W dniu 2019-04-07 o 18:52, Zenek Kapelinder pisze:
> Tak sie konczy lazenie po jezdni jak nie zachowuje sie szczegolnej ostroznosci przy
wchodzeniu na nia.

Na przejściu dla pieszych.

> Nawet sie nie rozejrzaly.

Nie kłam, twarze są zamazane wiec chuja widać ale prawdopodobnie też nie
widziały dziadka, który jechał ZA pojazdem, skręcającym w lewo. Dziadek
wyskoczył jak mysz z pizdy, zjeżdżając z ronda i najechał na linie
(powierzchnia wyłączona) jadąc "na skróty".

> Film jest obciety z prawej strony ale i tak widac ze one wlazly na jadacy samochod.
Jak by je potracil to by polecialy do przodu.
>
To gdzie jest czwarta osoba? Zenuś, pierdolisz jak zwykle. Na pasy
wchodzą cztery osoby a z ziemi zbierają się trzy. Oczywiście jesteś
ślepym, starym dziadem :] Tam jest...rondo
(https://www.google.pl/maps/@51.9253043,22.3650499,3
a,75y,176.98h,56.95t/data=!3m6!1e1!3m4!1scIKUW_cAx7W
6BGoQ9KIWwQ!2e0!7i13312!8i6656)

Dziadek zjeżdżał z ronda, i sam przyznał że NIE WIDZIAŁ pieszych, które
równym krokiem maszerują sobie przez ulicę, gdzie każdy kierowca MUSI je
widzieć bo idą już jakiś czas, gdzie dziadek pewnie wjeżdża na rondo
kiedy one już sobie idą. Znak D-6, który całkowicie olewasz (zawsze
olewasz) NAKAZUJE kierowcy również zachować ostrożność przy zbliżaniu
się do tego miejsca ale również NAKAZUJE zmniejszyć prędkość do
bezpiecznej dla osób które WCHODZĄ na przejście i w tym przypadku,
udzielenie pierwszeństwa. Piesze ani nie wbiegały ani nie
materializowały się wczesniej. Kierowca był zwyczajnie nieuważny i "ślepy".
Koniec kropka. Dodatkowe wyjaśnienie (co widać) dziadek miał niewielką
prędkość a prawdopodobnie widok zasłonił mu pojazd poprzedzający jego
(widać biały dach pojazdu na filmie).

Skoro sam się przyznał że NIE WIDZIAŁ to jak mia zahamować skoro niczego
nie widział (a mógł i miał możliwość)? Naucz się przepisów i oglądania
filmu ze zrozumieniem.

--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy>>>
SZCZĘŚLIWE ŚWINIE I KROWY BĘDĄ GŁOSOWAĆ NA PIS.