W dniu 2022-10-30 o 18:32, nadir pisze:
> A elektryki to nie biznes? Podobno są trwalsze i łatwiejsze w produkcji,
> a ciągle są droższe niż skomplikowane spalinówki.

Droższe bo popyt przewyższa podaż, to chyba logiczne.

> No porównywałem, nie ma tu epokowych i spektakularnych osiągnięć, a same
> samochody elektryczne to nie pojawiły się dopiero w 2010 roku.

No faktycznie, zasięg ze 150-200km wzrósł do 400-450, degradacja baterii
przestała sprawiać problem bo praktycznie nie występuje, zamiast
konwersji ze spaliniaków elektryki są budowane na dedykowanych
platformach. Takie tam pierdoły bez znaczenia :>

> Prezes VW jest od zarabiania pieniędzy dla akcjonariuszy, jemu koło
> tyłka lata czy samochody będą na paliwa płynne, prąd czy śmieci
> komunalne. Wtedy VW miał elektryki na deskach kreślarskich, teraz mają w
> salonach. Co miał mówić? Idźcie do konkurencji? Tylko, że konkurencja
> była w takiej samej sytuacji.

Konkurencja była już dawno o krok do przodu, Korea i USA miały już
rozwinięte i przetestowane modele, podczas gdy Niemiaszki przespały
temat i zlekceważyły rynek. Do tej pory pałują się z niedoróbkami
wypuszczonych na szybko elektryków i tylko fanboje VW kupują ten szajs.
Gorzej na rynku zachowuje się tylko Toyota, no ale oni przynajmniej mają
od lat dopracowane hybrydy :>

> Napięcia z różnych powodów nie można podnosić w nieskończoność, a w te
> konkurencyjne baterie to tak średnio wierzę. Jak powstaną czołgi i
> samoloty myśliwskie na akumulatory, to wtedy coś znacząco ruszy w
> elektromobilności cywilnej.

No na razie przeszli z 400V na 800V, skok powyżej 1000V pewnie będzie
oporny bo inne przepisy ale i to w końcu nastąpi. Moce ładowania idą w
górę, rok temu człowiek się podniecał że Niemcy mają ładowarki 350kW a
tu już u nas takie są i nawet działają. Złącza megawatowe są już
szykowane dla tirowców, a i pierwsze samoloty się już pojawiły, co
prawda na razie lekkie badziewiaki ale pewnie kwestia czasu.
Wojo jest chyba zbyt zachowawcze żeby ot tak porzucić ropę, ale może się
mylę :>

> Jestem raczej realistą.

Ja też, dlatego nie wierzę w powszechną elektryfikację miast i wsi, ale
ciułam na pierwszą wpłatę leasingową :]

L.