-
331. Data: 2011-12-23 11:32:14
Temat: Re: Uwaga pirat, a prawo do filmowania
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-12-23 03:44, kakmar pisze:
> Dnia 20.12.2011 Artur Maśląg<f...@p...com> napisał/a:
>> Ta... fajnie bujasz w obłokach. Pierwszy raz byłem zagranicą w 1991,
>> czyli 20 lat temu i już wtedy na terenie zbliżonym do UE paszport pełnił
>> rolę bardziej symboliczną niż faktyczną. Nie było żadnych problemów z
>> uzyskaniem, a na większości granic nikt nawet na niego nie patrzył. Na
>> kilkaset przekroczonych granic przez kolejne lata trafiła się jedna
>> większa kontrola (trwała kwadrans, zajrzeli do bagażnika -- w
>> Szwajcarii).
>
> Bredzisz jak zwykle,
LOL - nie, to nie ja bredzę. W sumie nie dziwi mnie Twoja opinia,
skoro przypisujesz mi tezy, których nie byłem autorem - w sumie
nie pierwszy raz.
-
332. Data: 2011-12-23 12:54:32
Temat: Re: Uwaga pirat, a prawo do filmowania
Od: to <t...@x...abc>
begin kakmar
> Bredzisz jak zwykle, pomijając to że przed 89' też się dało się
> upierdliwie zwiedzić państwa których już nie ma, to właśnie w 91'
> pamiętam że wziąłem specjalnie (pierwszy raz) auto z wypożyczalni (co to
> była za komedia, to inna sprawa) żeby tylko co drugi dzień nie być
> trzepanym poruszając się tylko w granicach Beneluksu i Niemiec.
>
> Jakoś dziwnie mając żółte blachy przejeżdżałem bez zatrzymania, a na
> czarnych z PL kontrola była prawie pewna.
Pewnie wyglądałeś podejrzanie. :-)
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway