On Tue, 19 Apr 2011 08:23:41 +0200, crazy bejbi napisał:
> W dniu 2011-04-18 22:48, Anna Streżyńska Prezes UKE pisze:
>
>>> terefere. Taka jest wersja oficjalna. Nieoficjalna może być inna. A w
>>> pojęciu urzędników będzie tak: dane zawsze się przydadzą. Jestem tylko
>>> ciekawy na ile podane dane będą poprawne i zgodne z rzeczywistością, bo
>>> przecież nie widzę, żeby to ktoś jeździł weryfikować ?
>>>
>>> Wojtek
>>
>> oczywiscie ze bedziemy weryfikować
>
> Oczywiście - już widzę tą armię urzędników jeżdżących i sprawdzających
> czy poprawnie podane są azymuty sektorów w technologii 2,4 GHz stojących
> na czyimś dachu we wsi X :)
>
> Stąd pytanie wogóle o sens takich sprawozdań, bo one przez BARDZO dużą
> liczbę operatorów zostaną wypełnione na chybił-trafił.
>
> Tak sobie rozmawiam z kilkoma dostawcami w moim regionie i tylu słów na
> "k" jakie usłyszałem o ostatnich sprawozdaniach to nie słyszałem pewnie
> od początku naszej znajomości. I to od bardzo spokojnych ludzi. Zatem
> coś jest na rzeczy.


Wojtek,

Mimo że inwentaryzacja, a właściwie samo podejście UKE do niej mnie
rozpaliło do białości; wystarczyło w styczniu opublikować wymagany
zakres danych i można było luźno zrobić taki spis w 3 miesiące -
ale nie - z typowo urzędniczą fantazją - wszyscy mają rucić wszystko
i zająć się robotą dla UKE - bo parafrazując - UKE jest najważniejsze ;-)
To my - przedsiębiorcy (i to bez względu na to czy duzi czy mali) - karmimy
tą machinę urzędniczą, oni za NASZE pieniądze siedzą w swoich gabinetach,
i mają bezstresową pracę - więc NALEŻY nam się odrobina szacunku.

Ale nie o tym miałem pisać.

Przemyślcie jaki sens ma robienie tej inwentaryzacji na danych z sufitu,
jakiś analityk zrobi jakąś analize - oczywiście za naszą kase - i wyjdą
mu bzdury. Więc znowu zostanie zarządzona inwentaryzacja i tak w kółko.
Nie zachowujmy się jak naród pod okupacją, ale rozmawiajmy - UKE pomogło
nam wiele razy (no może bardziej zaszkodziło monopolom, ale zawsze to
dla nas pomoc). Takie wzajemne nakręcanie się nie przyniesie nic dobrego.
Przyjadą do Ciebie panowie na kontrole i zaczną się czepiac pierdół.
No po co Ci to, jesteś niestety na przegranej pozycji. Szanuj czas swój
i innych - tym bardziej że Ci inni żyją za Twoje pieniądze :-).

Reasumując.

Pani Aniu, proszę wziąć pod uwagę, że my żyjemy z tego co zarobimy.
Zarabiamy pracując (wypełnianie sprawozdań/inwentaryzacji nie przynosi
nam dochodów) - przykręcanie nam śruby doprowadzi do tego że część napewno
sobie odpuści i wyrejstruje działalność, sprzeda firmy i zajmie się sprzedażą
marchewek. Ja sobie zdaje sprawę że UKE przynosi gigantyczne wpływy
do budżetu - głównie z opłat za częstotliwości - które to wnoszą operatorzy.
Prosimy więc o szanowanie nas, jako tych którzy na Was pracują, my oprócz
urzędników mamy do utrzymania jeszcze swoje rodziny - pamiętajcie o tym.
Czy to taki problem, żeby zakres danych opublikować na 3 miesiące wcześniej?
Czy zmiany wersji narzędzi w połowie okresu na przygotowanie danych jest poważne?

Proszę to przemyśleć.

--
#begin 755 signature.exe
[tomek <at> sikornik <dot> net] vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek

do góry

> Czy to taki problem, żeby zakres danych opublikować na 3 miesiące
> wcześniej?
> Czy zmiany wersji narzędzi w połowie okresu na przygotowanie danych jest
> poważne?

o to, to !
z jednej strony wystepuje naturalny opor przed dodatkowymi czynnosciami,
padaja rozne argumenty (o zasadnosci, o tajemnicy itp.)
to podejscie mozna sobie darowac, ale z drugiej strony mamy bledne podejscie
uke, gdyz:
- mozna bylo dwa lata temu opublikowac informacje, ze dane nalezy gromadzic,
bo beda zbierane
- mozna bylo skonsultowac szczegolowe kwestie, bynajmniej nie po to, aby
zmniejszac zakres danych, ale po to, zeby opracowac bezbledne narzedzia i
ulatwic prace sobie i operatorom
a tak mamy konsultacje na lapu-capu, Wasze narzedzia zawieraja bledy, albo
nie dzialaja i co Pani na to ?

