-
1. Data: 2024-04-18 13:07:02
Temat: (U)EFI - ksiązka, dokument
Od: heby <h...@p...onet.pl>
Cześć.
POszukuję jakiejś rozsądnej pozycji, bardziej w kierunku książki, o
(U)EFI. Od strony użytkowej, ale też i od strony programisty. Ogólnie
"kompleksowej". EN/PL. Rozglądam się po amazone i w sumie cieżko ocenić
czy niektóre w tych książek się do czegoś nadają a ryzyko wtopy spore.
Może ktoś znalazł lub choć wertował coś interesującego i może sie
podzielić namiarem?
-
2. Data: 2024-04-18 14:17:02
Temat: Re: (U)EFI - ksiązka, dokument
Od: marrgol <m...@a...invalid>
On 2024-04-18 at 13:07 heby wrote:
> POszukuję jakiejś rozsądnej pozycji, bardziej w kierunku książki, o (U)EFI.
> Od strony użytkowej, ale też i od strony programisty. Ogólnie
> "kompleksowej". EN/PL.
Ściągnij sobie specyfikację z https://uefi.org/specifications
-- czyta się jak książkę. ;-)
-
3. Data: 2024-04-18 18:32:48
Temat: Re: (U)EFI - ksiązka, dokument
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 18/04/2024 14:17, marrgol wrote:
> Ściągnij sobie specyfikację z https://uefi.org/specifications
> -- czyta się jak książkę. ;-)
Nie wątpię. Ale zostawmy to na sam koniec. Instrukcji nie czyta się
jesli coś nie działa, a dopiero jak wszystko inne zawiedzie.
-
4. Data: 2024-04-18 20:02:54
Temat: Re: (U)EFI - ksiązka, dokument
Od: szopen <s...@e...szop>
On 18.04.2024 18:32, heby wrote:
>> Ściągnij sobie specyfikację z https://uefi.org/specifications
>> -- czyta się jak książkę. ;-)
>
> Nie wątpię. Ale zostawmy to na sam koniec. Instrukcji nie czyta się jesli coś nie
działa, a dopiero jak wszystko inne
> zawiedzie.
Poza tym prawdziwy facet nigdy nie czyta instrukcji ;-)
--
szopen
-
5. Data: 2024-05-05 13:34:44
Temat: Re: (U)EFI - ksiązka, dokument
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
W dniu 18.04.2024 o 20:02, szopen pisze:
> On 18.04.2024 18:32, heby wrote:
>>> Ściągnij sobie specyfikację z https://uefi.org/specifications
>>> -- czyta się jak książkę. ;-)
>>
>> Nie wątpię. Ale zostawmy to na sam koniec. Instrukcji nie czyta się
>> jesli coś nie działa, a dopiero jak wszystko inne zawiedzie.
>
>
> Poza tym prawdziwy facet nigdy nie czyta instrukcji ;-)
Mój ojciec tak czytał książki: początek, środek i koniec. Jak go coś
zainteresowalo to wracał do odpowiedniej strony. O dziwo wszystko
wiedział jakby przeczytał całą książkę.
Znał na pamięć wszystkie bajki Andersena, które mi opowiadał jak byłam
mała znał na pamięć biblię, a do kościoła nie chodził, bo mu się nie
chciało, znał wiele bardzo długich kawałów i wierszy. No, nie wiem-był
wyszarpany przez Niemców na roboty i był przy wycince drzew Gospodarza
podobno miał dobrego i miał czas na czytanie. Nie wiem tylko skąd on tam
wytrzasnął te wszystkie książki. Może kolega miał.
--
animka