-
11. Data: 2017-07-25 18:39:46
Temat: Re: Włoska uczciwość - długie i trochę ntg, ale skoro jest czas urlopowy
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Skolmi"
> > Booking.com lub podobne stosować należy bezwględnie zawsze.
Jest OK tylko, gdy płatność przy rezerwacji. Gdy na miejscu to już różnie.
---
http://www.wykop.pl/ramka/3408821/oplaty-za-pobyt-w-
booking-czyli-drobne-170-zl-do-ceny-za-weekend-w-gor
ach/
-
12. Data: 2017-07-25 21:24:19
Temat: Re: Włoska uczciwość - długie i trochę ntg, ale skoro jest czas urlopowy
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 25-07-2017 o 01:29, Przyjazny pisze:
> Booking.com lub podobne stosować należy bezwględnie zawsze.
Dokładnie.
Przed dwoma tygodniami wróciłem z 13 dniowej podróży/pobytu we Włoszech.
75 Eur to najwyższa stawka jaką płaciłem za pokój 4/5 osobowy, średnio
było poniżej 50.
-
13. Data: 2017-07-25 21:25:19
Temat: Re: Włoska uczciwość - długie i trochę ntg, ale skoro jest czas urlopowy
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 25-07-2017 o 17:09, Skolmi pisze:
> W dniu wtorek, 25 lipca 2017 16:15:45 UTC+2 użytkownik Uncle Pete napisał:
>>> Booking.com lub podobne stosować należy bezwględnie zawsze.
>
> Jest OK tylko, gdy płatność przy rezerwacji. Gdy na miejscu to już różnie.
Używam od kilkunastu lat chyba - nigdy mi się nie zdarzyło nic podobnego.
-
14. Data: 2017-07-25 22:01:25
Temat: Re: Włoska uczciwość - długie i trochę ntg, ale skoro jest czas urlopowy
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>
Cavallino pisze:
> W dniu 25-07-2017 o 01:29, Przyjazny pisze:
>
>> Booking.com lub podobne stosować należy bezwględnie zawsze.
>
> Dokładnie.
Jasne. Tylko że czasami jedziemy... "na azymut". :)
Moja Pani też lubi spontaniczne wyjazdy, a bukowanie wymaga jednak planu.
Nie przeszkadza mi cena, nie o to chodziło, tylko o to, że są takimi
skurw...mi. Może jest tego jakieś podłoże, gdyż w niektórych
miejscowościach co 4 dom był na sprzedaż.
Tak czy inaczej, moje podejście do nich się radykalnie zmieniło.
Irek.N.
-
15. Data: 2017-07-25 22:05:00
Temat: Re: Włoska uczciwość - długie i trochę ntg, ale skoro jest czas urlopowy
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>
> ---
> W polskim hotelu też mnie chcieli orżnąć na 50zł w stosunku do tego co w
> znanym serwisie bukingowym zamówiłem.
Jasne, ale przyznasz, że nie było to prosto w twarz!
> ---
> Ile, w Polsce to pod 50 groszy
30EC z tego co pamiętam, choć przyznaję, że nie ta sama sieć. W każdym
razie to 22 do 27%, w zależności jak liczyć. 2x więcej niż w PL.
Miłego.
Irek.N.
-
16. Data: 2017-07-25 22:13:23
Temat: Re: Włoska uczciwość - długie i trochę ntg, ale skoro jest czas urlopowy
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>
> Irku, jak wiem, że Ty jesteś spokojny człowiek, ale znając Twoją
> posturę, to myślę, że ci Włosi odważni są;-)
A wiesz, że właśnie na tym wyjeździe odkryłem, że faktycznie, jestem
spokojny. Nikt nie skakał, ale też nie dawałem powodu. Co trzeba było
powiedzieć, to powiedziałem, gestów nie było z żadnej ze stron.
Poprzednim razem zagotowaliśmy z moją panią gościa w samochodzie,
zupełnie niechcący, śmiejąc się z jego wybuchu wścieklizny o jakąś naszą
drobną głupotę na rondzie. Typowe dla nich, tak na oko 4-5 pasów, ale
żadnych linii, wszyscy kręcą jak chcą, no i trafił się taki, któremu nie
spasowaliśmy. Zaczął bluzgać, my w śmiech, a gość robi się buraczkowy i
nie nadąża machać rękami. Musiał mieć zły dzień, a nam pokazał ciekawe
oblicze tej nacji.
Miłego.
Irek.N.
