-
111. Data: 2014-04-21 10:03:21
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 21 Apr 2014 01:05:18 +0200, "Jan" <k...@p...net> wrote:
> To jeszcze dodam: obóz koncentracyjny w Jasenovacu. Załoga obozu -
zakonnicy
> franciszkańscy. Ulubiona rozrywka: zawody w podrzynaniu serbskich
gardeł.
już powiedziałem, że się powtarzasz , to byli ekskomunikowani
franciszkanie i z zakonem mieli tyle wspólnego co ja z tobą. I nie
sugeruj kontekstem wypowiedzi, że franciszkanie mordują ludzi i że
był to cały zakon tylko dwoch zwyrodnialcow.
To teraz dobre dzieła poproszę.
--
Marek
-
112. Data: 2014-04-21 10:10:44
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: "Jan" <k...@p...net>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
On Mon, 21 Apr 2014 01:05:18 +0200, "Jan" <k...@p...net> wrote:
> To jeszcze dodam: obóz koncentracyjny w Jasenovacu. Załoga obozu -
zakonnicy
> franciszkańscy. Ulubiona rozrywka: zawody w podrzynaniu serbskich
gardeł.
już powiedziałem, że się powtarzasz , to byli ekskomunikowani
franciszkanie i z zakonem mieli tyle wspólnego co ja z tobą. I nie
sugeruj kontekstem wypowiedzi, że franciszkanie mordują ludzi i że
był to cały zakon tylko dwoch zwyrodnialcow.
To teraz dobre dzieła poproszę.
--
Marek
Dokładnie rzecz biorąc, nie znalazłem NIGDZIE informacji o ekskomunikowaniu.
Istnieje informacja, że komendant tego obozu był wcześniej mnichem
franciszkańskim. Pozostali byli mnichami "w służbie". Więc nie twórz w tej
chwili żadnej nowej historii. Zakładając nawet, że masz rację
(zakładając!!!) jakie spustoszenia moralne uczyniła w ich moralności religia
katolicka, że dopuszczali się tak okrutnych zbrodni, że nawet SS było
przerażone.
-
113. Data: 2014-04-21 10:15:45
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-04-21 01:56, Marek Dyjor pisze:
>>>>> Czasem ktoś wypali z armaty, a wydawać by się mogło, inżynier,
>>>>> umysł ścisły
>>>>
>>>> A co inżynier nie może być wierzący?
>>>
>>> to jest sprzeczne...
>>>
>>> albo sie jest technicznym albo wierzy w jednorożce i krasnoludki...
>>
>> Jesteś zbyt zarozumiały.
>> Skoro uważasz, że inżynier nie ma prawa wierzyć w Boga to wytłumacz
>> skąd się wziął cały ten wszechświat? Skąd się wzięło życie? Skąd w
>> ogóle się wzięły prawa fizyki?
>
> jeśłi ktoś jest osobą o ścisłym umysle to nie powinien tam gdzie
> nalezy wstawić "nie wiem" wstawiac jakiegoś brodatego dziadka zwanego
> bogiem...
Ale to jest dokładnie takie samo zachowanie jak Twoje. Przecież często
mnie lub innych atakujesz jak nie rozumiesz o czym piszę i zamiast
napisać "nie wiem" lub "wytłumacz mi" to rozpoczynasz swoje wypowiedzi
od pisania "bzdury", "bredzisz" itp.
W tym wątku także zamiast napisać "nie wiem" i odseparować się od
jednoznacznych stwierdzeń, jednak ośmieszasz tych, którzy deklarują
wiarę w Boga, twierdząc tym samym, że Bóg nie istnieje, a Ty wiesz
lepiej, że Bóg to tylko wymysł.
To jest oznaka złej cechy - pychy.
Dokładnie taką samą pychę przejawiasz w różnych wątkach i w różnych
tematach, także i tych technicznych. Atakujesz i ośmieszasz choć nie
masz racji.
Ty podobnie do zagorzałych wyznawców wiary, także jesteś fanatykiem -
fanatykiem ateizmu.
Ja także tak jak i Ty mocno wierzę w naukę i jestem typowo techniczny.
Choć byłem ochrzczony, bo nie miałem na to wpływu to już dawno zerwałem
z Kościołem, stwierdzając, że taka forma nie jest dla mnie. Jednak w
odróżnieniu od Ciebie nie jestem fanatykiem ateistą. Ponieważ jestem
osobą mocno wierzącą w naukę to mogę mieć tylko jeden, jedyny stosunek
do wyznania wiary - jestem agnostykiem. Jako agnostyk nie jestem
przekonany w istnienie Boga, ale nie mam żadnych dowodów naukowych,
które dowodzą, że go nie ma. Dlatego też nie mogę twierdzić, że ci,
którzy wierzą w Boga się mylą. Póki co nie ma naukowych dowodów także na
istnienie Boga w formie typowo wyznaniowej. Są natomiast niezbite dowody
na istnienie sił wyższych, które stworzyły wszechświat i nas także. Nie
da się zaprzeczyć istnieniu takich sił. Niestety jako nauka nie wiemy co
to za siły i skąd się one wzięły oraz jaki mają wpływ na nasz obecny
byt. Zapewne mają, choć my tego nie dostrzegamy, bo każdy z nas żyje
zbyt krótko.
Teraz patrząc od strony wiary. Każda wiara mówi o istnieniu ducha/duszy,
co zgodnie z przekonaniami każdej wiary jest niematerialnym
ucieleśnieniem bytu. Nauka co trochę odkrywa zjawiska fizyczne i siły,
które mogą być dowodem na możliwość istnienia duszy i temu nie da się
zaprzeczyć.
Niestety historia zna wiele przypadków naukowców, którzy byli
zagorzałymi ateistami i chcąc udowodnić, że Bóg nie istnieje zaczęli
szukać dowodów na nieistnienie Boga. Zazwyczaj ich poglądy się zmieniały
i się nawracali na wiarę lub stawali agnostykami. Prawda jest taka, że
do agnostycyzmu trzeba dorosnąć, poznając wszystkie za i wszystkie
przeciw. Dopiero jak poznasz naukowe dowody wiary oraz dowody ateizmu,
możesz się stać agnostykiem.
>
> bo taka figura niczego nie tłumaczy...
>
> to tak jakby dziurę w moście przykryć płaszczem.
Jesteś w stanie udowodnić w sposób naukowy, że Bóg nie istnieje?
>
> religia powstałą jako metoda uproszczonego wyjaśnienie zjawisk
> otaczającego nas świata... ale nie jest ona sposobem prawdziwego
> wyjaśnienia zjawisk.
>
To tylko Ty tak uważasz, bo nie znasz teologii, ani filozofii teologicznej.
Religia opiera się także na dowodach, ale to co jest przekazywane
wyznawcom jest upraszczane do poziomu ich aktualnej wiedzy. Inaczej
wygląda przekaz dla dzieci, inaczej dla dorosłych, a jeszcze inaczej
będzie dyskutował teolog z teologiem.
Aby Ci to uświadomić wytłumaczę Ci w Twojej branży.
Idziesz do klienta zrobić instalację centralnego ogrzewania. Klient jest
totalnie niekumaty. Wobec tego nie będziesz mu mówił "proszę Pana
zrobimy układ grawitacyjny prowadząc rurki o odpowiednich przekrojach i
utrzymując odpowiednie ich nachylenia, w tym miejscu będzie pompa
obiegowa zamontowana w takiej pozycji, aby uniknąć zapowietrzania i
kawitacji, zrobimy obejście umożliwiające pracę grawitacyjną, w tym celu
tu zamontujemy zawór różnicowy, dla poprawienia stabilności temperatury
w domu oraz zabezpieczenia kotła przed korozją niskotemperaturową
zamontujemy zawór mieszający z siłownikiem i dobiorzemy odpowiedni
sterownik zaworu mieszającego z algorytmem PID z możliwością podłączenia
czujnika temperatury zewnętrznej oraz sterownika pokojowego, tu
zamontujemy sterownik pokojowy, w tym miejscu będzie potrzebny zawór
zwrotny klapowy, a tu połączymy mufą i damy odpowietrznik, ale żeby nie
powstawał lewar wodny musimy poprowadzić dodatkowe odpowietrzenie
naczynia wyrównawczego .... itd."
tylko powiesz "proszę Pana zrobimy tak, że jak zabraknie prądu to będzie
Pan mógł dalej normalnie palić w kotle tyle, że wtedy temperatura w domu
nie będzie już tak stabilna jak w przypadku działającej całej automatyki".
Tak samo i Twoja wiedza teologiczna zatrzymała się na poziomie wyjaśnień
jakie przedstawia się dzieciom lub osobom jeszcze nie przygotowanym do
głębokich przemyśleń.
-
114. Data: 2014-04-21 10:18:43
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 21 Apr 2014 09:42:25 +0200, "Jan" <k...@p...net> wrote:
> Stosujesz tradycyjną taktykę katolików. Gra w pomidora. Wszystko co
> niewygodne dla was jest dla was kłamstwem lun "nie istnieje".
Skąd wniosek, że jestem katolikiem? To, że proszę abyś podaj
przykłady dobrych dzieł?
--
Marek
-
115. Data: 2014-04-21 12:06:18
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
uzytkownik wrote:
> lub osobom jeszcze nie przygotowanym do głębokich przemyśleń.
ciach brednie...
-
116. Data: 2014-04-21 12:23:01
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 21 kwietnia 2014 10:15:45 UTC+2 użytkownik uzytkownik napisał:
> W dniu 2014-04-21 01:56, Marek Dyjor pisze:
>
>
>
> >>>>> Czasem ktoś wypali z armaty, a wydawać by się mogło, inżynier,
>
> >>>>> umysł ścisły
>
> >>>>
>
> >>>> A co inżynier nie może być wierzący?
>
> >>>
>
> >>> to jest sprzeczne...
>
> >>>
>
> >>> albo sie jest technicznym albo wierzy w jednorożce i krasnoludki...
>
> >>
>
> >> Jesteś zbyt zarozumiały.
>
> >> Skoro uważasz, że inżynier nie ma prawa wierzyć w Boga to wytłumacz
>
> >> skąd się wziął cały ten wszechświat? Skąd się wzięło życie? Skąd w
>
> >> ogóle się wzięły prawa fizyki?
>
> >
>
> > jeśłi ktoś jest osobą o ścisłym umysle to nie powinien tam gdzie
>
> > nalezy wstawić "nie wiem" wstawiac jakiegoś brodatego dziadka zwanego
>
> > bogiem...
>
>
>
> Ale to jest dokładnie takie samo zachowanie jak Twoje. Przecież często
>
> mnie lub innych atakujesz jak nie rozumiesz o czym piszę i zamiast
>
> napisać "nie wiem" lub "wytłumacz mi" to rozpoczynasz swoje wypowiedzi
>
> od pisania "bzdury", "bredzisz" itp.
>
> W tym wątku także zamiast napisać "nie wiem" i odseparować się od
>
> jednoznacznych stwierdzeń, jednak ośmieszasz tych, którzy deklarują
>
> wiarę w Boga, twierdząc tym samym, że Bóg nie istnieje, a Ty wiesz
>
> lepiej, że Bóg to tylko wymysł.
>
> To jest oznaka złej cechy - pychy.
>
> Dokładnie taką samą pychę przejawiasz w różnych wątkach i w różnych
>
> tematach, także i tych technicznych. Atakujesz i ośmieszasz choć nie
>
> masz racji.
>
> Ty podobnie do zagorzałych wyznawców wiary, także jesteś fanatykiem -
>
> fanatykiem ateizmu.
>
> Ja także tak jak i Ty mocno wierzę w naukę i jestem typowo techniczny.
