opublikowuję liste szczepień obowiązkowych i już - są podstawy żeby
    ścigać nieszczepów. Ale minister z jakiegoś powodu nie zdazył do tej
    pory nawet wpisać covid19 na listę chorób zakaźnych - więc mamy chyba
    pierwszą epidemię choroby niezakaźnej;)

    >> Weź teraz zszczepionkę na grypę sprzed dwóch lat i pójdź się zaszczepić
    >> na koniec sezonu. Jak co odmówią to zrób karczemną awanturę i nawyzywaj
    >> ich od szurów:P
    >
    > Nie odmówia, tylko szczepionek juz nie ma. Oprócz sensu mialy tez datę
    > ważnosci :-)

    To sobie przeprowadź eksperyment myślowy - BTW - czemu na grypę już nie
    ma, bo co roku się robi nowe (nic nie stoi na przeszkodzie żeby nowe
    były takie same jak przed rokiem), a na kowid jak ktoś zwracał uwagę, że
    po dwóch latach te same to trochę słabo to szur:P

    >> Generalnie metody naukowe nie opierają się na "a może". mogą się od nich
    >> zaczynać, ale jak się na "a może" kończą to nie są to metody naukowe.
    >
    > No to ktos pewnie bada metodami naukowymi, a ja nie, wiec piszę
    > "może".

    To prosimy o wyniki:P

    > Przy czym dosc naturalne mi się wydaje, że jesli organizm szybciej
    > zwalcza wirusa, to jest go mniej emitowane i mniej osob zaraża.

    Hmmm - niekoniecznie a nawet naewno nie. Jak ciężko choruje to do
    szpitala - jak prawie wcale to chodzi i zaraża. Zresztą jest teoria, że
    faceci wogóle nie roznoszą, bo żaden z 37,2 nigdzie nie pójdzie tylko
    zdycha;)

    >> Czyli wróżenie z fusów - to nie jest naukowy dowód.
    >
    > Ale te nie jest to dowod, ze na transmisję nie wplywa.

    Ale nauka działa tak, że należy coś udowodnić a nie kazać innym
    udowadniać że nie;)

    >> Niezupełnie - wcześniej też skutecznośc szczepionek (w ujęciu klasycznym
    >> czyli przeciw zachorowaniu) szybko zanikała z czasem.
    >
    > Na Covid?

    No...

    > Bo wiele szczepionek to jakos tak raz czy dwa razy sie brało ... i
    > starczało na całe życie..

    Róznie było, ale tak kijowo jak z kowidem to było tylko z grypą. W sumie
    nie było żadnych podstaw żeby się spodziewać że ze szczepionką na kowid
    będzie inaczej niż z tą na grypę.

    >> Zbiegło się z omikronem który większość przechodzi jak katar.
    >
    > Ale tez poprzednie fale zanikały na latoe a tu wielka migracja
    > po 24 lutym.

    To byś miał potem jescze większy bardak na jesieni. A nie ma. Uratował
    nas omikron. Zresztą od początku to było prawdopodobnie jedyne sensowne
    wyjście. Szczepionki mogły pomóc tymczasowom do czasu zdominowania
    epidemi łagodnym szczepem. Trwale problemu nie rozwiążą jak nie
    rozwiązały problemu grypy szczepionki na grypę. Oczekiwanie innego
    rozwiązanie byłoby raczej naiwnością.

    >>> Czyli ... to moze jednak szczepionki nas uratowały?
    >> Nie - omikron. Gdyby epidemia nie została zdominowana przez łagodny
    >> szczep (co jest naturalnym kierunkiem "ewolucji" wirusów) to dalej byśmy
    >> się bujali...
    >
    > Hm ... a z tego lagodnego nie wyskoczy nagle jakas złosliwa mutacja?

    To samo jak z łagodnego wirusa grypy wyskoczy zdradliwy - zwykły pech,
    tu musiałbyś mieć podwójny - żadne chyba epidemia nie wybuchła nagle a
    potem nie zmutowała w kierunku bardziej zjadliwej, a już napewno nie
    pokrewna koronowisrusom. Wszystkie koronawirusy, rinowirusy i wirusy
    grypy tak działają - ewolują statystycznie w kierunku łagodnych. Nikt z
    tego powodu nie sra żarem.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 100. Data: 2023-02-20 22:02:00
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: io <i...@o...pl.invlid>

    W dniu 20.02.2023 o 17:51, Shrek pisze:
    > W dniu 20.02.2023 o 14:34, io pisze:
    >
    >>> Przeciez bylo nauczanie zdalne.
    >>>
    >>
    >> To się powinno nazywać opieka nad dziećmi :-)
    >
    > Otóż nie. Jesteś kolejnym debilem który myśli, że dzieci się hoduje a
    > nie wychowuje? Interakcje z innymi są niezbędą częścią wychowania
    > dzieciaków.
    >

    Jesteś debilem, który nie rozumie tekstu pisanego?

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: