eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleWtargniecie na jezdnie - pytanie.Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
  • Data: 2011-05-29 18:46:47
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: "Grzybol" <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "marider" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:iru35d$3qe$1@news.net.icm.edu.pl...
    > Nie, nie mam najmniejszych wyrzutow sumienia i to nie byla moja wina ze
    > trafilem najwyrazniej na babke samobojce :)

    Winę stwierdziła policja na miejscu - ukarali babkę, bo przechodziła w
    miejscu do tego niedozwolonym. W sensie prawnym winna jest babka. Ale w
    sensie możliwości uniknięcia tego zdarzenia oraz w świetle Twojego
    doświadczenia jak kierowca, myślę, że winny jesteś Ty. Nie wykazałeś zasady
    w myśl której każdego piszego należy traktować tak jakby chciał Ci się
    rzucić pod koła. Bez żadnych wyjątków. Doświadczenie tego uczy. Sytuacji
    takich miałem setki, kiedy ktoś idąc poboczem nagle przewracał się na
    jezdnię. Wcześniej trzeba to założyć, że tak może być. Jedziesz a
    mózg-komputer analizuje wszystko z wyprzedzeniem. Pamiętaj, że po drogach
    chodzą również ludzie niepełnosprawni, czasem upośledzeni umysłowo, których
    reakcje są zaskakujące. Jeśli raz czy dwa trafisz na kogoś takiego, potem
    już ZAWSZE każdego będziesz traktował podobnie. Na tym polega zdobywanie
    doświadczenia. Załóżmy że babcia po Twoim jebnięciu zmarła. Zyłbyś wtedy w
    pełnym przkonaniu, że zginęła z własnej winy? A Ty zrobiłeś wszystko, żeby
    tego uniknąć? Piszę to na podstawie własnych doświdczeń. Nie zabiłem nikogo.
    Ale jako młody łepek pierdolnąłem jawką dziadka na przejściu dla pieszych -
    miałem 13 lat a dziadek wskoczył mi pod koła. Złamałem mu nogę, jebnęło go z
    5 metrów dalej. Jechałem na full bo sprawdzałem sprzęt po naprawie - miałem
    jakieś 55 km/h. Wtedy byłem przekonany, że to jego wina. Dzisiaj widzę
    conajmniej kilka możliwości, żeby go wtedy nie pierdolnąć:-) Tak to wygląda.

    --
    Grzybol

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: