eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWarzywa znowu są wszędzieRe: Warzywa znowu są wszędzie
  • Data: 2011-04-27 14:43:37
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-04-27 14:29, AZ pisze:

    > Kolego, od ponad dwoch lat jezdzenia dzien w dzien po Warszawie a bedzie
    > tego pewnie 20-30 kkm nie uszkodzilem jeszcze nikomu samochodu moja
    > jazda na zyletki a jak uszkodze to spuszcze glowe i podam dane mojej
    > polisy.

    To się chwali. Szkoda, że dla niektórych urwać komuś lusterko bo źle
    przymierzył to "nic się nie stało".
    >
    > Natomiast Ty spieszeniem sie i gwaltowna zmiana pasa mozesz kogos
    > pozbawic zycia. Ja nie bronie Ci sie spieszyc, ale rob to z glowa,
    > nigdzie nie mowilem o sygnalizacji kilkanascie sekund wiec nie naciagaj.

    Z Twoich wypowiedzi wywnioskowałem, że każdy samochodziarz powinien
    niemal przepraszać że jedzie. Film który pokazałeś niestety nie poprawił
    mi zdania o Twoim stylu jazdy. Fakt, kamera ma wąski kąt, może to
    wyglądać inaczej niż w rzeczywistości. Fakt, nikogo nie przytarłeś ani
    nie rozjechałeś. Fakt, słychać Cię wcześniej niż widać (to klocki tak
    piszczą??). Ale mimo wszystko podtrzymuje swoją tezę, że (niektórzy)
    motocykliści "mają we krwi" stwarzanie zagrożenia. Choćby tym, że
    podjeżdżając z tyłu na niskich obrotach a potem nagle gwałtownie dodając
    gazu mogą kogoś zwyczajnie przestraszyć i ręka drgnie...
    >
    > A teraz opowiem Ci historie. Nie wiem czy znasz realia mostu Grota w
    > Warszawie, ale wszyscy chcacy jechac na Modlinska pyca najpierw prawym
    > pasem jadacym w Jagielonska by na samym koncu na chama wcisnac sie na
    > lewy. Wlasnie taki kierowca ktory zauwazyl troszke wolnego miejsca ktore
    > tam jest na wage zlota bo pozniej nikt takiego chama nie chce wpuscic
    > gwaltownie zmienil sobie pas przy okazji uderzajac we mnie. Oczywiscie
    > do winy sie nie przyznal no bo "pojawilem sie znikad". Tak,
    > zapierdalalem 180 km/h na kole... w nocy i ulewie.

    Trafiłeś na buraka i nie zamierzam go tłumaczyć. Ale to jeszcze nie
    znaczy, że przeciętny kierowca tak postępuje. Niestety statystyka w tym
    miejscu jest na niekorzyść "tych na motorach".

    --
    MZ

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: