W dniu 14.01.2013 18:32, ikaros30 pisze:
> Są zamarznięte zamki w drwiach auta. Dzisiaj tak było. Same mechanizmy (te
> do których wkłada się kluczyk). Auto ma swoje lata więc nie ma centralnego
> zamka. Czym najlepiej potraktować te zamki, żeby uniknąć takich przykrości
> na przyszłość? Te odmrażacze za 3 złote, jakoś mnie nie przekonują. Dzisiaj
> walnąłem tam silikonu do uszczelek drzwi. W końcu nie jest środkiem
> reagującym z metalem, a wilgość też usuwa (pochłania, czy tam coś innego
> robi z nią). Ale potem sobie pomyślałem nad WD-40. Jak by jego zastosować?
> Przecież też usuwa wilgoć, a w dodatku usuwa rdzę. Ktoś ma jakieś
> doświadczenia w takim zastosowaniu WD-40?
>

Brawa dla "doświadczonych" kolegów odradzających wd40, którzy wodę
usuwają...... krwią dziewicy?

poczytaj:

Skrót WD-40 oznacza Water Displacement - 40th Attempt (co można
przetłumaczyć jako "wyparcie wody - 40 próba"). Środek został opracowany
w 1953 przez zespół pracowników, należącej do Norma Larsena, firmy
Rocket Chemical Company w San Diego w Kalifornii. Próbowali oni
opracować formułę środka zapobiegającego korozji przez wypłukiwanie
(wypieranie) zgromadzonej wody, która ją powoduje. Powiodło im się przy
40. próbie

JAk najbardziej możesz stosować wd40 jak i gdzie Ci się podoba. Znane
problemy są dwa. Wd40 to też smar, ale na pewno nie najlepszy. Wiec tam
gdzie ma być _konkretny smar_, nie stosuj wd....
Drugi problem to fakt, że po nasmarowaniu zamka, nasmaruje się również
klucz. klucz włożony do kieszeni, połapie niteczki, kłaczki, śmieci.
potem włożony do dziurki część zanieczyszczeń pozostawi wewnątrz. Starzy
dorabia cze kluczy radzili najpierw denaturatem, potem spirytusem....
ale to już inna bajka

ToMasz