eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWarzywa znowu są wszędzieRe: Warzywa znowu są wszędzie
  • Data: 2011-05-02 14:31:16
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: kakmar <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 02.05.2011 HeniekMogiłko <h...@h...he> napisał/a:
    >
    > Generalnie największe pretensje są o zmienę toru jazdy bez sygnalizacji,
    > a szczerze wątpię czy Artur wykonywał podobne manewry odpowiednio je
    > sygnalizując. :-)

    Dlaczego nie, ja akurat sygnalizuję. "Pypeć" do kierunków jest bardzo
    wygodny w użyciu.
    >
    > Dodatkowo podobno "te wredne kierowce" tych smierdzących puszek takie
    > chamy i tak utrudniają życie. A tak właściwie na te kilka setek
    > wyprzedzonych aut zauważyłem chyba dwa, które utrudniłu mu zycie. Czarny
    > golf i jakiś SUV BMW, choć tutaj nie jestem pewny. Kierowca golfa
    > ewidentnie stworzył zagrożenie, ale pewnie kierowca też pewnie by się
    > tłumaczył, że się gdzieś spieszył i choć wina ewidentna zapytał by
    > pewnie: "A ty nigdy nie łamiesz przepisów?", albo "I co się komu
    > stało?".

    Jesteś chyba pierwszym nie motocyklistą który to zauważył. Problem polega
    na tym że taka akcja jaką wykonał golf znacznie bardziej "podnosi ciśnienie"
    gdy jedziesz na jednośladzie. Niestety wjeżdżające na mnie z sąsiedniego
    pasa auto zdarza się raz, no 2 razy na rok gdy jadę autem i raz, 2 razy na
    miesiąc gdy jadę motocyklem. I piszę o sytuacji gdy jest to ewidentne
    wymuszenie, często na zasadzie jestem większy i co mi zrobisz.
    Przy czym klakson auta sprawia że wymuszający zwykle odpuszcza, klakson
    motocykla nie zmienia z reguły nic, sam muszę uciekać.

    > Większośc kierowców była bierna, a wielu starało sie ułatwic
    > przejazd.

    Gdyby tak nie było nikt nie nadążył by usuwać wraków.
    >
    > Moim zdaniem winni sa po obu stronach, a gdyby tylko chcieli się
    > dogadać, zauważyli siebie nawzajem i mieli dla siebie więcej zyczliwości
    > ne byłoby problemu.
    >
    Problemu niby nie ma, wypadków motocyklistów jest mało. Odliczając tych
    zdolnych co to raz wsiedli, czasem bez prawka i zrobili sobie kuku, to
    będzie jeszcze mniej. Za to media z każdego wypadku motocyklisty robią
    sensację. Tworzy się stereotyp szaleńca na motocyklu którego można
    rozjechać, bo przecież i tak się sam zaraz zabije. W dodatku to
    ten szaleniec na motorze jest zawsze domyślnie winny. Jak dojdzie to
    wypadku to kolejni specjaliści z możliwościami nietoperzy zaświadczają
    że na pewno jechał 150/200, albo i więcej.

    Wiem że małolaty jeżdżą wieczorami, rycząc wyprutymi wydechami. Są
    upierdliwi dla otoczenia, czemu policja ich nie łapie? Nie mam pojęcia.
    W aucie ostatni raz byłem zatrzymany do kontroli wiele lat temu. Na
    motocyklu kilka razy co roku. Dlatego że jadę, dziwnie zawsze w dzień.
    Sprawdzają papiery, oglądają motocykl i jadę dalej, czego szukają w
    dzień? Też nie mam pojęcia. Niby tych bez prawka czy OC, ale w dzień na
    jednej z głównych tras w mieście?

    --
    kakmaratgmaildotcom

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: