eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZaczelo sieRe: Zaczelo sie
  • Data: 2011-03-18 09:24:02
    Temat: Re: Zaczelo sie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 17.03.2011 14:24, Krzysiek Kielczewski pisze:
    > On 2011-03-17, Andrzej Lawa<a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
    >
    >>>> Po włączeniu się do ruchu mamy już zupełnie inną sytuację.
    >>>
    >>> Problem jest z ustaleniem od którego momentu już jesteśmy "włączeni" do
    >>> ruchu.
    >>
    >> Od tego są biegli. W uproszczeniu można założyć, że jeśli dogoni ciebie
    >> dopiero jak osiągniesz maksymalną dopuszczalną prędkość - wymuszenia nie
    >> było. Jeśli dużo wcześniej - było.
    >
    > A jeśli trochę wcześniej? A jeśli na ograniczeniu do 50km/h koleś leciał
    > 150? 100?

    Był widoczny? Doprowadziłeś do sytuacji, w której nie miał możliwości
    całkowicie bezpiecznego wyhamowania do prędkości dopuszczalnej? Jesteś
    winien.

    W innej sytuacji skłaniałbym się ku teorii, że mniej lub bardziej celowo
    się władował w zadek. Albo w ogóle nie patrzył, dokąd jedzie.

    >> A trafienie w bok jest sprawą oczywistą.
    >
    > Też tak uważam. (acz zależy od okoliczności, patrz przypadek którym się
    > ostatnio Adam chwalił)

    Uważaj na kontekst ;) Mowa jest o "długiej prostej z widokiem po
    horyzont" (tudzież o każdej innej sytuacji, w której nadjeżdżający
    obiekt był widoczny w momencie włączania się do ruchu/wyjeżdżania z
    podporządkowanej.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: