-
1. Data: 2020-10-02 15:46:55
Temat: Widzenie barw
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
Czołem,
Była tu kiedyś dyskusja dotycząca różnic w widzeniu barw u mężczyzn i
kobiet. Wpadła mi w ręce książka Richarda Dawkinsa "Opowieść przodka",
polecam, szczególnie RoManowi, rozdział "Opowieść wyjca". Rozdział ten
poświęcony jest widzeniu barw u małp a opis jest bardzo uproszczony, ale
jasno z niego wynika przewaga samic małp nad samcami w kwestii widzenia
barw. A przecież my też jesteśmy małpą. Wąskonosą ;-)
Swoją drogą, książka jest znakomita, gorąco polecam :-)
Paweł
-
2. Data: 2020-10-02 17:58:40
Temat: Re: Widzenie barw
Od: Czarek <c...@n...fm>
W dniu 02.10.2020 o 15:46, Paweł Pawłowicz pisze:
> Czołem,
> Była tu kiedyś dyskusja dotycząca różnic w widzeniu barw u mężczyzn i
> kobiet. Wpadła mi w ręce książka Richarda Dawkinsa "Opowieść przodka",
> polecam, szczególnie RoManowi, rozdział "Opowieść wyjca". Rozdział ten
> poświęcony jest widzeniu barw u małp a opis jest bardzo uproszczony, ale
> jasno z niego wynika przewaga samic małp nad samcami w kwestii widzenia
> barw. A przecież my też jesteśmy małpą. Wąskonosą ;-)
> Swoją drogą, książka jest znakomita, gorąco polecam :-)
>
Dzisiejszy artykuł
https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,26332042,
niektore-kobiety-widza-100-milionow-barw-zamiast-jak
-inni-ludzie.html
--
Czarek
-
3. Data: 2020-10-02 19:19:28
Temat: Re: Widzenie barw
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 02.10.2020 o 17:58, Czarek pisze:
>
>
> W dniu 02.10.2020 o 15:46, Paweł Pawłowicz pisze:
>> Czołem,
>> Była tu kiedyś dyskusja dotycząca różnic w widzeniu barw u mężczyzn i
>> kobiet. Wpadła mi w ręce książka Richarda Dawkinsa "Opowieść przodka",
>> polecam, szczególnie RoManowi, rozdział "Opowieść wyjca". Rozdział ten
>> poświęcony jest widzeniu barw u małp a opis jest bardzo uproszczony,
>> ale jasno z niego wynika przewaga samic małp nad samcami w kwestii
>> widzenia barw. A przecież my też jesteśmy małpą. Wąskonosą ;-)
>> Swoją drogą, książka jest znakomita, gorąco polecam :-)
>>
>
> Dzisiejszy artykuł
> https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,26332042,
niektore-kobiety-widza-100-milionow-barw-zamiast-jak
-inni-ludzie.html
Obejrzałem sobie kolory Pantone wymienione w tym artykule. Dla mnie są
identyczne. Moja żona. po zapytaniu, który z nich akceptujesz jako kolor
ścian, powiedziała: "ten fajny, ten podobny i też fajny, a ten całkiem
do kitu". Porażka :-)
Paweł
-
4. Data: 2020-10-03 16:50:05
Temat: Re: Widzenie barw
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Paweł,
Friday, October 2, 2020, 3:46:55 PM, you wrote:
> Czołem,
> Była tu kiedyś dyskusja dotycząca różnic w widzeniu barw u mężczyzn i
> kobiet. Wpadła mi w ręce książka Richarda Dawkinsa "Opowieść przodka",
> polecam, szczególnie RoManowi, rozdział "Opowieść wyjca". Rozdział ten
> poświęcony jest widzeniu barw u małp a opis jest bardzo uproszczony, ale
> jasno z niego wynika przewaga samic małp nad samcami w kwestii widzenia
> barw. A przecież my też jesteśmy małpą. Wąskonosą ;-)
> Swoją drogą, książka jest znakomita, gorąco polecam :-)
Nie obchodzi mnie problem widzenia małp. Wykonane testy wskazują, że
moje widzenie kolorów nie jest gorsze niż kobiet. Może miałbym problem
z niektórymi kobiecymi nazwami typu ,,jaśminowy poranek" ale nie wynika
to z rozpoznawania kolorów ale niezgody na przesadę.
Uprzedzając: tak, znam kolor ,,fuksja".
Tak przy okazji - koty rzekomo nie czuja smaku słodkiego. Tylko
dlaczego jeden z moich kocurów nie mógł oprzeć się lukrowi na
pączkach? Zżerał sam lukier. Zwykły lukier z cukru i wody, nie
królewski na białkach.
Obecna kotka dałaby się pokroić żywcem za czekoladę. Pomimo, że to dla
niej trucizna. Itd.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
5. Data: 2020-10-03 20:52:30
Temat: Re: Widzenie barw
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 03.10.2020 o 16:50, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Paweł,
>
> Friday, October 2, 2020, 3:46:55 PM, you wrote:
>
>> Czołem,
>> Była tu kiedyś dyskusja dotycząca różnic w widzeniu barw u mężczyzn i
>> kobiet. Wpadła mi w ręce książka Richarda Dawkinsa "Opowieść przodka",
>> polecam, szczególnie RoManowi, rozdział "Opowieść wyjca". Rozdział ten
>> poświęcony jest widzeniu barw u małp a opis jest bardzo uproszczony, ale
>> jasno z niego wynika przewaga samic małp nad samcami w kwestii widzenia
>> barw. A przecież my też jesteśmy małpą. Wąskonosą ;-)
>> Swoją drogą, książka jest znakomita, gorąco polecam :-)
>
> Nie obchodzi mnie problem widzenia małp. Wykonane testy wskazują, że
> moje widzenie kolorów nie jest gorsze niż kobiet. Może miałbym problem
> z niektórymi kobiecymi nazwami typu ,,jaśminowy poranek" ale nie wynika
> to z rozpoznawania kolorów ale niezgody na przesadę.
Mmmmm... a może jesteś kobietą. To by nawet conieco wyjaśniało ;-)
> Tak przy okazji - koty rzekomo nie czuja smaku słodkiego. Tylko
> dlaczego jeden z moich kocurów nie mógł oprzeć się lukrowi na
> pączkach? Zżerał sam lukier. Zwykły lukier z cukru i wody, nie
> królewski na białkach.
> Obecna kotka dałaby się pokroić żywcem za czekoladę. Pomimo, że to dla
> niej trucizna. Itd.
To potwierdzam. Miałem kota, który kradł cukierki. odpakowywał je w
ciekawy sposób (przegryzał na pół) i z lubością wyżerał. Najbardziej
lubił michałki. Pomimo, że to dla niego trucizna.
Pozdrawiam,
Paweł
-
6. Data: 2020-10-04 00:40:07
Temat: Re: Widzenie barw
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Paweł,
Saturday, October 3, 2020, 8:52:30 PM, you wrote:
[...]
>>> poświęcony jest widzeniu barw u małp a opis jest bardzo uproszczony, ale
>>> jasno z niego wynika przewaga samic małp nad samcami w kwestii widzenia
>>> barw. A przecież my też jesteśmy małpą. Wąskonosą ;-)
>>> Swoją drogą, książka jest znakomita, gorąco polecam :-)
>> Nie obchodzi mnie problem widzenia małp. Wykonane testy wskazują, że
>> moje widzenie kolorów nie jest gorsze niż kobiet. Może miałbym problem
>> z niektórymi kobiecymi nazwami typu ,,jaśminowy poranek" ale nie wynika
>> to z rozpoznawania kolorów ale niezgody na przesadę.
> Mmmmm... a może jesteś kobietą. To by nawet conieco wyjaśniało ;-)
Nie. Udało mi się spłodzić syna, którego w żaden sposób nie mogę się
wyprzeć (przez telefon nawet najbliżsi nas mylą). Bez chromosomu Y
byłoby to trudne.
Ad meritum: po prostu uważam, że problem nie tkwi w rzekomej,
nadludzkiej mocy kobiecego wzroku, tylko w tym, że mężczyźni naprawdę
mają w odwłoku, czy dany kolor to papuzi zielony, krokodylowy zielony
czy też zieleń liści. Dla nas są to po prostu odcienie koloru
zielonego, dość do siebie podobne ale jednak bardzo różne. Nie mam
problemu z rozróżnianiem ich przy otwarciu 3 odrębnych kart - są
naprawdę różne. Ale pojedynczo bym ich nie potrafił rozpoznać i
nazwać. Nie oznacza to, że nie widzę różnicy, a tylko tyle, że mojego
mózgu ta różnica nie obchodzi. Rozróżniam kolory na tyle, że popularne
testy na ,,tetrachromatyzm" rozpoznają mnie jako kobietę. Ale już testy
profesjonalne tak dobrze mi nie idą - mam za słaby monitor i kartę
grafiki na nie. 8 bitów na kolor to wystarczająco dla podstawowej gamy
Pantone ;) Problemem jest również to, że nie pracuję z kolorami - nie
zajmuję się grafiką. Moje zainteresowanie kolorami ma bardzo ciekawy
początek - angielskie słowo ,,purple" oznaczające purpurę. Dla nas
purpura to kolor bliski ,,biskupiemu", fioletowoczerwony - przez
skojarzenia z purpurą biskupią - jasny i agresywny. Dla Anglosasów
jest to kolor znacznie ciemniejszy i przygaszony. Od tamtego czasu
próbuję uczyć się nazw kolorów i odkrywam, jak bardzo różni się ich
postrzeganie, zależnie od kultury.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Barwa_purpurowa
>> Tak przy okazji - koty rzekomo nie czuja smaku słodkiego. Tylko
[...]
> To potwierdzam. Miałem kota, który kradł cukierki. odpakowywał je w
> ciekawy sposób (przegryzał na pół) i z lubością wyżerał. Najbardziej
> lubił michałki. Pomimo, że to dla niego trucizna.
Dlatego twierdzę, że skoro w ramach jednego gatunku są spore różnice w
odbieraniu bodźców, to kategoryczne stwierdzenia o wyższości wzroku
kobiecego nad męskim są bez sensu. Bo nie każdy mężczyzna przegra z
każdą kobietą.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
7. Data: 2020-10-04 02:36:23
Temat: Re: Widzenie barw
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
W dniu 2020-10-02 o 19:19, Paweł Pawłowicz pisze:
> Dla mnie są identyczne.
No bo faceci rozróżniaja 4 kolory:
ładny, brzydki, pedalski i ch'owy.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
8. Data: 2020-10-04 04:40:42
Temat: Re: Widzenie barw
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
piątek, 2 października 2020 o 15:46:56 UTC+2 Paweł Pawłowicz napisał(a):
> Czołem,
> Była tu kiedyś dyskusja dotycząca różnic w widzeniu barw u mężczyzn i
> kobiet. Wpadła mi w ręce książka Richarda Dawkinsa "Opowieść przodka",
> polecam, szczególnie RoManowi, rozdział "Opowieść wyjca". Rozdział ten
> poświęcony jest widzeniu barw u małp a opis jest bardzo uproszczony, ale
> jasno z niego wynika przewaga samic małp nad samcami w kwestii widzenia
> barw. A przecież my też jesteśmy małpą. Wąskonosą ;-)
> Swoją drogą, książka jest znakomita, gorąco polecam :-)
>
> Paweł
Opisz jak się tych małp pytali o kolor i jak odpowiadały. Ze szczególnym zwróceniem
uwagi na przykład na bardzo bardzo bardzo jasno różowy i bardzo bardzo jasno różowy.
To że można z grubsza stwierdzić czy i jak różne zwierzęta widzą kolory jestem w
stanie ogarnąć. Wymaga to zabicia zwierzęcia i sprawdzenia jakie ma filtry przy
fotokomorkach w oczach. Bo np w sprawdzenie czy pies widzi czy nie widzi kiełbase
pomalowaną na określony kolor nie wierze.
-
9. Data: 2020-10-04 12:03:34
Temat: Re: Widzenie barw
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 04.10.2020 00:40, RoMan Mandziejewicz wrote:
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Barwa_purpurowa
Monitory w ogóle nie mają fioletu, więc ta strona nie ma sensu.
To w końcu purpura jest niebiesko-czerwona (czyli bez fal krótszych niż
niebieskie), czy niebiesko-fioletowa?
Ja mam większy problem z niebieski - niebiesko-zielony - zielony.
Pamiętam kiedyś określiłem kolor czegoś jako zielony (no OK, trochę
niebieskawy był) - Wszystkie kobiety odpowiadały stanowczo: NIE-BIE-SKI!
A samochód mam teraz w męskiej skali czerwony, ale słyszałem już różne
określenia: ceglany, koralowy... a w dowodzie napisali, że pomarańczowy.
--
Mirek.
-
10. Data: 2020-10-05 16:02:43
Temat: Re: Widzenie barw
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5f776120$0$538$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 02.10.2020 o 17:58, Czarek pisze:
>> Dzisiejszy artykuł
>> https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,26332042,
niektore-kobiety-widza-100-milionow-barw-zamiast-jak
-inni-ludzie.html
>Obejrzałem sobie kolory Pantone wymienione w tym artykule. Dla mnie
>są identyczne. Moja żona. po zapytaniu, który z nich akceptujesz jako
>kolor ścian, powiedziała: "ten fajny, ten podobny i też fajny, a ten
>całkiem do kitu". Porażka :-)
Ale ogladales na wzorniku drukowanym/malowanym, czy na monitorze ?
Bo monitor z 8 bitami na kolor ... potrafi pokazac 16.7 mln kolorow a
nie 100 mln :-)
Ale tu roznice sa wieksze, bo wedle Pantone RGB z grubsza wynosi
0 150 94
0 122 83
0 135 85
Oczywiscie jaki to bedzie kolor, to zalezy od monitora, a u mnie
jeszcze od kąta patrzenia na monitor, i pewnie od dziesiatek ustawien,
typu chocby jasnosc.
I jak sobie trzy prostokaty obok siebie narysuje, to róznice widze -
co nie znaczy, ze jakbym zobaczyl osobno, to bym powiedzial cos wiecej
niz tylko "zielony".
Przy czym - jak te wartosci podziele przez ich sume, to mi wychodzi
0 0,614754098 0,385245902
0 0,595121951 0,404878049
0 0,613636364 0,386363636
Czyli pierwszy i trzeci sie mało roznią kolorem, za to troche
jasnością. Co zreszta HSV potwierdza - 158 stopni, 100%.
No i tak jak patrze ... jeden jakis taki "ponury", a jeden w miare
"radosny". Ale sa obok siebie, to roznice widac :-)
No to teraz masz zagwozdke - zona jest normalna jak przecietna
kobieta, tylko one te kolory jakos inaczej odbieraja,
czy żona jest nadzwyczajna i widzi cos jeszcze, np czwarta skladową
koloru ...
J.