>
> Nadal nie mogę pojąć jaką karę zapłacił.

Heh.
Ja też już sam nie wiem, co zapłaciłem. Wiem tyle, że po przejściu z Fresh
na abo miałem telefon przez jeden dzień, potem mi wystawiono fakturę z
karą, potem odrzucono mi reklamację tej kary twierdząc, że jest
bezzasadna, więc zapłaciłem.
Na dzisiejszy dzień dostałem od nich pisemne przyznanie się do błędu
systemowego, wskutek którego wyłączyli mi telefon, uznali też, że kara
była bezzasadna.
W ramach rekompensaty za dwa tygodnie nie działania telefonu zaproponowali
mi (SIC!) pakiet 30 minut do wszystkich sieci przez 3 kolejne okresy
rozliczeniowe, ale mam ich serdecznie dość i obawiam się, że nie
skorzystam.
Zupełnie nie zgadzają mi się daty tego wszystkiego ani nic.
27 IX - podpisałem umowę i przeniosłem nr z Fresh do abo,
28 IX - wyłączyli mi telefon
29 IX - pierwszy raz zgłosiłem telefonicznie, że telefon nie działa i
prosiłem o interwencję
2 X - wystawili mi fakturę za zerwanie umowy z terminem płatności 19 X
4 X - podczas wizyty w Salonie Firmowym w Krakowie dowiedziałem się o
wystawionej mi karze umownej, ale obiecano mi szybkie załatwienie sprawy,
włączenie telefonu od północy następnego dnia oraz anulowanie kary umownej;
5 X - telefon nadal nie działał - złożyłem reklamację kary umownej
9 X - włączyli mi telefon
ok. 15 X - odrzucili moją reklamację dotyczącą kary umownej i złożyłem
odwołanie
19 X - wkurzyłem się i nie mogąc się doczekać rozwiązania problemów
reklamacyjnych a) zapłaciłem karę umowną, b) złożyłem osobiście w Salonie
Firmowym wniosek o wyłączenie numeru z abonamentu i powrót do Fresh (pół
godziny przed moją wizytą w Salonie konsultantka na *500 poinformowała
mnie, że w Łodzi nie ma salonu firmowego i że najbliższy znajduje się w
Warszawie, a kolejny w Olsztynie)
20 X - konsultantka zadzwoniła do mnie i potwierdziła zerwanie umowy i
przełączenie numeru do Fresh
27 X - odpowiedzieli mi na wszystkie reklamacje dotyczące dwutygodniowego
wyłączenia numeru, stwierdzili, że to był systemowy błąd techniczny i że
kara była bezzasadna, podali sposób domagania się zwrotu tej kary, a w
razie gdybym chciał zrezygnować z usług, prosili o złożenie wniosku (jaki
już w międzyczasie złożyłem 19 X); problem tylko w tym, że data 27 X to
data wydrukowana na ich piśmie, ale już nie data wysłania tego pisma
6 XI - data na stemplu pocztowym potwierdzającym wysłanie pisma z 27 X
Między 19 X a 13 XI - wielokrotnie ponaglałem sprawę rozwiązania umowy,
ponieważ w międzyczasie P4 zamknęło sprawę mojego wniosku o wyłączenie
abonamentu z 19 X i traktowali go tak, jakby go nie było. Konsultanci
informowali mnie, że jestem klientem lojalnościowym związanym dwuletnią
umową i że - jeśli przeniosę numer lub napiszę rezygnację, zostanie mi
naliczona kolejna kara umowna.
13 XI - w systemie pojawiło się potwierdzenie rozwiązania umowy z dniem 1
XII.
Mam tej firmy dość. Zapłaciłem 1495 zł kary po jednym dniu używania
telefonu i wyłączeniu go przez sieć wbrew mojej woli, zapłaciłem dwie
kolejne faktury za usługi telekomunikacyjne, w tym jedna za okres
rozliczeniowy do końca listopada (a przecież od 28 IX nie używam tego
telefonu, bo tego dnia sieć wyłączyła mi numer na blisko dwa tygodnie, a
ja przez ten czas zdążyłem wrócić do abonamentowego numeru w innej sieci).
Teraz boję się trochę, że mimo to system informatyczny P4 wygeneruje mi
kolejną fakturę za grudzień, ale cóż, wtedy już chyba zostaje mi tylko iść
do sądu.
Wiem, że to wszystko zawiłe i nielogiczne. Ale cała moja przygoda z Play
była takim jednym wielkim absurdem i mam nadzieję, że szybko się skończy.
Pomyślałem, że - skoro moja dygresja w tym wątku wzbudziła pewne
wątpliwości - postaram się to wszystko opisać pokrótce.Przepraszam, jeśli
tylko namąciłem.