Mam kilka płytek wykonanych w czasach, kiedy jeszcze nie praktykowałem
cynowania całości ścieżek, a zabezpieczenie ich kalafonią najwyraźniej
nie spełniło swojej funkcji. Pewnie roztwór był za słaby albo za mało
starannie go naniosłem. Spora część miedzy na PCB jest teraz ciemna od
śniedzi.
Mam w związku z tym dwa pytania:

1) Czy to może być źródłem jakichś problemów? Płytka będzie niszczała
dalej, albo też mogę się liczyć z jakimiś problemami elektrycznymi? Te
układy to konstrukcje radiowe na niski KF.
2) Istnieje jakiś prosty sposób na pozbycie się tej śniedzi, bez
uszkodzenia wszystkiego innego? Może są do tego jakieś preparaty, które
mógłbym zastosować przed napyleniem Plastiku 70?

do góry

W dniu 2014-03-25 22:31, Atlantis pisze:
> Mam kilka płytek wykonanych w czasach, kiedy jeszcze nie praktykowałem
> cynowania całości ścieżek, a zabezpieczenie ich kalafonią najwyraźniej
> nie spełniło swojej funkcji. Pewnie roztwór był za słaby albo za mało
> starannie go naniosłem. Spora część miedzy na PCB jest teraz ciemna od
> śniedzi.

Kiedyś, jak się robiło miedziane dachy, to ta śniedź była zaletą :)
Chroni przed dalszą korozją chyba.

Ala na PCB...hm. Dla dużych częstotliwości, to pewnie ma znaczenie, bo
tam ma wszystko znaczenie...

Ale tak, to chyba niespecjalnie. Na gotowej płytce usunąć to będzie
ciężko. Pewnie trzeba zostawić jak jest. A potem urządzenie i tak pewnie
przejdzie do kategorii "zabytek" i tam ta śniedź będzie jak znalazł :)

do góry

W dniu 2014-03-25 22:31, Atlantis pisze:
> Mam kilka płytek wykonanych w czasach, kiedy jeszcze nie praktykowałem
> cynowania całości ścieżek, a zabezpieczenie ich kalafonią najwyraźniej
> nie spełniło swojej funkcji. Pewnie roztwór był za słaby albo za mało
> starannie go naniosłem. Spora część miedzy na PCB jest teraz ciemna od
> śniedzi.
> Mam w związku z tym dwa pytania:
>
> 1) Czy to może być źródłem jakichś problemów? Płytka będzie niszczała
> dalej, albo też mogę się liczyć z jakimiś problemami elektrycznymi? Te
> układy to konstrukcje radiowe na niski KF.
> 2) Istnieje jakiś prosty sposób na pozbycie się tej śniedzi, bez
> uszkodzenia wszystkiego innego? Może są do tego jakieś preparaty, które
> mógłbym zastosować przed napyleniem Plastiku 70?

Woda amoniakalna. Ale przedtem zmyj resztki kalafonii.

Paweł

do góry

znalazłem też takie coś ;

"ZIELONKAWY NALOT, popularnie nazywany grynszpanem, nie jest ani ozdobą,
ani świadectwem patyny. Jest natomiast szkodliwy dla miedzi i należy go
jak najszybciej zlikwidować, przecierając przedmiot gorącym octem
spirytusowym z solą. Po wyczyszczeniu opłukać, wysuszyć i wypolerować."

Tak czy owak - jak wypróbujesz jakiś sposób, to napisz jaki efekt, i czy
nadal działa :)

do góry

> 2) Istnieje jakiś prosty sposób na pozbycie się tej śniedzi, bez
> uszkodzenia wszystkiego innego? Może są do tego jakieś preparaty, które
> mógłbym zastosować przed napyleniem Plastiku 70?

możesz też ręcznie tzw. czyścikiem z włókna szklanego, lecz to wszystko
zależy od konkretnej płytki.
trzeba też wziąć pod uwagę to, że jeśli masz cieniutką warstwę miedzi to
możesz ją jeszcze zmniejszyć

do góry

W dniu 2014-03-25 22:43, sundayman pisze:

> "ZIELONKAWY NALOT, popularnie nazywany grynszpanem, nie jest ani ozdobą,
> ani świadectwem patyny. Jest natomiast szkodliwy dla miedzi i należy go
> jak najszybciej zlikwidować, przecierając przedmiot gorącym octem
> spirytusowym z solą. Po wyczyszczeniu opłukać, wysuszyć i wypolerować."

Nalot nie jest zielonkawy - typowa ciemna warstewka na ścieżkach i polu
masy.

do góry

W dniu 2014-03-25 22:50, Atlantis pisze:
> W dniu 2014-03-25 22:43, sundayman pisze:
>
>> "ZIELONKAWY NALOT, popularnie nazywany grynszpanem, nie jest ani ozdobą,
>> ani świadectwem patyny. Jest natomiast szkodliwy dla miedzi i należy go
>> jak najszybciej zlikwidować, przecierając przedmiot gorącym octem
>> spirytusowym z solą. Po wyczyszczeniu opłukać, wysuszyć i wypolerować."
>
> Nalot nie jest zielonkawy - typowa ciemna warstewka na ścieżkach i polu
> masy.
>

ZTCP kwas ortofosforowy ładnie czyści miedź.

--
Mario

do góry