eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaUziomRe: Uziom
  • Data: 2024-04-28 10:23:02
    Temat: Re: Uziom
    Od: Janusz <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 22.04.2024 o 16:25, Robert Wańkowski pisze:
    > W dniu 22.04.2024 o 10:51, Lisciasty pisze:
    >> W dniu 22.04.2024 o 09:37, Robert Wańkowski pisze:
    >>> A tak łopatologiczne poproszę. Jeden koniec omomierza do początku
    >>> uziomu (wyobrażam to sobie jako jakiś zacisk/śrubę przy
    >>> transformatorze), a drugi zacisk omomierza gdzie wetknąć, aby zboczyć
    >>> te 0,7-1 oma?
    >>
    >>
    >> Nie mierzysz tego omomierzem, trzeba wymusić przepływ prądu jakimś
    >> klamotem, więc to jest taki powiedzmy tester rezystancji uziemienia a
    >> nie omomierz.
    >>
    >> Chyba że faktycznie jak np. w zakładzie przemysłowym mierzy się
    >> omomierzem, ale wtedy to wykłada się kilkaset metrów kabelka i mierzy
    >> w punkcie odbioru a drugi koniec leci do rozdzielni/trafoka, ale jak
    >> dokładnie oni to mierzą to nie mam pojęcia.
    >>
    >> Najprościej dla przeciętnego zjadacza prądu wygląda pomiar cęgowy,
    >> łapiesz cęgami za badany uziom i miernik sam odwala robotę, wymusza
    >> przepływ prądu i go mierzy i podaje wynik w omach, prościej się nie da:
    >>
    >> https://www.fachowyelektryk.pl/technologie/pomiary/1
    964-pomiary-uziemien-ochronnych-metoda-cegowa.html
    >>
    >>
    >>  > Wypadkowa czego? Oporności samego uziomu na drodze transformator - sam
    >>  > uziom i czego dalej?
    >>
    >>
    >> Generalnie użytkownika uziomu interesuje żeby jego prąd wrócił do
    >> źródła (czyli trafoka) z jak najniższym oporem. Ale patrząc od strony
    >> domu, to w domu mamy jedną szpilkę (upraszczając). A nasz prund nie
    >> idzie tylko do trafoka, po drodze ma kilkadziesiąt uziomów połączonych
    >> ze sobą (uziemienia w innych domach, uziemienia przyłączy, jakieś
    >> dodatkowe na linii idącej z trafoka o ile zrobili), to wszystko jest
    >> połączone z żyłą N, więc de facto stanowi jeden wielki uziom który ma
    >> zajebiście dobre parametry, bo jest go dużo, w wielu miejscach i nasz
    >> prund może lecieć sobie tam gdzie ma bliżej i łatwiej. Na obrazku nr 2
    >> w artykule jest to mniej więcej narysowane
    >>
    >
    >
    > Ok, teraz zrozumiałem.
    >
    > Tylko ten artykuł, do którego dałeś link....
    > Na początku tegoż:
    > "Druga metoda, zwana techniczną z cęgami (lub techniczną z ART) omija tę
    > ostatnią niedogodność. Pomiar wykonuje się po odłączaniu badanego uziomu
    > od systemu, a płynący w nim prąd mierzony jest przy pomocy cęgów i
    > uwzględniany przez przyrząd."
    >
    > Jak omija ostatnią niedogodność, skoro piszą, że trzeba odłączyć od
    > systemu?
    > Czegoś znowu nie rozumiem?
    > Jej zaletą ma być nieodłączanie niczego.
    Tego sie tak nie da bo reszta zawsze będzie 'mieszała'.
    Najprostsza metoda to pomiar spadku napięcia na uziemieniu jak płynie
    przez niego prąd, normalnie robi to miernik ale sporo kosztuje, domowo
    można to zrobić żarówką i szeregowym amperomierzem lub cęgami podłączoną
    do fazy, to jeden miernik, drugi woltomierz mierzy napięcie w tym czasie
    pomiędzy uziemieniem a odniesieniem, wg instrukcji do miernika takim
    odniesieniem są dwie lub 3 szpilki wbite w odległości co najmniej 10-15m
    od uziemienia i spięte razem i do woltomierza. Mierzymy napięcie i prąd
    i dzielimy przez siebie co daje opór uziemienia. Po pomiarze uziemienie
    z powrotem spinamy z PEN.

    --
    Janusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: