On Tue, 07 Apr 2009 10:49:41 +0200, Kuba <k...@o...pl> wrote:

[...]
> d) zatyczki do uszu - wolalbym jednak _cos_ slyszec...

Jeżeli jeździsz w trasie, to niezależnie od szyby i tak zatyczki by się
przydały. W zatyczkach można bez problemu usłyszeć, co się dzieje dookoła,
a to, co najbardziej trwale uszkadza słuch to wysokiej częstotliwości świst
wiatru, na który człowiek nie zwraca tak uwagi jak na głośniejsze hałasy
od turbulencji.

Oczywiście, można wychodzić z założenia, że na starość to już będą tanie
i powszechne cyberimplanty i będzie można mieć wszczepiony aparat słuchowy
;-)
ale utrata słuchu jest stopniowa, kumulatywna i nie przechodzi z czasem.

> Kuba
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik