-
1. Data: 2009-01-01 14:06:23
Temat: Re: Używany laptop - co polecacie?
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2008-12-31 18:52:55 +0100, "muzzy4" <m...@p...onet.pl> said:
> hehe...dodam tylko ze swego czasu z T21 (teraz mam dwa T42) bawiłem sie
> tak ze nim literalnie rzucałem o sciane.
> Nie moge powiedziec ze nic mu nie było. Dwumetrowy lot na sciane i
> upadek na podloge powodowały pewne drobne pęknięcia. A po kilku próbach
> kompletnie nie działało zamknięcie i miałem duże pęknięcie na spodniej
> częsci.
Gryzie mnie ciekawość - co Cię zainspirowało do takiej zabawy?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
2. Data: 2009-01-01 20:41:44
Temat: Re: Używany laptop - co polecacie?
Od: "muzzy4" <m...@p...onet.pl>
>> Nie moge powiedziec ze nic mu nie było. Dwumetrowy lot na sciane i
>> upadek na podloge powodowały pewne drobne pęknięcia. A po kilku próbach
>> kompletnie nie działało zamknięcie i miałem duże pęknięcie na spodniej
>> częsci.
>
> Gryzie mnie ciekawość - co Cię zainspirowało do takiej zabawy?
>
> --
> Pozdrawiam
> de Fresz
>
Faktycznie jako forma rozrywki czy też forma pracy twórczej przez duże "tfu"
to nie swiadczyło to najlepiej o mnie.
Ale moje działanie powodowała po trosze silna destabilizacja emocjonalna,
którą wywołał sam laptop. Nie był juz całkowicie sprawny a losowość
działania guzika "Power" podnosiłą mi ciśnienie z każdą nieudaną próbą.
Kropkę nad i postawił fakt pojawienia sie w domu następcy (T42). A dalej to
juz zwykła ludzka ciekawość połączona z resztkami szczenięcego:" aaa...co by
było jakby żabie wsadzić słomke w ...i nadmuchac?........"
pzdr
Muzzy