eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaUwaga na cwaniaków z Energis i innychRe: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
  • Data: 2009-08-09 13:00:32
    Temat: Re: Uwaga na cwaniaków z Energis i innych
    Od: "vari" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> Przecież w DDR całą drogę od nas do RFN śmierdziało chemikaliami.
    >
    > A powinno przecież migdałami.

    PO naszej stronie to z reguły obornikiem albo naturalnymi zapachami mijanych
    wsi (np dym z komina, miły zwłaszcza gdy opalano tylko drewnem).
    W lsach przynajmniej pachniało żywicą i powietrze było czyste.
    U nich nie dość że lasów bardzo mało to wszedzie dymiące kominy.
    No i te wszędobylskie dwusuwy.
    U nas tyle ich nie było.
    Tam najlepszy samochód jaki widziałem na autostradzie to była.... Łada (ale
    taka starsza niż te co w 1986 po Warszawie jeździły).
    I zdaje się miała ruską rejestrację.
    DDRowcy zawsze pytali (jak to wzorowi komuniści) o "radio und pistolen".
    Właśnie w tej kolejności. Radio (CB czy inna radiokomunikacja) była
    postrachem we wszystkich krajach komunistycznych.
    W stanie wojennym gorzej traktowali człeka gdy znaleźli u niego JAKIKOLWIEK
    nadajnik niż sprawny granat z czasów II wojny światowej.
    Komuna bala się radia w rękach obywateli bardziej niż broni palnej.
    No i raz ojciec kazal mi przemycić.....wykrywacz radarów.
    Taki ogromny z lampką CAUTION poswietlaną.... żaróweczką (takie czasy
    jeszcze).
    Było to "made in USA" i ojciec pokątnie kupił to w jakieś szemranej
    dzielnicy w małym sklepiku RTV prowadzonym przez jakiegoś emigranta.
    Gdy transakcji dokonano to facet spytał czy "w pana kraju takie urządzenie
    jest legalne".
    Ojciec dośc odważnie odpowiedział "sądzę ż nie".
    "Aaa....skoro tak to ja panu propnuję takie radio, na którym oprócz stacji
    radowych będzie pan mógl posłuchac sobie prawdopodbnie policję w pańskim
    kraju".
    No i ojciec nie kupił.
    Był to odbiornik ze skalą - takie pierwsze prymitywne skanery, gdzie był
    "FM1" czyli 87,5-108 MHz z szerokim demodulatorem i "FM2" 144-174 MHz z
    wąskim.
    Miało to też fale średnie zapewne.
    No więc ojciec zadowoliwszy się antyradarem kazał mi to przeszmuglować....w
    gaciach.
    W zasadzie nie mogłem się ruszayć i strasznie mnie uwierało.
    Ale "dziecku nie bedą kazać wychodzić z samochodu" na mróz do kontroli.
    Ten zabieg był tylko na granicy DDR-PRL i chyba RFN-DDR.
    Do dziś mam ten "wykrywacz radarów". Leży w szafce. Jest sprawny ale działa
    tylko na pasmie 10 GHz.
    Za PRLu wykrywał wszystkie te Radwarowskie radarki paraboliczne stosowane
    wtedy przez milicję.
    vari


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: