eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.telewizjaRe: VoD pod linuksemRe: VoD pod linuksem
  • Data: 2010-02-18 15:58:42
    Temat: Re: VoD pod linuksem
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-02-17 23:42, Krzysztof Halasa pisze:
    > Pomijam kwestie techniczne, bo sie upierasz przy swojej jedynej
    > "prawdzie", a ja nie jestem od nawracania na sile.

    Ale w jakim zakresie?

    > Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> writes:


    >> A przygotował?
    > A skad ja to moge wiedziec? Dla mnie to nie byloby atrakcyjne, chyba ze
    > filmy sa 16:9, bez zadnych logo stacji, z oryginalnym 5.1 itd. Sa?

    No to naprawdę dewiacja. Już nawet logo stacji ci przeszkadza?
    Koszmarnie się masz.

    [o blu reju]
    >>> Podejrzewam ze chwilowo nikt (kto by mogl to zrobic) po
    >>> prostu tego nie ma, to jest dosc drogie,
    >> bez przesadyzmu....
    > Co "bez przesadyzmu"? Jednak plyta 25 GB kosztuje ponad 20 zl? Najtanszy
    > naped ok. 300 zl?

    I to jest kwota, która przeraża linuksowych inżynierów? Wiesz, ja wiem,
    że to głównie gimnazjaliści i studenci pierwszych lat, ale paru
    dorosłych chyba jest, a w skali świata 300zł na urządzenie dla inżyniera
    rozpracowującego problem to chyba nie jest spora inwestycja, nawet jak
    chłopaka na to nie stać.

    > Chociaz to i tak duzo taniej niz jeszcze niedawno,
    > moze czas zaczac uzywac. Myslalem ze to wciaz jest drozsze.

    Nie ma powodu być droższe, bo się upowszechniło dość znacznie i to
    masowa produkcja jest już teraz.

    >> No więc właśnie. I o ile ma stosowne pasmo. Poza tym, to naprawdę muszą
    >> być szaleni ludzie, skoro im się tak chce.
    > Ale w czym problem? Przeciez nie chodzi o udostepnianie zawartosci w
    > sieci, udostepniana jest "karta" (= kody). W dalszym ciagu potrzebna
    > jest antena, tuner (moze byc w pececie) itd.

    a, to się nie zrozumieliśmy. W każdym razie, to chyba dość ukryte, bo
    jak mówiłem, jak chciałem splitować CP, to znajdywałem tylko ,,se ne
    da'', więc to pewnie krąży w bardzo ograniczonym i ukrytym półświadku. W
    końcu ze znalezieniem warezu i podobnych nie mam problemów, a tu jest to
    niedostępne dla mnie, szaraczka.

    >> Nie, bo ty nie chcesz łamać tym sprzętem zabezpieczenia, ale
    >> przechwytywać materiał. Więc każda osoba przechwytująca musi mieć ten
    >> sprzęt.
    > Pisalem juz, ze tak nie jest. Sprzet jest potrzebny tylko do zlamania,
    > pozniej mozna po prostu "zasymulowac" wyswietlanie.

    No to cię nie rozumiem. Mówisz o tym hipotetycznym wirtualnym sterowniku
    przechwytującym? No OK, ale co masz na poparcie tej tezy, poza
    teoretycznym założeniem, że się da. Bo ja widzisz przeciwstawię temu np. to:

    http://nt.interia.pl/komputery/wiadomosci/news/konie
    c-nielegalnego-windowsa,1441098

    ,,Poprawiony Windows Activation Technologies, czyli następca WGA
    (Windows Genuine Advantage), jest w stanie wykryć nielegalne kopie,
    których zabezpieczenia zostały złamany za pomocą którejś z ponad 70
    metod jakimi posługują się cyberprzestępcy.''

    Więc da się zrobić rozwiązanie, które opiera się łamaniu. Oczywiście
    pewnie stwierdzisz, że i to się da złamać, ale jakąś skuteczność to
    jednak ma, bo już za czasów WGA kilka kopii sprzedałem, po tym, jak
    ludziom na ekran wylazło, że mają nielegalne. A teraz dalej sprzedaż
    wzrośnie. A to poniekąd coś ala DRM.

    >>> No i wlasnie o to chodzi. To jest "zabezpieczenie" przeciwko wlasnym
    >>> legalnym klientom.
    >> Nie. Przeciwko małym piratom.
    > Piratom czy nie, ale to sa legalni klienci.

    No skoro piracą, to nie są.