-
17. Data: 2017-07-25 22:14:17
Temat: Re: Włoska uczciwość - długie i trochę ntg, ale skoro jest czas urlopowy
Od: Pszemol <P...@P...com>
Irek.N. <t...@j...taki.jest.pl> wrote:
>> Irku, jak wiem, że Ty jesteś spokojny człowiek, ale znając Twoją
>> posturę, to myślę, że ci Włosi odważni są;-)
>
> A wiesz, że właśnie na tym wyjeździe odkryłem, że faktycznie, jestem
> spokojny. Nikt nie skakał, ale też nie dawałem powodu. Co trzeba było
> powiedzieć, to powiedziałem, gestów nie było z żadnej ze stron.
> Poprzednim razem zagotowaliśmy z moją panią gościa w samochodzie,
> zupełnie niechcący, śmiejąc się z jego wybuchu wścieklizny o jakąś naszą
> drobną głupotę na rondzie. Typowe dla nich, tak na oko 4-5 pasów, ale
> żadnych linii, wszyscy kręcą jak chcą, no i trafił się taki, któremu nie
> spasowaliśmy. Zaczął bluzgać, my w śmiech, a gość robi się buraczkowy i
> nie nadąża machać rękami. Musiał mieć zły dzień, a nam pokazał ciekawe
> oblicze tej nacji.
>
E tam od razu całej nacji... jeden buraczkowy burak nie reprezentuje
przecież całej nacji :-)
-
18. Data: 2017-07-25 22:30:07
Temat: Re: Włoska uczciwość - długie i trochę ntg, ale skoro jest czas urlopowy
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2017-07-25 o 22:01, Irek.N. pisze:
> Cavallino pisze:
>> W dniu 25-07-2017 o 01:29, Przyjazny pisze:
>>
>>> Booking.com lub podobne stosować należy bezwględnie zawsze.
>>
>> Dokładnie.
>
> Jasne. Tylko że czasami jedziemy... "na azymut". :)
> Moja Pani też lubi spontaniczne wyjazdy, a bukowanie wymaga jednak planu.
Nie masz aplikacji w telefonie?
Ja czasem zaklepuję wcześniej a czasem
szukam już na miejscu w zależności dokąd dojadę.
-
19. Data: 2017-07-26 06:39:07
Temat: Re: Włoska uczciwość - długie i trochę ntg, ale skoro jest czas urlopowy
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2017-07-25 o 18:37, re pisze:
>
>
> Użytkownik "Przyjazny"
>
> ...
>> Kolejny hotel...90Euro i nikt nie próbuje nic zmieniać w trakcie
>> meldunku. Pytamy o szczegóły, fajnie się rozmawia, dostajemy propozycję
>> śniadanie do pokoju i 80 Euro/pokój/noc. Płacimy, wszystko jak należy,
>> pokoje genialne (duże, łazienka z wanną, taras na którym można zjeść
>> śniadanie. Później, już na koniec naszego wyjazdu spotykamy właścicieli
>> w sklepie, przesympatyczni.
>
> Booking.com lub podobne stosować należy bezwględnie zawsze.
> ---
>
> https://www.google.pl/search?q=booking+dodatkowe+opł
aty
Jest to dowód na to, że wielu ludzi nie umie korzystać
z internetu. (albo nawet nie umie czytać)
-
20. Data: 2017-07-26 10:49:30
Temat: Re: Włoska uczciwość - długie i trochę ntg, ale skoro jest czas urlopowy
Od: AL <a...@s...tam.pl>
W dniu 24.07.2017 o 23:11, Irek.N. pisze:
> W całej tej wycieczce podobnie z parkingami. Tłumaczenie, że nie
> zostawię kluczyków w stacyjce, bo i tak nie ruszysz samochodem nic nie
> daje. Nie zostawiasz kluczyków - spieprzaj z parkingu. Oczywiście dało
> się tak zaparkować, aby nie trzeba było ruszać samochodu, ale włosi mają
> to w dupie.
pierwsze słyszę.
Nigdy się z czymś takim nie spotkałem mimo, że sporo jeździmy po różnych
krajach (w tym południowych: Bałkany i Włochy).
O co chodzi z tymi kluczykami w stacyjce? Zabity parking na maksa i
przestawiają auta jak ktoś chce wyjechać?
(p.s. jedynie w Rumuni spotkałem się z opcją, że parkowało się,
zastawiając inny samochód - ale zwyczajowo zostawiało się wówczas kartkę
za szybą z numerem telefonu - zauważyłem to w wielu miastach rumuńskich
- ale tylko tam jako standard).