-
1. Data: 2010-08-15 18:49:48
Temat: Vivat Google & Android ;->
Od: ALEX <a...@x...pl>
http://www.telepolis.pl/news.php?id=19067
"Oracle pozywa Google o naruszenie dóbr intelektualnych i świadome
wykorzystywanie należącej do niego technologii w swoim mobilnym systemie
operacyjnym Google Android. "
--
ALEX Alpha
-
2. Data: 2010-08-15 19:25:51
Temat: Re: Vivat Google & Android ;->
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Sun, 15 Aug 2010 20:49:48 +0200, ALEX napisał(a):
> http://www.telepolis.pl/news.php?id=19067
>
> "Oracle pozywa Google o naruszenie dóbr intelektualnych i świadome
> wykorzystywanie należącej do niego technologii w swoim mobilnym systemie
> operacyjnym Google Android. "
Tak tak Aleksik, Android kaputt, Nokia opanuje rynek.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem
all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who
resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke
Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape
shifted from mural to reality at his back."
-
3. Data: 2010-08-15 20:13:37
Temat: Re: Vivat Google & Android ;->
Od: ALEX <a...@x...pl>
W dniu 15-08-10 21:25, Andrzej Libiszewski pisze:
>> http://www.telepolis.pl/news.php?id=19067
>>
>> "Oracle pozywa Google o naruszenie dóbr intelektualnych i świadome
>> wykorzystywanie należącej do niego technologii w swoim mobilnym systemie
>> operacyjnym Google Android. "
>
> Tak tak Aleksik, Android kaputt, Nokia opanuje rynek.
>
Skoro tak twierdzisz iLibiś. Ja to tylko truskawki cukrem.
--
ALEX Alpha
-
4. Data: 2010-08-16 10:04:12
Temat: Re: Vivat Google & Android ;->
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Sun, 15 Aug 2010 21:25:51 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
> Tak tak Aleksik, Android kaputt, Nokia opanuje rynek.
tak, żeby było śmieszniej - istnieje takie ryzyko, choć małe
Gdyby Google się postawiło okoniem, a Oracle wygrało, może to skutkować
zakazem dystrybucji.
Tyle, że Google stać na zapłacenie ugody w razie czego, jak się będzie
chyliło ku racji Oracle.
Przy okazji dobrze widać ile mieli racji ci, co niedawno tutaj się pienili,
że Dalvik to nie jest maszyna Javy....
--
Pozdrowienia, Waldek Godel, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Wiec prosze ... nie podpinaj sie POD MOJA RACJE (jak zawsze gdy mam
racje)" - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan Strybyszewski
-
5. Data: 2010-08-16 10:36:07
Temat: Re: Vivat Google & Android ;->
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Mon, 16 Aug 2010 11:04:12 +0100, Waldek Godel napisał(a):
> Dnia Sun, 15 Aug 2010 21:25:51 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
>
>> Tak tak Aleksik, Android kaputt, Nokia opanuje rynek.
>
> tak, żeby było śmieszniej - istnieje takie ryzyko, choć małe
Żadnego ryzyka nie ma...
> Gdyby Google się postawiło okoniem, a Oracle wygrało, może to skutkować
> zakazem dystrybucji.
...bo nie o wygraną chodzi, a o wyciągnięcie kasy z jakiegoś wymuszonego
porozumienia.
> Tyle, że Google stać na zapłacenie ugody w razie czego, jak się będzie
> chyliło ku racji Oracle.
I dlatego myślę, że Google może pozwolić sobie na ryzyko procesu, nie
szukając na siłę porozumienia już teraz.
>
> Przy okazji dobrze widać ile mieli racji ci, co niedawno tutaj się pienili,
> że Dalvik to nie jest maszyna Javy....
Nie jest zgodna z maszyną wirtualną Suna, więc coś w tym z prawdy jest,
choć to w sumie najmniej ważne. Inna rzecz, że zastanawiam się jak to z tym
procesem będzie, skoro Java od 2007 roku jest dostępna na GPL.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"Krocz naprzód, mężny światłości synu
A te sedesy w kolorze jaśminu
Skąpanego w bladej poświacie miesiąca
Znajdziesz tam, kędy wiedzie strzała gorejąca!"
-
6. Data: 2010-08-16 10:45:14
Temat: Re: Vivat Google & Android ;->
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Mon, 16 Aug 2010 12:36:07 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
> Nie jest zgodna z maszyną wirtualną Suna, więc coś w tym z prawdy jest,
> choć to w sumie najmniej ważne. Inna rzecz, że zastanawiam się jak to z tym
> procesem będzie, skoro Java od 2007 roku jest dostępna na GPL.
no i? twierdzisz, że licencji GPL nie da się naruszyć?
--
Pozdrowienia, Waldek Godel, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Ten nastolatek jest oszustem a Apple mowi ze nic nie wybuchlo... zreszta
czemu nie zacytowales stanowiska Apple ?"- Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
Strybyszewski
-
7. Data: 2010-08-16 10:47:22
Temat: Re: Vivat Google & Android ;->
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 16 Aug 2010 11:04:12 +0100, Waldek Godel wrote:
>Dnia Sun, 15 Aug 2010 21:25:51 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
>> Tak tak Aleksik, Android kaputt, Nokia opanuje rynek.
>tak, żeby było śmieszniej - istnieje takie ryzyko, choć małe
>Gdyby Google się postawiło okoniem, a Oracle wygrało, może to skutkować
>zakazem dystrybucji.
W USA. I moze w paru innych krajach gdzie element sporu jest prawnie
chroniony.
>Tyle, że Google stać na zapłacenie ugody w razie czego, jak się będzie
>chyliło ku racji Oracle.
Bo tu tylko o pieniadze chodzi - Oracle przeciez nie chce tego
blokowac, tylko na tym zarobic.
A jak bedzie chcialo za duzo, to Google przejdzie na C#.
Albo na Delphi. Albo sami cos opracuja.
>Przy okazji dobrze widać ile mieli racji ci, co niedawno tutaj się pienili,
>że Dalvik to nie jest maszyna Javy....
Czekaj czekaj - nie znasz sprawy, nie wiadomo czego sie czepili.
Akurat to moze byc punkt dla Google - zrobione calkiem inaczej niz Sun
to robil.
A VM .. nie tylko Jave moze wykonywac.
J.
-
8. Data: 2010-08-16 11:11:34
Temat: Re: Vivat Google & Android ;->
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Mon, 16 Aug 2010 11:45:14 +0100, Waldek Godel napisał(a):
> Dnia Mon, 16 Aug 2010 12:36:07 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
>
>> Nie jest zgodna z maszyną wirtualną Suna, więc coś w tym z prawdy jest,
>> choć to w sumie najmniej ważne. Inna rzecz, że zastanawiam się jak to z tym
>> procesem będzie, skoro Java od 2007 roku jest dostępna na GPL.
>
> no i? twierdzisz, że licencji GPL nie da się naruszyć?
Oczywiście, że można ją naruszyć, ale pozew wtedy nie będzie się nazywał
pozwem o naruszenie praw patentowych. Nikt też wtedy nie będzie żądał
konfiskaty urządzeń, zablokowania reklam i tak dalej.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"Nie zawsze wola ministrów wyznacza bieg historii i niekoniecznie
pontyfikat kapłanów porusza rękoma Boga."
-
9. Data: 2010-08-16 11:43:11
Temat: Re: Vivat Google & Android ;->
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Mon, 16 Aug 2010 13:11:34 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
> Oczywiście, że można ją naruszyć, ale pozew wtedy nie będzie się nazywał
> pozwem o naruszenie praw patentowych. Nikt też wtedy nie będzie żądał
> konfiskaty urządzeń, zablokowania reklam i tak dalej.
a kto mówi o konfiskacie? Sądy w takim przypadku mogą tylko orzec zakaz
dystrybucji i sprzedaży, to nie dotyczy urządzeń już sprzedanych a nawet
będących już w sklepach.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Nie osmieszaj sie ... iphona 4 bede mial w lipcu"- Paweł "robbo" Kamiński
aka Jan Strybyszewski
-
10. Data: 2010-08-16 11:48:56
Temat: Re: Vivat Google & Android ;->
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Mon, 16 Aug 2010 12:43:11 +0100, Waldek Godel napisał(a):
> Dnia Mon, 16 Aug 2010 13:11:34 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
>
>> Oczywiście, że można ją naruszyć, ale pozew wtedy nie będzie się nazywał
>> pozwem o naruszenie praw patentowych. Nikt też wtedy nie będzie żądał
>> konfiskaty urządzeń, zablokowania reklam i tak dalej.
>
> a kto mówi o konfiskacie?
Tego między innymi domaga się (jak się zdaje) Oracle. Przynajmniej według
polskich źródeł.
> Sądy w takim przypadku mogą tylko orzec zakaz
> dystrybucji i sprzedaży, to nie dotyczy urządzeń już sprzedanych a nawet
> będących już w sklepach.
Tyle że to dotyczyć może tylko stanów.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem
all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who
resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke
Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape
shifted from mural to reality at his back."