Dnia 14.09.2010 WW <w...@v...pl> napisał/a:
> W dniu 2010-09-14 00:10, kakmar pisze:
>> Założenia: dojechać nie napinając się, możliwe szybko i wygodnie.
>>
> W sobotę wróciłem.
> Polecam trasę przez Żylinę.

Ok, Bardzo dziękuję wszystkim którym się chciało napisać. Pojadę przez
Żilinę - Bratysławę. A miałem zamiar sprawdzić jak tam roboty na trasie
przez Brno.

> Winietki na Słowenię nie trzeba, bo zjeżdżasz słynnym zjazdem 289 i
> dwunastokilometrowy odcinek autostrady w Słowenii omijasz nie
> najgorszymi drogami.

To tam dalej nic nie dobudowali, objazd znam teoretycznie, ale spróbuję
tym razem sprawdzić.
Teraz tylko wstać jakoś o dzikiej porze, może się da dojechać do Grazu.
Ech, kiedy wreszcie da się z tego miasta wyjechać o normalnej godzinie.

Lekcje z hoteli odrobiłem, przejrzałem starsze opisy. Jak uda się
dojechać dość daleko, to poszukam czegoś w normalnej cenie nie przy
samej autostradzie.

--
kakmaratgmaildotcom

do góry

Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:i6mp93$sr3$1@news.onet.pl...
> kakmar wrote:

> Za to wylot z Brna na wiedeń - kiła, remontują ta dwupasmówkę i
> się stoi. Trzeba się jakieś 15 kilosów przemęczyć.

Z przedmieść Brna skręca się na Husakówkę (jak my mamy Gierkówkę to
zakładam, że ich socjalistyczna autostrada Praha-Bratysława to Husakówka) na
Bratysławę, potem zjeżdża na Breclav i w Austrii dobijasz do trasy
tradycyjnej jakieś 5 km. przed początkiem autostrady A5. Ta Husakówka jest w
stanie bardzo kiepskim ale jest kompletnie pusta, Politie nie widać no i
dwupasmówka. Powyżej 180 nawet te płyty betonowe jakoś przestały dudnić. W
każdym razie ja tam sobie mocno pofolgowałem :)

do góry

Użytkownik "PaweL" <l...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i6o1s7$n2k$1@usenet.news.interia.pl...
> ...Kiedyś jechałem przez Węgry, ale 86 podobno jest już kiepska, ...
>
> jechałem 86 w lipcu - ze 2-3 niegroźnie mijanki, poza tym płynna jazda.

Czyli jest alternatywa dla utrudnień w Słowenii. Gdy chcemy jechać na
południe Chorwacji, to można wybrać drogę przez Słowację i Węgry, a potem
już autostradami chorwackimi. Nocleg na Węgrzech przed granicą.

do góry

> Lekcje z hoteli odrobiłem, przejrzałem starsze opisy. Jak uda się
> dojechać dość daleko, to poszukam czegoś w normalnej cenie nie przy
> samej autostradzie.

od granicy slo-hr do makarskiej jechałem 4 godziny (bez szaleństw) a split
jest bliżej. weź to pod uwagę planując godz. przyjazdu.

do góry

On Sep 14, 7:35 pm, "Przemek V" <m...@p...onet.naszaojczyzna>
wrote:
>
> Z przedmieść Brna skręca się na Husakówkę (jak my mamy Gierkówkę to
> zakładam, że ich socjalistyczna autostrada Praha-Bratysława to Husakówka) na
> Bratysławę, potem zjeżdża na Breclav i w Austrii dobijasz do trasy
> tradycyjnej jakieś 5 km. przed początkiem autostrady A5.

I ta opcja ostatecznie wygrała, w Cieszynie już nastąpiła zmiana, po
zasięgnięciu języka u autochtonów. Do Brna brak remontów, został już
tylko niewielki kawałek jednopasmówki.

> Ta Husakówka jest w
> stanie bardzo kiepskim ale jest kompletnie pusta, Politie nie widać no i
> dwupasmówka.

Nie wiem czy o tym samym myślimy, ale jechałem autostradą (coś jakby
prawie) Brno - Bratysława, taka betonowa, z wybojami (ale jakoś je
kleją czy piłują i jest lepiej niż 2 lata temu, lewy i szybko).

Powyżej 180 nawet te płyty betonowe jakoś przestały dudnić. W
> każdym razie ja tam sobie mocno pofolgowałem :)

Czyli ta droga ;) zjazd właśnie w Breclav i do nowego kawałka A5
trzeba dojechać podziwiając wpływ europejskiej polityki rolnej na
życiowe wybory austriackiego chłopa. Ale długo to nie trwa i ogólnie
polecam zamiast permanentnego korka do Żiliny.

--
kakmaratgmaildotcom

do góry