"Rafał Łukawski" napisał:

> Czy napisałem, że *używany* sprzęt zgodny z umową ot tak sobie
> mozna zwracać?

Teoretycznie można.
"To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym,
chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu."
Oczywiście niemal każdy sprzedawca, zwłaszcza z (za przeproszeniem) Allegro,
będzie twierdził, że "ramy zwykłego zarządu" w przypadku dysku ograniczają
się położenia go w opakowaniu w pobliżu komputera i podłączenia łączem
telepatycznym. Dlatego w przypadku wątpliwości lepiej pójść jak biały
człowiek z laptopem do normalnego sklepu, zapłacić parę złotych więcej ale
mieć możliwość "przymierzyć" dysk, niż później użerać się z wirtualnym
handlarzem i przesyłaniem dysku w te i nazad, co też kosztuje.

JoteR

do góry

On 2011-06-29 16:36, 1634Racine wrote:
> Rafał in news:iues4r$120$1@news.onet.pl
> [..............]
>> Nie bede tu sluzyl jako platny doradca,
>
>
> nikt do tego tutaj nie namawia. z natury rzeczy: chcesz to piszesz za
> darmochę :)

fakt fakt, w pierwotnej wypowiedzi zabraklo bodajze przecinka, przez co
mogla byc niezrozumiana. Jednak ze wzgledu na wysoką wilgotnosc
powietrza wszyscy powinnismy byc dla siebie bardziej tolerancyjni w tym
trudnym okresie ;)


--
Szybko i tanio - http://luktronik.pl/

do góry

On 2011-06-29 19:29, JoteR wrote:
> "Rafał Łukawski" napisał:
>
>> Czy napisałem, że *używany* sprzęt zgodny z umową ot tak sobie
>> mozna zwracać?
>
> Teoretycznie można.
> "To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym,
> chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu."
> Oczywiście niemal każdy sprzedawca, zwłaszcza z (za przeproszeniem)
> Allegro,
> będzie twierdził, że "ramy zwykłego zarządu" w przypadku dysku ograniczają
> się położenia go w opakowaniu w pobliżu komputera i podłączenia łączem
> telepatycznym. Dlatego w przypadku wątpliwości lepiej pójść jak biały
> człowiek z laptopem do normalnego sklepu, zapłacić parę złotych więcej ale
> mieć możliwość "przymierzyć" dysk, niż później użerać się z wirtualnym
> handlarzem i przesyłaniem dysku w te i nazad, co też kosztuje.

Allegro to kanał sprzedazy wykorzystywany przez spora ilosc sklepow,
takze tych stacjonarnych, wiec nie ma co generalizowac. Z mojej
perspektywy znacznie wiecej jest oszustow (klientow) ktorzy kupuja w
sklepach internetowych (brak systemu ocen jaki wplywa dosc negatywnie na
kupujacych - np. przesylki za pobraniem, dopiero wielokanalowa
weryfikacja pozwala unikac oszystow i kawalarzy).

Wracajac do watku. Powtorze i bede powtarzal. Nie traktujmy sie jak
prawne i nieme przedmioty. Najpierw rozmowa, w ostatecznosci przepisy
prawa. innymi slowy zawsze zachecam i bede zachecal do uzgodnien ze
sprzedawca w sprawie potencjalnego zwrotu. Tak sie bez problemu zalatwia
zwroty i m.in testy w domu nawet przy osobistym odbiorze.

Najpierw myslimy, potem jojczymy ;)

Rafał

do góry

Dziękuję wszystkim za zaangażowanie i dyskusję.

Jednak najlepszym rozwiązaniem jest osobista wizyta z lapkiem w sklepie. Z
tym nie ma problemu. Moje miasto jest duże to i znajdę takich co pozwolą
podłączyć. A wymiana to 2 śrubki.

Jakby się powiodło to chciałbym wykorzystać płyty recovery bo tam wszysytko
jest. Jeśli się nie da (bo podobno płyty mogą nie chcieć się uruchomic dla
zbyt dużego dyaku) to nadzieja jest,że numer seryjny Visty na spodzie
laptopa bedzie pasował do zwykłej instalki z płyty (czasami trzeba by
odświeżyć system) a jak nie to kopier partycji (dysków) powinien pomóc.
(Choć HP twierdziło, że system może się nie uruchomić po takiej kopiii.

Więc najlepiej by było aby mieć dysk na 2-3 dni i oprócz tego,że sprawdzi
się czy płyta go przyjmie to jeszcze spróbować posadzic system kilkoma
sposobami. I pewnie tylko jest to jedyne wyjście.


Jeszcze raz dziękuję,
Pozdrawiam
Piotr

do góry

> Wi?c najlepiej by by?o aby mie? dysk na 2-3 dni i opr?cz tego,?e sprawdzi
> si? czy p?yta go przyjmie to jeszcze spr?bowa? posadzic system kilkoma
> sposobami. I pewnie tylko jest to jedyne wyj?cie.

jak zadziala to bedzie dzialal, tematem otwartym w kilkuletnich
laptopach jest odprowadzanie ciepla. Najlepiej zamontowac cos co bedzie
stale monitorowac (i pokazywac) temperature dysku (jakies hdtune w
trayu)... jezeli wytrzyma w te upalne dni, to nie powinno byc zadnych
problemow.

do góry

JoteR napisa?(a):

> Teoretycznie można.
> "To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym,
> chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu."

Ustawodawca zakładał, że chodzi o takie czynności jakie zwykle podejmuje
konsument w czasie podejmowania decyzji o zakupie w tradycyjnym sklepie.

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

do góry

"januszek" napisał:

>> Teoretycznie można.
>> "To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym,
>> chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu."
>
> Ustawodawca zakładał, że chodzi o takie czynności jakie zwykle podejmuje
> konsument w czasie podejmowania decyzji o zakupie w tradycyjnym sklepie.

Dlatego napisałem - lepiej pójść do tradycyjnego sklepu, który (zgodnie z
zapewnieniami w tym wątku, a w co nie za bardzo wierzę) pozwoli
"przymierzyć" ów dysk do laptopa. Oprócz tego oczywiście nie zgadzam się z
powyższą wykładnią, ale to już NTG.

JoteR

do góry

On 2011-06-29 21:51, JoteR wrote:
> "januszek" napisał:
>
>>> Teoretycznie można.
>>> "To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym,
>>> chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu."
>>
>> Ustawodawca zakładał, że chodzi o takie czynności jakie zwykle podejmuje
>> konsument w czasie podejmowania decyzji o zakupie w tradycyjnym sklepie.
>
> Dlatego napisałem - lepiej pójść do tradycyjnego sklepu, który (zgodnie
> z zapewnieniami w tym wątku, a w co nie za bardzo wierzę) pozwoli
> "przymierzyć" ów dysk do laptopa. Oprócz tego oczywiście nie zgadzam się
> z powyższą wykładnią, ale to już NTG.

Będe powtarzał bez końca, ponieważ sporo osób nie ogląda się na innych,
następmnie zaś publicznie płacze opierając się na mniej lub bardziej
płynne wykładnie prawa.

Można się nie zgadzać z wykładnią, pytanie czy to ma jakiekolwiek
znaczenie poza generowaniem problemów?

Jeżeli masz jakiś konkretny cel w zakupie np. dysku, to go sobie
zdefiniuj. Jeżeli chcesz kupić dysk i przetestować go 1 dzien, 3 dni, 10
dni - uzgodnij to ze sprzedawca... co prawda watpie by ktos sie zgodzil
na 10 dni testów (aczkolwiek sprzedawca moze zgodzic sie na przyjecie
uzywanego towaru za oplata). Na pewno zaś większość zgodzi się na tzw.
testy kompatybilności. wystarczy KONTAKT ze sprzedawcą. TO NIE BOLI :)
ludzie - najpierw rozmawiajcie :)

pozdrawiam


>
> JoteR


--
Szybko i tanio - http://luktronik.pl/

do góry

"Rafał Łukawski" napisał

> Można się nie zgadzać z wykładnią, pytanie czy to ma jakiekolwiek
> znaczenie poza generowaniem problemów?

Dlatego jeszcze raz powtarzam - szkoda czasu i nerwów na robienie niepewnego
zakupu w sklepie wysyłkowym. I pieniędzy, bo o ile nawet sprzedawca łaskawie
przyjmie dysk z powrotem i zwróci pieniądze, to w ostatecznym rozrachunku z
kosztami przesyłania w obie strony może wyjść drożej niż w miejscowym
sklepie. O ile w owym miejscowym sklepie zgodzą się rozpakować dysk celem
podłączenia go do laptopa, sprawdzenia, co na to BIOS i przejęcie go bez
szemrania z powrotem w razie negatywnego wyniku. No i o ile ktoś ma pod
bokiem ów sklep ;-)

> watpie by ktos sie zgodzil na 10 dni testów (aczkolwiek sprzedawca
> moze zgodzic sie na przyjecie uzywanego towaru za oplata).

Łaskawca ;-) Czyli wyjdzie drożej...
Nie licząc czasu straconego na przesyłanie. Bo w tym przypadku sam test to
raptem 15 minut.

> Na pewno zaś większość zgodzi się na tzw. testy kompatybilności.

Czy również ci, co mają w regulaminie następujący zapis?
"Zwrot przyjmiemy tylko wtedy, gdy produkt nie był używany"
Jak bez użycia sprawdzić ów dysk? ;->

> wystarczy KONTAKT ze sprzedawcą. TO NIE BOLI :)

Co by nie ustalono, to i tak potem sprzedawca będzie marudził, że dysk nosi
ślady zużycia, folia rozerwana i w ogóle...
BTW: procedura zwrotu w ciągu 10 dni nie jest wcale taka prosta, że hop-siup
i wysyłamy z powrotem.

> ludzie - najpierw rozmawiajcie :)

Słusznie. O ile jest z kim ;->

A tak w ogóle, to dyskusja jest poniekąd bezprzedmiotowa. Komputer
obsługujący aktualnie dysk 160 GB (czyli powyżej magicznej granicy 128 GiB)
obsłuży również i 250 i 500 i 750 i 100 GB. A nawet jeśli nie, to i tak
każdy współczesny system operacyjny sobie z tym poradzi. Ważniejszymi
parametrami w przypadku laptopa (na co zwróciłeś uwagę) są jego gabaryty,
temperatura pracy i prądożerność.

JoteR

do góry

Dnia 2011-06-29, o godz. 20:50:32
"Golibroda" <a...@m...asa> napisał(a):

> Dziękuję wszystkim za zaangażowanie i dyskusję.
>
> Jednak najlepszym rozwiązaniem jest osobista wizyta z lapkiem w
> sklepie. Z tym nie ma problemu. Moje miasto jest duże to i znajdę
> takich co pozwolą podłączyć. A wymiana to 2 śrubki.
>
> Jakby się powiodło to chciałbym wykorzystać płyty recovery bo tam
> wszysytko jest. Jeśli się nie da (bo podobno płyty mogą nie chcieć
> się uruchomic dla zbyt dużego dyaku) to nadzieja jest,że numer
> seryjny Visty na spodzie laptopa bedzie pasował do zwykłej instalki z
> płyty (czasami trzeba by odświeżyć system) a jak nie to kopier
> partycji (dysków) powinien pomóc. (Choć HP twierdziło, że system może
> się nie uruchomić po takiej kopiii.
>
> Więc najlepiej by było aby mieć dysk na 2-3 dni i oprócz tego,że
> sprawdzi się czy płyta go przyjmie to jeszcze spróbować posadzic
> system kilkoma sposobami. I pewnie tylko jest to jedyne wyjście.

Zrób tak:

1. Ściągnij sobie i wypal na płytkach Clonezillę i GParted - oba
darmowe. http://clonezilla.org/ http://gparted.sourceforge.net/
2. Clonezillą zrób kopię starego dysku na nowy - możesz na ten czas
użyć jakiegoś innego dysku do backupu czy podłączyć oba dyski do
jakiegoś innego kompa bo do laptopa raczej dwóch na raz się nie.
3. Za pomocą GPArted na nowym dysku rozszerzasz partycję z danymi na
cała wolną przestrzeń bo kopia zajmie tylko tyle ile na starym.

Efekt jest taki że na nowym dysku masz dokładną kopię tego co na
starym. Szybko i bez kombinowania z instalacją, serialami etc.
Sprawdzone na kilkudziesięciu różnych maszynach i używane na bieżąco
przy wymianach dysków na większe. Przy okazji Clonezilla to fajne
narzędzie do backupu całych dysków czy partycji. Szybkie i darmowe.

Zdrówko

do góry