>
> Choć byłem ochrzczony, bo nie miałem na to wpływu to już dawno zerwałem
>
> z Kościołem, stwierdzając, że taka forma nie jest dla mnie. Jednak w
>
> odróżnieniu od Ciebie nie jestem fanatykiem ateistą. Ponieważ jestem
>
> osobą mocno wierzącą w naukę to mogę mieć tylko jeden, jedyny stosunek
>
> do wyznania wiary - jestem agnostykiem. Jako agnostyk nie jestem
>
> przekonany w istnienie Boga, ale nie mam żadnych dowodów naukowych,
>
> które dowodzą, że go nie ma. Dlatego też nie mogę twierdzić, że ci,
>
> którzy wierzą w Boga się mylą. Póki co nie ma naukowych dowodów także na
>
> istnienie Boga w formie typowo wyznaniowej. Są natomiast niezbite dowody
>
> na istnienie sił wyższych, które stworzyły wszechświat i nas także. Nie
>
> da się zaprzeczyć istnieniu takich sił. Niestety jako nauka nie wiemy co
>
> to za siły i skąd się one wzięły oraz jaki mają wpływ na nasz obecny
>
> byt. Zapewne mają, choć my tego nie dostrzegamy, bo każdy z nas żyje
>
> zbyt krótko.
>
> Teraz patrząc od strony wiary. Każda wiara mówi o istnieniu ducha/duszy,
>
> co zgodnie z przekonaniami każdej wiary jest niematerialnym
>
> ucieleśnieniem bytu. Nauka co trochę odkrywa zjawiska fizyczne i siły,
>
> które mogą być dowodem na możliwość istnienia duszy i temu nie da się
>
> zaprzeczyć.
>
> Niestety historia zna wiele przypadków naukowców, którzy byli
>
> zagorzałymi ateistami i chcąc udowodnić, że Bóg nie istnieje zaczęli
>
> szukać dowodów na nieistnienie Boga. Zazwyczaj ich poglądy się zmieniały
>
> i się nawracali na wiarę lub stawali agnostykami. Prawda jest taka, że
>
> do agnostycyzmu trzeba dorosnąć, poznając wszystkie za i wszystkie
>
> przeciw. Dopiero jak poznasz naukowe dowody wiary oraz dowody ateizmu,
>
> możesz się stać agnostykiem.
>
>
>
> >
>
> > bo taka figura niczego nie tłumaczy...
>
> >
>
> > to tak jakby dziurę w moście przykryć płaszczem.
>
>
>
> Jesteś w stanie udowodnić w sposób naukowy, że Bóg nie istnieje?
>
>
>
> >
>
> > religia powstałą jako metoda uproszczonego wyjaśnienie zjawisk
>
> > otaczającego nas świata... ale nie jest ona sposobem prawdziwego
>
> > wyjaśnienia zjawisk.
>
> >
>
>
>
> To tylko Ty tak uważasz, bo nie znasz teologii, ani filozofii teologicznej.
>
> Religia opiera się także na dowodach, ale to co jest przekazywane
>
> wyznawcom jest upraszczane do poziomu ich aktualnej wiedzy. Inaczej
>
> wygląda przekaz dla dzieci, inaczej dla dorosłych, a jeszcze inaczej
>
> będzie dyskutował teolog z teologiem.
>
> Aby Ci to uświadomić wytłumaczę Ci w Twojej branży.
>
> Idziesz do klienta zrobić instalację centralnego ogrzewania. Klient jest
>
> totalnie niekumaty. Wobec tego nie będziesz mu mówił "proszę Pana
>
> zrobimy układ grawitacyjny prowadząc rurki o odpowiednich przekrojach i
>
> utrzymując odpowiednie ich nachylenia, w tym miejscu będzie pompa
>
> obiegowa zamontowana w takiej pozycji, aby uniknąć zapowietrzania i
>
> kawitacji, zrobimy obejście umożliwiające pracę grawitacyjną, w tym celu
>
> tu zamontujemy zawór różnicowy, dla poprawienia stabilności temperatury
>
> w domu oraz zabezpieczenia kotła przed korozją niskotemperaturową
>
> zamontujemy zawór mieszający z siłownikiem i dobiorzemy odpowiedni
>
> sterownik zaworu mieszającego z algorytmem PID z możliwością podłączenia
>
> czujnika temperatury zewnętrznej oraz sterownika pokojowego, tu
>
> zamontujemy sterownik pokojowy, w tym miejscu będzie potrzebny zawór
>
> zwrotny klapowy, a tu połączymy mufą i damy odpowietrznik, ale żeby nie
>
> powstawał lewar wodny musimy poprowadzić dodatkowe odpowietrzenie
>
> naczynia wyrównawczego .... itd."
>
> tylko powiesz "proszę Pana zrobimy tak, że jak zabraknie prądu to będzie
>
> Pan mógł dalej normalnie palić w kotle tyle, że wtedy temperatura w domu
>
> nie będzie już tak stabilna jak w przypadku działającej całej automatyki".
>
> Tak samo i Twoja wiedza teologiczna zatrzymała się na poziomie wyjaśnień
>
> jakie przedstawia się dzieciom lub osobom jeszcze nie przygotowanym do
>
> głębokich przemyśleń.
Z tego co mi wiadomo to udowadnia się że coś istnieje. Na razie nikomu nie udało się
udowodnić naukowo że bóg Bóg albo jakiś inny bóg istnieje. Jak by był cień szansy na
udowodnienie istnienia boga(ów) to istniał by dział nauki tym się zajmujący.
-
117. Data: 2014-04-21 13:36:46
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Mon, 21 Apr 2014 10:15:45 +0200, uzytkownik napisał(a):
> mocno wierzę w naukę
I to twój błąd. Nie znasz innego stosunku do rzeczywistości aniżeli przez
akt wiary (lub niewiary). A jest przecież inny, oparty na rozpoznaniu
faktów (w pewnym uproszczeniu - świadectw zmysłów) i oszacowaniu
prawdopodobieństwa. Nie wciskaj więc aktu wiary ludziom posługującym się
tym drugim. Zagadką też dla mnie jest czemu tzw. wierzący dają wiarę
ewangeliście (czy innemu autorowi świętej księgi) a nie np. mnie :) Przcież
i dużo lepiej jestem wykształcony i żyję w czasach kiedy wiedza stoi na
znacznie wyższym poziomie. Czyż nie jestem bardziej wiarygodny? :) Ale nie,
wierzący da wiarę ciemnemu pastuchowi kóz sprzed 2000 lat....
--
Jacek
-
118. Data: 2014-04-21 13:47:36
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: janusz_k <J...@o...pl>
yć
> Z tego co mi wiadomo to udowadnia się że coś istnieje. Na razie nikomu
> nie udało się udowodnić naukowo że bóg Bóg albo jakiś inny bóg istnieje.
Zostaw Boga w spokoju, popatrz na Jezusa, żył, czynił cuda aby wzmocnić
siłę swojego nauczania, umarł, zmartwychwstał jako jedyny człowiek na
świecie, nadal pokazywał się uczniom czego nikt przed ani po nim nie
dokonał. On sam nam powiedział że przysłał go jego Ojciec, Bóg, jakbyś
miał wątpliwości.
I to wystarczy, są jasne i dokładne przekazy tego co się wydarzyło. Nikt
nie każe wam wierzyć w coś więcej, wystarczy w Jezusa.
A to że religia (nie tylko chrześcijańska) jest nadużywana to już zupełnie
inna historia, ale to wynika z ułomności ludzi.
--
Pozdr
Janusz
-
119. Data: 2014-04-21 14:11:45
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: JDX <j...@o...pl>
On 2014-04-21 13:47, janusz_k wrote:
> On sam nam powiedział że przysłał go jego Ojciec, Bóg, jakbyś
> miał wątpliwości.
Podejrzewam, że w najbliższym wariatkowie znajdziesz takich którzy
również tak twierdzą. :-D
-
120. Data: 2014-04-21 14:12:42
Temat: Re: Wesołych Świąt
Od: "Jan" <k...@p...net>
> Religia opiera się także na dowodach, ale to co jest przekazywane
wyznawcom jest upraszczane do poziomu ich aktualnej wiedzy.
Podaj chociaż jeden