eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaUwaga na cwaniaków z Energis i innychRe: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
  • Data: 2009-08-09 09:17:45
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: "vari" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    A tak OT - w Niemczech nadal wszystko tansze niz w Polsce (zywnosc
    itd)?
    ============

    Żywność ? Różnie. Owoce i warzywa (zwłaszcza kupowane u nas na straganach)
    są tańsze.
    Żywność "luksusowa" i używki (np markowa kawa) u nich są tańsze.
    Tańszy jest też u nich drobny sprzęt AGD jak suszarki do włosów czy miksery
    kuchenne.
    To oczywiście porównując ceny bez porównywania siły nabywczej.

    Niemcy są bogaci.
    Bardzo lubią nasze prodkuty spożywcze (nawet te , które my uznajemy za
    gorsze).
    Wszędzie kupują polnische wurst i inne mięsne wyroby.
    Chyba nawet nasze serki w platikowych opakowaniach są lepsze (jeśli
    mleczarnia jest jeszcze polska).
    Ja lubiłem ich fleisch salat (szynka pokrojona na paski z ogótkiem
    konserowym w sosie majonezowym).
    Polubiłem w 1986 gdy jeździłez z ojcem do RFNlub Berlina Zachodniego.
    Teraz do ust tego nie mogę wziąć. Jedzie jakimś rozpuszczalnikiem czy
    kwasem.
    Może wzięły się za to poenerdowskie chemisches werke, te co jeszcze nieco
    wcześniej Cyklon B i inne sprawy.
    Przecież w DDR całą drogę od nas do RFN śmierdziało chemikaliami.
    Póżniej takie ORWO można było kupić co niby korową kliszą było ale zawsze
    przeważał kolor zielony.
    Pewnie przykładali się tylko do Semtexu i innych produktów pierwszej
    potrzeby w światowej rewolucji.
    Obywatel po kilkunastu latach czekania mógł sobie w Zwickau przywieźć
    Trabanta.
    W tym samym czasie zupełnie legalnie polski obywatel mógł sobie ze
    Stuttgartu sprowadzić Mercrdesa (mój ojciec tak zrobił).
    I bez czelnie nim jeździć na zachód, kłójąc w oczy DDRowskich
    pograniczników, któy miał szansę wyjechać do RFN po ukończeniu 65 roku
    życia.
    Dodam, że ojciec żadnym aparatczykiem nie był a nawet miał na pieńku z
    władzą ale dość delikatnie.
    Pewnego razu przed wydaniem paszportu zaprosił go smutny pan na rozmowę.
    Do niczego nie doszli a ojciec niczego nie podpisał ale paszport mu wtedy
    wydali. W zasadzie słuchał i nic nie mówił.
    Może wydali "na zahcętę". Ale to było już 1987 i zaraz się okazało że smutni
    panowie o sobie musieli zacząć myśleć (i chyba im się udało).


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: