eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWarzywa znowu są wszędzie › Re: Warzywa znowu są wszędzie
  • Data: 2011-04-28 12:05:04
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Arek <a...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-04-27 17:14, Andrzej Lawa pisze:

    >>>>> Zupełnie jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej nie widział przeszkód.
    >>>>
    >>>> Dokładnie, jeżeli motocyklista nie widzi samochodów przed sobą, to
    >>>> chyba
    >>>> ma problem. Zwalanie tego na samochody wiele nie wnosi.
    >>>
    >>> Co z tego, że widzi, jak samochód ślepego kierowcy wjeżdża mu w bok?
    >>
    >> Więc kto tu jest ślepy, ten co nie widzi motocykla schowanego pomiędzy
    >> samochodami, czy motocyklista, który nie widzi samochodów przed sobą?
    >
    > Brednie wypisujesz, twierdząc że motocykliści usiłują przejeżdżać przez
    > samochody.

    Wydawało mi się, że to właśnie Ty twierdzisz, że samochody wyjeżdżają
    pod koła motocyklistów. Jeżeli tak nie jest to po co ta cała rozmowa?

    >>> Po prostu nie znasz przepisów - przepisy odnoszące się do tej konkretnie
    >>> kwestii nie zmieniały się od 1997 roku (a chyba i wcześniej były takie
    >>> same) i NIGDY nie poruszały kwestii zajmowania jednego pasa przez kilka
    >>> pojazdów.
    >>
    >> Czyli można wyprzedzać z każdej strony
    >
    > Nie zawsze, a w warunkach miejskich z reguły tak.

    Na tym samym pasie ruchu?

    >> bez zachowania bezpiecznej odległości?
    >
    > Odległość była bezpieczna - póki jakiś ślepiec łamiąc przepisy jej nie
    > zmienił wykonując manewr bez patrzenia.

    Jaki manewr? Zmiany pasa, czy w obrębie pasa? Bo to jest różnica.

    Pomijam kwestię, że mógł chcieć ominąć coś leżącego na drodze, dziurę w
    drodze itp. I nie robi nic złego jeżeli taki manewr jest w obrębie pasa.
    Natomiast motocyklista wyprzedzając tym samym pasem, bierze ryzyko na
    siebie. Jak mu się nie uda to jego problem.

    > Ale to jest sytuacja analogiczna do "wjechania w tył", kiedy ten co
    > "wjechał" stał, a ten z przodu wrzucił wsteczny.
    >
    >> Fakt nie znam takich przepisów.
    >
    > W ogóle żadnych, najwyraźniej.

    Tylko tych, które znasz tylko Ty.

    A.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: