W dniu 2013-08-25 16:27, Krzysztof 45 pisze:
> (...) Hitler miał lepszą i
> kasy za to nie brał.

Niemiaszki brały robociznę nie płacąc robotnikom.
Tak się robi w czasie okupacji i wojny. Zatrudnia
się niewolników. Czyli więźniów i innych zniewolonych.
W ZSRR też to odkryto, zwłaszcza przy budowach dróg
wodnych i kolei.

Człowiek wolny musi dostać zapłatę, a nasi gangsterzy
-banksterzy nie za bardzo mają ochotę dzielić się
"swoimi" pieniędzmi z maluczkimi. Co najwyżej z politykami
co ważniejszymi się podzielą. Im mniej zamożny kraj,
tym większy dystans między właścicielem a najmitą.
I tym gorsza robota. Chyba że właściciel był faraonem,
wtedy piramidy przetrwają i trzy tysiące lat. Ale
dziś tak się nie dzieje. Nasze stadiony, lotniska
i przede wszystkim koleje są tego dowodem. Aż mnie
skręca, kiedy widzę, że od kilkunastu lat (!) nie można
normalnie jechać pociągiem z Gdańska do W-wy. Trwa
remont torów i dworców. A dowodzą tym magnaci
z byłej PKP.

W tej sytuacji nie spodziewajmy się wysokiej jakości.
Z niewolnika nie będzie robotnika. Może nasze wnuki
doczekają zmiany... My cieszmy się, że jakoś tam
się da jechać. Tu i ówdzie nawet dość szybko. I koleją,
i samochodem, i samolotem.

Jan