    > Czy jak skopiujesz sobie film od znajomego, to jestes "malym piratem"?
    > Ustawa twierdzi, ze to jest legalne.

    No to jest dyskusyjne i tu można spotkać różne interpretacje. Na
    pl.soc.prawo już parę osób przedstawiało interpretację, że dozwolony
    użytek osobisty oznacza wspólne korzystanie z egzemplarza (np. wspólny
    wieczór ze znajomymi przed jednym telewizorem, albo pożyczenie koledze
    swojej płyty), a nie jego powielanie. Bo idąc tym tropem, A kupuje i
    daje znajomemu B, ten znajomemu C, ten znajomemu D... I tak za chwilę ma
    cały świat (zgodnie z teorią, że dowolne 2 osoby na świecie łączy nie
    więcej niż 7 czy jakośtak znajomych w łańcuchu)


    >>> Jest troche trudniejsze. Ale wiesz, mam wrazenie ze MS daje rozne SDK do
    >>> driverow itd - duzo trudniejsze to nie bedzie :-)
    >> No to czemu nie jest w praktyce?
    > A skad wiesz ze nie jest?

    Bo DRM istnieje, a ludzie korzystają z tak sprzedawanych materiałów.
    Więc skoro twierdzisz, że istnieje sposób jego złamania, tak prosty, że
    zwykli ludzie mogą skorzystać, to czemu nie jest on w powszechnym
    użytku? Skoro nie jest i skoro DRM działa, to jest to dowód na to, że
    DRM działa i ma sens i obala Twoje twierdzenie, ze DRM sensu nie ma.

    >> No ale już linuksiarze w USA choćby mogą się oblizać ze smakiem.
    > Nie moze byc. Myslisz ze oni nie uzywaja libdecss? Bez zartow.

    Ale chyba omawialiśmy LEGALNE sposoby. Pewnie używają, jak i łamią prawo
    na inne sposoby. Ale pociąłeś dyskusję, która zaczęła się od zdania:
    ,,Do dzisiaj nie ma legalnego odtwarzacza DVD na linuksa.''


    >> A i
    >> pozostali muszą dociągać z półlegalnych serwerów.
    > Napisalem juz ze to jest falsz,

    A ja uważam, że niekoniecznie musisz mieć rację.

    > celowo mijasz sie z prawda?

    A czemu mówisz, że Ty masz monopol na prawdę?

    >> Zauważ, że nie
    >> uświadczysz libdecss w oficjalnych repo Ubuntu (nieUsański) ani nie było
    >> go w MDK, jak używałem MDK. O ile wiem, do dzisiaj w żadnym z
    >> popularnych systemów linuksowych nie ma tego ani w wersji głównej, ani w
    >> repozytoriach firmowanych przez wydawcę, tylko trzeba ssać gdzieś z
    >> pobocznych źródeł.
    > Jest tak tylko po to, zeby to bylo legalne takze w USA.

    Ale co było? jaki problem zrobić oficjalne repo nonUSA? O ile wiem,
    Debian właśnie takie coś kiedyś miał, że można było dodać repo nonUSA i
    decydować się świadomie na rzeczy legalne w mniej rozwiniętych prawnie
    częściach świata.

    >> Więc z tą legalnością libdecss nie jestem do
    >> końca przekonany. Kiedyś słyszałem, że w niemczech weszło jakieś prawo
    >> zabraniające posiadania narzędzi do łamania zabezpieczeń. W Polsce też
    >> coś miało wchodzić podobne. Jesteś pewien, że nie weszło.
    > Bajki. BTW libdecss to nie jest zadne narzedzie do lamania czegokolwiek,
    > to jest czesc narzedzia (biblioteka) do ogladania DVD.

    Nie. To jest sirikte narzędzie do łamania zabezpieczenia DVD. owszem,
    może być użyte do oglądania, ale samo libdecss nic innego nie robi, jak
    łamie zabezpieczenia.

    > Bardzo podobne
    > "narzedzie" masz w programach pod Windows, oraz w stacjonarnych
    > urzadzeniach.

    Owszem, ale te narzędzia są koszerne i błogosławione przez stosowne
    organizacje zarządzające tym i spełniają stosowne normy przez nich
    założone (np. regiony, blokady przewijania itp.)

    przecie niedawno było głośno o przegranej w sądzie jakiejś firmy, która
    robiła narzędzia niby do backupu, które właśnie obchodziły
    zabezpieczenia i też przegrali. Tylko teraz nie umiem nazwy spomnieć i
    wyguglać.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: