-
31. Data: 2018-01-23 17:50:05
Temat: Re: Wypadek
Od: j...@i...pl
On Tue, 23 Jan 2018 08:46:09 -0800 (PST),
p...@g...com wrote:
>Reka do góry kto by hamował z 2 paczek do setki w takich warunkach ;-)
Nie z 200 ale ze 180. Hamowanie zakończyłem na pasie zieleni, inaczej
miałbym w bagażniku mojego Focusa zaparkowanego Passata. Oczywiście
wszystko na kochanej A2 Stryków - Warszawa.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t
-
32. Data: 2018-01-23 18:48:30
Temat: Re: Wypadek
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 22-01-2018 o 23:27, spider pisze:
> W dniu 2018-01-22 o 19:27, Cavallino pisze:
>
>> To nawet nie wyglądało jak próba wyprzedzania, ot wrócił sobie na lewy
>> pas, dalej się nim turlać.
>> W lusterko pewnie nawet nie spojrzał.
>
> Parę ładnych sekund minęło od zmiana pasa do kraksy, widoczność też była
> ograniczona, może BMKa grzała 200 i pojawiła się "znikąd".
Znikąd to się nie pojawiła, nawet jeśli grzała 200.
Tylko kierująca nie była zbytnio zainteresowana patrzeniem w lusterko i
przepisową jazdą po prawym pasie - więc pojawił się problem.
>
>> Nie wiedząc czy BMW nie wykonywało w momencie wypadku manewru
>> obronnego, ciężko ocenić na ile nagrywający przyczynił się do wypadku.
>> Na oko - mocno.
>
> Gdyby się ratował to by chyba uciekł na awaryjny,
Pewnie myślał że da radę się wmieścić......
wg mnie gość po prostu
> zapierdalał i źle ocenił sytuację. Gdyby jechał wolniej to pewnie by się
> w lukę wpasował, niestety praw fizyki nagiąć się nie da.
I dlatego nie wyjeżdża się na lewy pas, bez DOKŁADNEJ kontroli sytuacji
za sobą.
-
33. Data: 2018-01-23 18:51:07
Temat: Re: Wypadek
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 23-01-2018 o 10:08, Bolko pisze:
> I do poprzedzającego zaczeło się zbliżać
> Wiec zjechał znowu na lewy pas.
A nie miała prawa, skoro w ten sposób zajechała drogę jadącemu po nim
pojazdowi.
>
> Wiec to nie jest tak że prowadzący był przyklejony do lewego pasa.
Nie chodzi o przyklejenie, tylko o złą zmianę pasa.
I ogólnie o melepetyzm - to typowy przykład babska za kierownicą.
Prawie wszystkie jeżdżą właśnie tak jak na filmie.
-
34. Data: 2018-01-23 19:10:14
Temat: Re: Wypadek
Od: p...@g...com
W takich warunkach i na zimowych oponach ? Myślę że można obliczyć przybliżona
minimalna drogę hamowania jak ktoś chce poznać prawdę ;-)
-
35. Data: 2018-01-23 19:20:36
Temat: Re: Wypadek
Od: spider <"spajder78[wytnij]"@wp.pl>
W dniu 2018-01-23 o 18:51, Cavallino pisze:
> Nie chodzi o przyklejenie, tylko o złą zmianę pasa.
> I ogólnie o melepetyzm - to typowy przykład babska za kierownicą.
> Prawie wszystkie jeżdżą właśnie tak jak na filmie.
Nie depną gazu, bo silnik wyje :)
Jak raz zwróciłem jednej uwagę, jak wolnossącego benzyniaka katowała
niskimi obrotami że uszy zatykało, to taką odpowiedź usłyszałem.
-
36. Data: 2018-01-23 21:00:44
Temat: Re: Wypadek
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>>> Mam takie dziwne odczucie że to nagrywający przyczynił się w
>>> jakiejś części do tego wypadku. Ten w BMW jest winny jest bez
>>> dwóch zdań ale z taką prędkością nie jechał prawym tylko próbował
>>> wyprzedzić prawym nagrywającego który nieudolnie próbował
>>> wyprzedzić Skodę. Ot taka niedźwiedzia przysługa.
>>>
>> To że się zabiera za wyprzedzanie na tempomacie z tak małą
>> prędkością i różnicą prędkości 3km/h w stosunku do wyprzedzanego
>> też jest karygodne, zwłaszcza na A1 gdzie jednak spory ruch jest.
>
> To nawet nie wyglądało jak próba wyprzedzania, ot wrócił sobie na
> lewy pas, dalej się nim turlać.
> W lusterko pewnie nawet nie spojrzał.
>
> Nie wiedząc czy BMW nie wykonywało w momencie wypadku manewru
> obronnego, ciężko ocenić na ile nagrywający przyczynił się do
> wypadku. Na oko - mocno.
7 sekund na reakcje...
Moim zdaniem BMW jechało zdecydowanie zbyt wolno, stąd wypadek... ;-D
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
("""""""""")
/""/t/"""""
/ / 9mm
-
37. Data: 2018-01-23 22:34:13
Temat: Re: Wypadek
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Tue, 23 Jan 2018 15:29:49 +0100, w <5a6746df$0$660$65785112@news.neostrada.pl>,
"T." <k...@i...pl> napisał(-a):
> W dniu 2018-01-23 o 11:42, r...@k...pl pisze:
> > Tue, 23 Jan 2018 08:52:43 +0100, w <5a66e9ce$0$568$65785112@news.neostrada.pl>,
> > "T." <k...@i...pl> napisał(-a):
> >
> >> Czyli że zakładając że wyprzedzające auto jechało z maksymalną
> >> prędkością dozwoloną na autostradzie różnica prędkości wynosiła aż 38
> >> km/godz.
> >
> > Można obliczyć prędkość po długości linii przerywanej.
>
> Są tam pokazywane pozycje GPS, nie potrzeba żadnych przybliżeń, poza
> zwłoką w przesyłaniu danych.
1. Biorąc pod uwagę niedokładność GPS -- wolałbym z linii.
2. Chodzi o prędkość BMW.
-
38. Data: 2018-01-23 23:30:43
Temat: Re: Wypadek
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 22-01-2018 o 17:53, p...@g...com pisze:
> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,2293
0299,wypadek-na-a1-suv-rozerwal-osobowke-na-drobne-k
awalki-w-srodku.html
>
> Mam takie dziwne odczucie że to nagrywający przyczynił się w jakiejś części do tego
wypadku. Ten w BMW jest winny jest bez dwóch zdań ale z taką prędkością nie jechał
prawym tylko próbował wyprzedzić prawym nagrywającego który nieudolnie próbował
wyprzedzić Skodę. Ot taka niedźwiedzia przysługa.
>
Co tu dywagować? Zawinił dupek nagrywający ten film. Zjechał na lewy pas
aby wyprzedzać ale zapomniał chwilę potem po co zjechał. Jadące dużo
szybciej BMW "postanowiło" ominąć stacjonarną przeszkodę, która wyrosła
niespodziewanie na drodze. No i nie zmieścił się bo prawa Newtona są
nieubłagane.
OK, teraz zapewne zostałem spalony na stosie. Jeśli moja intencją
miałoby być uniknięcie tego spalenia, to muszę odpowiedzieć: oczywiście,
że ten cham w BMW nie dostosował czegokolwiek do czegokolwiek więc jest
winny. A ten na lewym pasie to przejaw anielskości. Pewnie zmieniając
pas włączył nawet kierunkowskaz z zamiarem wyprzedzania. Nie jest jego
winą, że ma sklerozę i zapomniał jaki miał zamiar. BMW musi płacić!
Proste.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
39. Data: 2018-01-24 08:03:15
Temat: Re: Wypadek
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 23 stycznia 2018 17:40:09 UTC+1 użytkownik j...@i...pl napisał:
> On Tue, 23 Jan 2018 07:13:03 -0800 (PST), s...@g...com wrote:
>
> >I sprawa zamknięta.
> >Jakiekolwiek gdybanie na temat winy tego na lewym pasie jest nieumocowane do
czegokolwiek.
>
> Nie, nie jest.
>
> I jeszcze to:
> "Art. 3.
> 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
> zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
> ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować
> zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten
> utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek
> publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie
> się również zaniechanie."
>
Zastosuj to do kierowcy beemki.
Sprawa zamknięta.
PS.
Jestem naprawde zdziwiony skalą występowania samobójców w naszym społeczeństwie.
I to takich precyzyjnie przekonanych dlaczego należy się zabić na drodze.
Twój post jest pięknym przykładem na to jak można w eleganckich słowach
zinterpretować rzeczywistoś tak aby wyszło że ci co zapierdalają to mogą zapierdalać
a cały świat ma na nich uważać.
Drzewa mają spierdalać bo jaśnie pan zapierdala. Tiry maja spierdalać bo jaśnie pan
zapierdala, Wszyscy mają sobie po oczach świecić bo jaśnie pan zapierdala.
Jasnie pan mruga długimi bo zapierdala a świat ma mu na ten sygnał spierdalać z
drogi.
I jeszcze są ludzie którzy to w gładkich słowach będą tłumaczyć.
Dla mnie eot bo nie mam nic do dodania ani wysłuchania bo stanowisko jaśnie państwa
znam i bardziej już go nie poznam. A zgodzić sie z nim nie moge.
-
40. Data: 2018-01-24 08:23:45
Temat: Re: Wypadek
Od: p...@g...com
--Dla mnie eot bo nie mam nic do dodania ani wysłuchania bo stanowisko jaśnie państwa
znam i bardziej już go nie poznam. A zgodzić sie z nim nie moge.
rozumujesz zero-jedynkowo a ta sytuacja zdecydowanie taka nie jest, winny jest
kierowca BMW ale nagrywajaca przyczynila sie w pewnym stopniu do zdarzenia, nie
rozumiem dlaczego pojecie winy czesciowej/wspolwiny jest takie trudne do
zaakceptowania.