begin Uncle Pete

> Drugi rok jeżdżę na Rainexpertach i na mokrym zachowywały się bardzo
> dobrze niezależnie od temperatury otoczenia. Natomiast wczoraj w
> Warszawie nareszcie spadło sporo śniegu i ślizgałem się niesamowicie
> (znacznie bardziej niż kiedyś w takiej sytuacji na starych Pirelli
> P6000). Pilnie zamieniłem więc na zimówki (GY UG7+).

To w sumie ciekawe, bo podobne miałem wrażenia z jazdy na GY HydraGrip
czyli też oponach deszczowych. Wydawałoby się, że takie opony mają
bardziej miękką mieszankę, a nawet jakieś szczątkowe lamelki, a okazuje
się, że jazda po śniegu jest praktycznie niemożliwa, dużo trudniejsza niż
na typowych letnich oponach.

--
ignorance is bliss