Co lub kto wpływa na decyzję o usunięciu pojazdu? (usunięcie wg art 50a)
Bo w rozporządzeniu znalazłem, że "organ gminy lub zarządca drogi, w ramach
wykonywanych zadań, zgłasza ....potrzebę usunięcia pojazdu z drogi"

Jakie są czynniki decydujące o uznaniu, że pojazd nie jest używany?
I czy są jakieś przepisy dotyczące usuwania pojazdów, ale nie z drogi,
tylko z parkingu?

do góry

W dniu 2012-12-09 11:08, cef pisze:
> Co lub kto wpływa na decyzję o usunięciu pojazdu? (usunięcie wg art 50a)
> Bo w rozporządzeniu znalazłem, że "organ gminy lub zarządca drogi, w ramach
> wykonywanych zadań, zgłasza ....potrzebę usunięcia pojazdu z drogi"
>
> Jakie są czynniki decydujące o uznaniu, że pojazd nie jest używany?
> I czy są jakieś przepisy dotyczące usuwania pojazdów, ale nie z drogi,
> tylko z parkingu?

Ty się odczep od sąsiada :) to cały jego dobytek ruchomy!

do góry

scobowski wrote:

> Ty się odczep od sąsiada :) to cały jego dobytek ruchomy!

Akurat sprawa dotyczy mojego auta rzadko używanego ;-)

do góry

na ** p.m.s ** cef pisze tak:

> Akurat sprawa dotyczy mojego auta rzadko używanego ;-)

Jeździj na zmianę ;)

--
Piter
vw golf mk2 1.3 '87
vw passat B5 1.6 '98

do góry

PiteR wrote:
> na ** p.m.s ** cef pisze tak:
>
>> Akurat sprawa dotyczy mojego auta rzadko używanego ;-)
>
> Jeździj na zmianę ;)

Auto nie jest "nieużywane".
Chodzi mi bardziej o to, czy jak ten co mu przeszkadza mój samochód,
ma jakieś wejścia w gminie czy UM, to czy jest w stanie
"przepchnąć" taką decyzję w miare bez problemu czy
potem ktoś odpowiedzialny będzie się musiał tłumaczyć
i nie będzie chętny - zwłaszcza,
że nie chodzi o drogę tylko o parking osiedlowy.

do góry

On Sun, 09 Dec 2012 11:16:11 +0100, scobowski <s...@i...pl> wrote:

>Ty się odczep od sąsiada :) to cały jego dobytek ruchomy!

Chyba nieruchomu. U mnie jest taki dziadek, co postawił Poloneza na
parkingu, do wiosny teraz będzie stał. Niech stoi, zajmuje jedno
miejsce parkingowe tylko. Za to drugi chu... postawił starą przyczepę
lempingową z Niewiadowa, w stanie "błoto chlapie po jajach i na łeb
cieknie", na trzech miejscach parkingowych. I co gorsze, nie można
namierzyć co to za debil.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

do góry

Hello jerzu,

Sunday, December 9, 2012, 1:34:50 PM, you wrote:

> On Sun, 09 Dec 2012 11:16:11 +0100, scobowski <s...@i...pl> wrote:

>>Ty się odczep od sąsiada :) to cały jego dobytek ruchomy!

> Chyba nieruchomu. U mnie jest taki dziadek, co postawił Poloneza na
> parkingu, do wiosny teraz będzie stał. Niech stoi, zajmuje jedno
> miejsce parkingowe tylko. Za to drugi chu... postawił starą przyczepę
> lempingową z Niewiadowa, w stanie "błoto chlapie po jajach i na łeb
> cieknie", na trzech miejscach parkingowych. I co gorsze, nie można
> namierzyć co to za debil.

Ale to akurat łatwo przestawić...


--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

On Sun, 9 Dec 2012 13:43:29 +0100, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl.invalid> wrote:

>Ale to akurat łatwo przestawić...

Nie za bardzo, przykuta łańcuchem do latarni :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

do góry

Jak właściciel kółka schował do piwnicy to w kilku chłopa przenieść....
--
Wmak

do góry

On 09.12.2012 13:30, cef wrote:
> PiteR wrote:
>> na ** p.m.s ** cef pisze tak:
>>
>>> Akurat sprawa dotyczy mojego auta rzadko używanego ;-)
>>
>> Jeździj na zmianę ;)
>
> Auto nie jest "nieużywane".
> Chodzi mi bardziej o to, czy jak ten co mu przeszkadza mój samochód,
> ma jakieś wejścia w gminie czy UM, to czy jest w stanie
> "przepchnąć" taką decyzję w miare bez problemu czy
> potem ktoś odpowiedzialny będzie się musiał tłumaczyć
> i nie będzie chętny - zwłaszcza,
> że nie chodzi o drogę tylko o parking osiedlowy.

Powiem tylko, że samochód raczej nie zniknie ot tak po prostu.

Sądząc po niejeżdżącym dwa lata garbusie mojego taty instytucja
odpowiedzialna za ewentualny wywóz tego samochodu (SM w Warszawie) i tak
najpierw zgłosi się do właściciela. Uzgodnili z moim tatą, że w dwa
tygodnie samochód zniknie i tak się też stało. Przyjechali sprawdzić,
więc lepiej tego nie ignorować.
Zgłaszającym był "gospodarz domu".

do góry