W dniu 2020-06-01 o 19:31, Mirek pisze:
>
> Jeżeli wody nigdy nie będzie za dużo, a nie chcesz marnować energii to po prostu
podłącz tyle pomp,
> żeby przy największym nasłonecznieniu pracowały na 100% mocy.

Tak zrobie. Dam tyle pomp, żeby zjadły bezpiecznie MAX solara.

> Jak światła będzie mniej to po prostu będą chodzić wolniej (nie wiem co to za
pompy) ale nic się im nie stanie, co najwyżej ciśnienie będzie zbyt małe...

Nie ruszą. SPadnie napięcie na przeciążonym solarze. Trzeba część odłączyć.

> I tutaj można rozważyć wyłączenie jednej lub kilku - wystarczy mierzyć napięcie,
ale przydała by się histereza no i pewnie losowo trzeba wyłączać albo sekwencyjnie,
dlatego Arduino jak najbardziej można użyć jak ktoś lubi.
>

Pompy są połaczone jedna za drugą. Minimum dwie wyciągają wodę ze studni, dodatkowe
powiększą mi strumień. To działa. Gdy włączę wszystkie, to z gołego, przychmurzonego
solara nie ruszą (bez akumulatora). W 4 lata padły mi 2 porządne akumulatory
samochodowe, oba w ten sam sposób. Akumulator wygląda na dobrze zaopiekowany, nic sie
nie gotuje, nie grzeje, progi dobrze ustawione. Ale po raz drugi jakoś zwiera się
jedna cela, widdać że bąbelkują pozostałe, ta nie. Akumulator ma ok 10V co sie zgadza
z diagnoza. Jak szybko nie spojrze w to, to pozostale 5 cel jest mordowane przez
napięcie dla 6-ciu. Jednemu pogięło płytę wierzchnią. Pewnie to przypadki naturalne,
ale mam dość aku i widze możliwość wyeliminowania.

pozdr serd
--
A S