za dwa-trzy miesiace moj system paszportyzacji bedzie taki, ze trzeba bedzie
kliknac jednego buttona "eksport danych do uke" i wybrac date aktualnosci
danych
kosztuje mnie to troche pracy programisty, prawdopodobnie mniej, niz
goraczkowe przygotowywanie danych wedlug zmieniajacych sie kryteriow i
interpretacji

podpisuje sie pod wypowiedzia przedpiscy: to jest niepowazne !
nie samo zbieranie danych, nie ich zakres, ale sposob prowadzenia tej sprawy

do góry

> Wyjątkiem jest infrastruktura budynkowa, która stanowi tzw. wąskie
gardlo i art. 30 megaustawy umozliwia korzystanie z cudzej pasywnej
infrastruktury budynkowej (pasywnej czyli kanalizacji lub ciemnego
włokna, a nie BSA i WLR). Ale z art. 30 sami też możecie korzystać.

Tylko bez określenia zasad korzystania z niej - ta możliwość to w praktyce
fikcja. Nie raz już rozmawialiśmy o tym, że większość spraw rozbija się o
brak rynku usług międzyoperatorskich. Obecnie bowiem jest ramówka na część
usług TPSA i... Dziki Zachód reszty. Podawałem swego czasu m.in. przykład
PKP Nieruchomości - 100 zł za 1 mb kabla w budynku. Dla łącznika 80 mb
oczekiwana opłata - 8000 zł / m-c. Wszystko zgodnie z ich cennikiem. I tak,
pisząc mb mam na myśli metry bieżące. C mi po świadomości istnienia
infrastruktury, jeśli zasady dostępu do niej nie są zdefiniowane.

Wiem, ten kij ma dwa końce. Ale nie można opowiadać, że raporty pomogą
operatorom w inwestycjach i wiedzy o tym, co mogą dzierżawić, zamiast
budować/dublować własną, nie projektując przy tym choćby ramowych rozwiązań
dot. sposobu (i bezpieczeństwa) dostępu do informacji o infrastrukturze
podmiotów konkurencyjnych oraz zasad (np. zajętość/rezerwacja na własne
potrzeby) i jakichś stawek będących punktem odniesienia - choćby w ramówce
TP. Bez tych ram rysujących choćby szkic rynku międzyoperatorskiego,
inwentaryzacja nakarmi tylko serwery urzędnicze i będzie bazą do kilku prac
naukowych, artykułów i raportów.

Pozdrawiam

Piotr Marciniak (ISP/KIKE)

do góry

> Czy zmiany wersji narzędzi w połowie okresu na przygotowanie danych jest
> poważne?

dzisiaj zapowiedz kolejnej zmiany
http://forumszerokopasmowe.pl/forum/viewtopic.php?t=
418&sid=48be173b83ed72583d89f5b3dfcbafac
nie wiem, komu to potrzebne, skoro terminy sie koncza ?

do góry

> Nikt nie nałoży na Was obowiązkow...
Z całym szacunkiem... wciąż nakładane są na nas nowe obowiązki w dodatku
realizowane jest to z naszych podatków i wbrew naszemu szeroko pojętemu
interesowi. Proszę wybaczyć ale osobiście nie widze najmniejszej korzyści
płynącej z tych działań dla mojego biznesu, widzę za to całą masę
potencjalnych zagrożeń i ogrom pracy wciąż utrudnianej zmianami warunków gry
oraz wciąż nowymi oczekiwaniami urzędników. to najbardziej NĘKANA przez
państwo forma działalności gospodarczej.

--
Robert (ISP/KIKE)

do góry

W dniu 2011-04-18 22:55, Anna Streżyńska Prezes UKE pisze:

> Nikt nie nałoży na Was obowiązkow, jesli nie macie pozycji rynkowej
> umozliwiającej lekceważenie konkurentów i konsumentów,

Wiele małych ISP, zwanych w naszym żargonie urynanetami, lekceważy
konkurencję i swoich klientów, utrudniając jednocześnie życie rzetelnym
przedsiębiorcom, oszukując państwo, grając na na nosie również UKE, bo
prowadzą często działalność bez stosownego wpisu. Zatem argument o
konieczności nałożenia określonych obowiązków z powodu lekceważenia
konkurentów i konsumentów uważam za zdecydowanie chybiony.

> a z calym
> szacunkiem - nie macie i nie bedziecie mieli jeszcze przez nastepne
> 100 lat.

To znaczy co? Sugeruje Pani, że z powodu tego, że jesteśmy mali mamy
zwijać interes i zarobione pieniądze czymprędzej inwestować w produkcję
musztardy? Z całym szacunkiem - ta wypowiedź brzmi arogancko i bardzo
dobitnie pokazuje stosunek do nas i sugeruje gdzie nasze miejsce - tam,
gdzie plecy kończą swoją szlachetną nazwę.

--
Ślązak

do góry

W dniu 2011-04-19 20:27, brum pisze:
>> Czy zmiany wersji narz?dzi w po?owie okresu na przygotowanie danych jest
>> powa?ne?
>
> dzisiaj zapowiedz kolejnej zmiany
> http://forumszerokopasmowe.pl/forum/viewtopic.php?t=
418&sid=48be173b83ed72583d89f5b3dfcbafac
> nie wiem, komu to potrzebne, skoro terminy sie koncza ?

to może kurcze jakieś oficjalne info - jak się przekładają błędy w
weryfikatorze na terminy ?

Ogólnie to mam wrażenie, że UKE powoli daje ciała an całej linii - chat
- wysypał się, formularze - nie działają. Co nagle to po diable ...

Wojtek

--
polecam stronę: www.nartyrowery.pl
największy sklep ze sprzętem narciarskim i snowboardowym

do góry

W dniu 2011-04-19 22:31, Tomasz Śląski pisze:
> W dniu 2011-04-18 22:55, Anna Streżyńska Prezes UKE pisze:
>
>> Nikt nie nałoży na Was obowiązkow, jesli nie macie pozycji rynkowej
>> umozliwiającej lekceważenie konkurentów i konsumentów,
>
> Wiele małych ISP, zwanych w naszym żargonie urynanetami, lekceważy
> konkurencję i swoich klientów, utrudniając jednocześnie życie rzetelnym
> przedsiębiorcom, oszukując państwo, grając na na nosie również UKE, bo
> prowadzą często działalność bez stosownego wpisu. Zatem argument o
> konieczności nałożenia określonych obowiązków z powodu lekceważenia
> konkurentów i konsumentów uważam za zdecydowanie chybiony.
>
>> a z calym
>> szacunkiem - nie macie i nie bedziecie mieli jeszcze przez nastepne
>> 100 lat.
>
> To znaczy co? Sugeruje Pani, że z powodu tego, że jesteśmy mali mamy
> zwijać interes i zarobione pieniądze czymprędzej inwestować w produkcję
> musztardy? Z całym szacunkiem - ta wypowiedź brzmi arogancko i bardzo
> dobitnie pokazuje stosunek do nas i sugeruje gdzie nasze miejsce - tam,
> gdzie plecy kończą swoją szlachetną nazwę.
>

Tom - poczytaj czym jest znacząca pozycja rynkowa. Czegoś nie zrozumiałeś.

do góry

W dniu 2011-04-19 23:08, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

> Tom - poczytaj czym jest znacząca pozycja rynkowa. Czegoś nie zrozumiałeś.

Maciej, proszę Cię. Wiem i rozumiem, co to jest znacząca pozycja rynkowa
- jednakże tego typu wypowiedzi działają i będą działać jak płachta na
byka zwłaszcza, jak siedzisz i męczysz się nad sprawozdaniem, po raz
n-ny sprawdzając swoje wpisy, po czym z wątku na polipie dowiadujesz
się, że właśnie w super-duper-narzędziu UKE jest błąd, który wysypuje Ci
cały misterny plan w...

To jest niepoważne i nie przystoi powadze Urzędu.

I żeby była jasność - nie neguję samego pomysłu i konieczności
przeprowadzenia inwentaryzacji. Ale sposób realizacji przez UKE jest do
bani i spowoduje to, o czym piszą w innych wątkach: część raportów
będzie na 'odpieprz się', a straszenie weryfikacją jest dość... hm...
mało przekonujące.(*)

--
Ślązak
(*) Tak wiem, po tym co piszę mogę spodziewać się weryfikacji.

do góry

tia

a ja powiem tyle,
zeby nastepnym razem zrobic taką inwetaryzację jako kontrol
30 dni? niech trwa tyle

ja nie bede siedział po nocach, zeby dopilnowac us, uke, ue etc
to sie robi juz naprawde przegiecie totalne..
tylko korporacja? i nic innego?


jesli mamy robic cos tak ciezkiego, pracochłonnego
to niech to będzie w ramach kontroli


4000 podmiotów kontrolowanych jednoczesnie?
niech tak będzie

ale proszę o jedno
nie zmieniajce warunków gry w trakcie meczu
(dlaczego nie rozesłaliscie maili do wszystkich którzy pisali na
teleinfrastruktura informacji o zmianie weryfikatora)




--
pozdros
icek

do góry