eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaUkład zastępczy transformatora - rzeczywiste wartości.Re: Układ zastępczy transformatora - rzeczywiste wartości.
  • Data: 2016-04-23 19:51:09
    Temat: Re: Układ zastępczy transformatora - rzeczywiste wartości.
    Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 23 Apr 2016 02:19:44 +0200, bartekltg <b...@g...com>
    wrote:

    >On 22.04.2016 19:33, Grzegorz Krukowski wrote:
    >> On Fri, 22 Apr 2016 14:53:20 +0200, bartekltg <b...@g...com>
    >> wrote:
    >>
    >>>> 2. Liczbę zwoji uzw. wtórnego podwajasz ale przekrój zostawiasz ten
    >>>> sam. (Zachowujesz to samo napięcie i moc wyjściową).
    >>>
    >>> Przecież to doprowadzi do dwa razy większego napiecia na wyjściu.
    >>
    >> No przecież napisałem że się pomyliłem ;)
    >
    >>
    >>> Wygląda, że chyba teraz jest OK. Na biegu jałowym dysypuje niecałe 40W,
    >>> to jest możliwe. Pomierzę przy najbliższej okazji.
    >> Jak go będziesz fizycznie przewijał to nawiń uzwojenie bifilarnie
    >> drutem o średnicy / sqrt(2) i takiej samej liczbie zwojów. Jak
    >> uzwojenia połączysz szeregowo to będzie OK dla 240V a jak równolegle
    >> to dla 120V.
    >
    >
    >Pomysł bardzo dobry, ale moje transformatorki już są na 230,
    >120V wzięło się stąd, że wygogałem szczegółowe parametry
    >amerykańskiego odpowiednika.
    >
    >
    >> I jeszcze jedno. Skoro 120V to czy on orginalnie nie był na 60 Hz?
    >> Skoro tak to liczbę zwojów mnóż wpierw przez dwa a potem przez 6/5 aby
    >> rdzeń się nie nasycił (jest to możliwe jeżeli rdzeń został maksymalnie
    >> wykorzystany).
    >
    >O tym nie pomyślałem; to, że tamte były projektowane na 60Hz może
    >spowodować, że moje przeliczenie *4 jest zbyt proste.
    >Z drugiej strony, przeliczałem to by dostać zgrubne parematry.
    >Penwie co firma to ciut inne wielkości. Jeśli się pomyliłem o 20%,
    >to jakościowo wystarczy, a po dokłedniejsze dane i tak muszę
    >zmierzyć ten model.
    >
    >Co do mierzenia.
    >ZEtknąłem się z takim zdaniem:
    >"Transformer equivalent circuit impedance and transformer ratio
    >parameters can be derived from the following tests: open-circuit
    >test,[m] short-circuit test, winding resistance test, and transformer
    >ratio test."
    >
    >Pierwszy to patrzę napięcie i natężenie na wejśćiu (i kąt?),
    >napiecie na wyjsciu (i kąt względem napiecia wejsciowego?)
    >po podlaczeniu do sieci.
    >Drugi, transformator ze zwartym u.wtórnym podłączam przez autotrafo
    >(by ograniczyć prąd do przyzwoitego) i mierzę co się da.
    >REzystancje prądem stałym, choćby zwykłym omomierzem.
    >
    >Ale co mają na myśli mówiąc o tym ostatnim?
    >Google na "transformer ratio test" zwraca mi opisy
    >wylgącające jak test na beigu jałowym.
    >
    >Wolałbym drutów ręcznie nie liczyć ;-)

    Przykładowy opis/ćwiczenie z wzorami masz tu:
    http://zme.iee.put.poznan.pl/lab/lab1.pdf

    Transformer ratio test to jest pomiar przekładni - nie zdziw się że
    pomierzona wyjdzie inna niż liczba rzeczywista liczba zwoi bo nie masz
    idealnego sprzężenie między uzwojeniem pierwotnym a wtórnym.
    Oczywiście istotne jest co cię tak na prawdę interesuje - przekładnie
    rzeczywista czy poznanie liczby zwoi na konkretnych uzwojeniach.

    >
    >pzdr
    >Bartek
    >
    >
    >
    --
    Grzegorz Krukowski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: