W dniu 01.10.2020 o 03:23, J.F. pisze:

>>> Tak chyba calkiem prawidlowo to nie, bo by zobaczyl i nie przejechal.
>
>> Zaraz - to jak jedziesz prawidłowo to nikt cię już przejechać nie może?
>
> Niby moze, ale jak tak latwiej mi pomyslec ze rowery po nocy byly slabo
> oswietlone i trudno zauwazalne, niz ze prezes np  tak w telefon zagapil,
> ze na droge dlugo nie patrzyl.

Mi wcale nie ciężko. Jadąc 70 na godzinę (norma w zabudowanym) w pięć
sekund robisz 100 metrów. Zresztą popatrz na polskie dorogi to zobaczysz
o ludzie odwijają.


--
Shrek

do góry

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d9933077-e83b-4a04-bd23-e9875c813dden@g
ooglegroups.com...
czwartek, 1 października 2020 o 03:35:05 UTC+2 J.F. napisał(a):
> Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
> W dniu 30.09.2020 o 21:39, J.F. pisze:
>> >>> Jakiś czas temu syn prezesa PZU rozjechał na śmierć dwie
>> >>> nastolatki na rowerach. Jechały prawidłowo wlaczone oświetlenie
>> >>> bo
>> >>> ciemno było.
> >
>> >> Tak chyba calkiem prawidlowo to nie, bo by zobaczyl i nie
>> >> przejechal.
>
>> >Zaraz - to jak jedziesz prawidłowo to nikt cię już przejechać nie
>> >może?
>> Niby moze, ale jak tak latwiej mi pomyslec ze rowery po nocy byly
>> slabo oswietlone i trudno zauwazalne, niz ze prezes np tak w
>> telefon
>> zagapil, ze na droge dlugo nie patrzyl.
>
>To nie był prezes. Mógł być pijany albo po jakimś białym proszku.

Mogl, ale alkomat mu pewnie podsuneli.

>Mógł zapierdalać nie do wiary.

Mogl, ale to czasem slady zostawia, i na prostej raczej nie powoduje
zjazdu na pobocze.

>Mógł zasnąć.

I chcesz zabic czlowieka, za to, ze go sen zmorzyl? Idz sie
wyspowiadaj :-)

>Żaden z tych przypadków nie powoduje że jego wina była mniejsza. Z
>tego co pamiętam to na poboczu były jak w nie wjechał.
>Zastanawia mnie co robią ojcowie tych dziewczyn że nic nie robią.
>Żaden przepis nie znosi prawa do zemsty. Powinni go zabić i każdy z
>nich powinien się przyznać że on to zrobił.
>Dużych wyroków by nie dostali.

IMO dostali by dosc duze. Chyba, ze sad by docenil okolicznosci i dal
np po 5 lat ...

>Mogli by udawać że zwariowali. Co w takiej sytuacji nie jest
>niemożliwe.

Widac nie wpadli na to ... no i znow okolicznosci - zabic to mozesz na
miejscu wypadku, a przeciez tam ojca nie bylo.
Po roku, jak chlop dostaje maly wyrok, to juz ci nie wolno.

J.

do góry

Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

>>Mógł zasnąć.
>
> I chcesz zabic czlowieka, za to, ze go sen zmorzyl? Idz sie
> wyspowiadaj :-)

Nikt nie zasypia w samochodzie bez objawów...
Mowie to jako osoba która kiedys zasneła i miała mnóstwo szczescia ze
tylko na sekunde i akurat nic nie jechało...

Fakt jest faktem ze tego powinni uczyc na kursie PJ bo jak potem
rozmawiałem z ludzmi to wielu sie przyznawało ze mieli takie sytuacje i
ze jak chce im sie spac to robią rozne rzeczy w stylu okno, radio,
woda... Ale mało kto mowi ze od razu sie zatrzymuje i idzie spac a to
jest jedyne sensowne wyjscie w takiej sytuacji.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć

do góry

Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

>>>> Jakiś czas temu syn prezesa PZU rozjechał na śmierć dwie
>>>> nastolatki na rowerach. Jechały prawidłowo wlaczone oświetlenie
>>>> bo ciemno było.
>>
>>> Tak chyba calkiem prawidlowo to nie, bo by zobaczyl i nie
>>> przejechal.
>
>>Zaraz - to jak jedziesz prawidłowo to nikt cię już przejechać nie
>>może?
>
> Niby moze, ale jak tak latwiej mi pomyslec ze rowery po nocy byly
> slabo oswietlone i trudno zauwazalne, niz ze prezes np tak w
> telefon zagapil, ze na droge dlugo nie patrzyl.

To chyba brakuje ci doswiadczenia drogowego... :(

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Poproszę o lekarstwo na zachłanność, ale DUŻO, DUŻO, BARDZO DUŻO

do góry

On 30/09/2020 18:11, Zenek Kapelinder wrote:
> środa, 30 września 2020 o 08:37:29 UTC+2 ąćęłńóśźż napisał(a):
>> https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzec
zenia-sadow/ii-sa-bd-175-17-wyrok-wojewodzkiego-sadu
-522427417
>>
>>
>> -----
>>> Żaden przepis nie daje pierwszeństwa pieszemu.
> Jakiś czas temu syn prezesa PZU rozjechał na śmierć dwie nastolatki na rowerach.
Jechały prawidłowo wlaczone oświetlenie bo ciemno było. Nie odszedł siedzieć nawet na
15 minut. Syn znanego dziennikarza zabił w sportowym samochodzie innego człowieka.
Też mu się udało ominąć karę. Wybitny syn PZPRu potrącił na przejściu kobietę.
Chwilowo nic się nie dzieje. Potrącił na przejściu. POTRACIL NA PRZEJSCIU. PoTrAcIl
Na PrZeJsCiU. Jak jeszcze mam to napiąć żeby inni dostrzegli że w Polsce kara
zależy od przeszłości politycznej, układów, posiadanej kasy. W przypadku tej sprawy
dużo by się można dowiedzieć jak by podaj kim była ta pani co zlozyla zażalenie. Może
też jakąś święta krowa której w lokalnej społeczności wszyscy mają czapkowac.
>

A jest ktos kto mysli, ze jest inaczej?

do góry

czwartek, 1 października 2020 o 09:50:31 UTC+2 J.F. napisał(a):
> Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:d...@g...com.
..
> czwartek, 1 października 2020 o 03:35:05 UTC+2 J.F. napisał(a):
> > Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
> > W dniu 30.09.2020 o 21:39, J.F. pisze:
> >> >>> Jakiś czas temu syn prezesa PZU rozjechał na śmierć dwie
> >> >>> nastolatki na rowerach. Jechały prawidłowo wlaczone oświetlenie
> >> >>> bo
> >> >>> ciemno było.
> > >
> >> >> Tak chyba calkiem prawidlowo to nie, bo by zobaczyl i nie
> >> >> przejechal.
> >
> >> >Zaraz - to jak jedziesz prawidłowo to nikt cię już przejechać nie
> >> >może?
> >> Niby moze, ale jak tak latwiej mi pomyslec ze rowery po nocy byly
> >> slabo oswietlone i trudno zauwazalne, niz ze prezes np tak w
> >> telefon
> >> zagapil, ze na droge dlugo nie patrzyl.
> >
> >To nie był prezes. Mógł być pijany albo po jakimś białym proszku.
> Mogl, ale alkomat mu pewnie podsuneli.
> >Mógł zapierdalać nie do wiary.
> Mogl, ale to czasem slady zostawia, i na prostej raczej nie powoduje
> zjazdu na pobocze.
>
> >Mógł zasnąć.
>
> I chcesz zabic czlowieka, za to, ze go sen zmorzyl? Idz sie
> wyspowiadaj :-)
> >Żaden z tych przypadków nie powoduje że jego wina była mniejsza. Z
> >tego co pamiętam to na poboczu były jak w nie wjechał.
> >Zastanawia mnie co robią ojcowie tych dziewczyn że nic nie robią.
> >Żaden przepis nie znosi prawa do zemsty. Powinni go zabić i każdy z
> >nich powinien się przyznać że on to zrobił.
> >Dużych wyroków by nie dostali.
> IMO dostali by dosc duze. Chyba, ze sad by docenil okolicznosci i dal
> np po 5 lat ...
> >Mogli by udawać że zwariowali. Co w takiej sytuacji nie jest
> >niemożliwe.
> Widac nie wpadli na to ... no i znow okolicznosci - zabic to mozesz na
> miejscu wypadku, a przeciez tam ojca nie bylo.
> Po roku, jak chlop dostaje maly wyrok, to juz ci nie wolno.
>
> J.
Wyrok to jest pokuta przed społeczeństwem. Nie ma nic wspólnego z osobistą zemsta.
Jedyny związek jaki może występować to taki że ten co dokonał aktu zemsty będzie
odpowiadał przed społeczeństwem. Kary śmierci nie może wydać i wykonać państwo,
obywatel może. Wyobraź sobie sytuację że seryjny morderca dzieci w wyniku jakiś
sztuczek wychodzi z więzienia po 25 latach chociaż miał dożywocie. Ojciec jednej z
ofiar porywa go, wywozi do lasu. Przywiazuje do drzewa i samochodu i go rozrywa.
Jakiej reakcji ze strony rodzin innych ofiar i reszty ludzi bys sie spodziewał?
Według mnie rodziny złożyły by się żeby miał najlepszego adwokata. Większość by
stwierdziła że dobrze zrobil. Część z tej większości by stwierdziła że był zbyt
łagodny i nabicie na pal po wcześniejszym oślepieniu i odcięciu stóp i dłoni było by
w sam raz.

do góry

Shrek <...@w...pl> wrote:

>> Znajdując się *na* przejściu. Ącki pyta o pieszego, który grzecznie sobie
>> stoi *przed* przejściem.
>
> Jak się nie spotkają, to masz rację. Jak się spotkają to ma
> pierwszeństwo niezależnie od tego czy na chodniku czy przejścu.

Co z wtargnięciem prosto pod koła? Nadal ma pierwszeństwo?

--
Słoń i mrówka postanowili wybrać się na wiśnie. Przez płot przeszli do
ogródka sąsiada, nagle słyszą czyjeś kroki. Mrówka mówi:
- Słoniu, schowaj się za mną! Ja się mniej rzucam w oczy!

do góry

W dniu 06.10.2020 o 14:14, Arnold Ziffel pisze:

>> Jak się nie spotkają, to masz rację. Jak się spotkają to ma
>> pierwszeństwo niezależnie od tego czy na chodniku czy przejścu.
>
> Co z wtargnięciem prosto pod koła? Nadal ma pierwszeństwo?

Tak - nadal ma pierwszeństwo, chyba że znajdziesz przepis, który go
pierwszeństwa pozbawia.

--
Shrek

do góry

W dniu 2020-10-06 o 17:07, Shrek pisze:
> W dniu 06.10.2020 o 14:14, Arnold Ziffel pisze:
>
>>> Jak się nie spotkają, to masz rację. Jak się spotkają to ma
>>> pierwszeństwo niezależnie od tego czy na chodniku czy przejścu.
>>
>> Co z wtargnięciem prosto pod koła? Nadal ma pierwszeństwo?
>
> Tak - nadal ma pierwszeństwo, chyba że znajdziesz przepis, który go
> pierwszeństwa pozbawia.
>

PORD art. 14 pkt 1 a


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu 07.10.2020 o 16:42, Adam pisze:

>> Tak - nadal ma pierwszeństwo, chyba że znajdziesz przepis, który go
>> pierwszeństwa pozbawia.
>>
>
> PORD art. 14 pkt 1 a

A zacytujesz w którym konkretnie miejscu pozbawia pieszego pierwszenstwa?

--
Shrek

do góry