Dnia Sun, 08 Dec 2013 11:47:23 +0100, anacron napisał(a):

> W dniu 08.12.2013 11:06, Cavallino pisze:
>> HOWGH !!!
>> Oby wreszcie ktoś (nie z ciemnogrodu) postanowił wykorzystać tą siłę,
>> mój głos ma od razu, niezależnie od innych rzeczy.
>> BTW: Wygląda że SLD zaczął się wdzięczyć, szkoda że tylko do chętnych
>> na nowe auta posiadaczy firm.
>
> Nie tak dawno temu zadzwonił do mnie pewien pan, "spec od wizerunku",
> powiedział, że jeśli bym chciał i zgodził się na "pewne niewygórowane
> warunki" po następnych wyborach byłbym w sejmie, właśnie z powodu tak
> licznej rzeszy kierowców. Zabawne, ja się od polityki zawsze trzymałem
> jak najdalej. Z założenia nie ufam żadnej ze stron i założenia nie mam
> mam zamiaru zostać jednym z nich.

To czy byś został, to by się jeszcze okazało.
Ordynacja wyborcza jest taka, że do sejmu dostaje się ten co ma się dostać.

Partie szukają osób o potencjale przyciągnięcia na swoją stronę pewnego
grona osób niezdecydowanych, lub nie wiedzących jak działa głosowanie do
sejmu.
Prawdę mówiąc z tej grupy rzadko kto się dostaje, no chyba że góra popełni
błąd w obliczeniach - zdarza się w przypadku osób nadspodziewanie
popularnych w okręgu, np. jacyś szerzej znani nauczyciele itp.

No chyba że te niwygórowane warunki, to było dostanie się do tej pierwszej
grupy kandydatów - ponoć 200.000zł to kosztuje.