-
1. Data: 2021-11-11 21:26:51
Temat: Tylko do JF; inni nie mogą czytać!
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Tak już bywa, że z czasem martwe rzeczy podporządkowują się ludziom!
Zwykle tak bywa... Oto i SVG wreszcie słucha mnie -- człowieka!!!
Otrzymałem skalę bezproblemowo za pomocą ViewBoxa... Oto efekt:
http://www.eneuel.w.duna.pl/foty/moje211111.svg
Skala oddana jest z dokładnością lepszą niż 1 promil...
Plik jest czytany przez InkScape, choć pisany jest prostym edytorem
tekstowym...
-=-
Przy okazji narzynania gwintu (widząc bezsens oporu) SVG poddał się
mej (człowieczej!) woli i dał dobry efekt...
http://www.eneuel.w.duna.pl/error/dekiel/rdk.pdf
Nadal nie jest to SVG, ale blisko już do czystego SVG...
Mieszkanie jest w czystym SVG.
Drukarką jest Canon G3420.
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
2. Data: 2021-11-12 00:14:12
Temat: Re: Tylko do JF; inni nie mogą czytać!
Od: ptoki <s...@g...com>
czwartek, 11 listopada 2021 o 14:27:27 UTC-6 Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
> Tak już bywa, że z czasem martwe rzeczy podporządkowują się ludziom!
> Zwykle tak bywa... Oto i SVG wreszcie słucha mnie -- człowieka!!!
> Otrzymałem skalę bezproblemowo za pomocą ViewBoxa... Oto efekt:
> http://www.eneuel.w.duna.pl/foty/moje211111.svg
> Skala oddana jest z dokładnością lepszą niż 1 promil...
> Plik jest czytany przez InkScape, choć pisany jest prostym edytorem
> tekstowym...
>
Uzywam inkscape do projektow ktore potem tne na cnc.
Po ustawieniu odpowiednim ladnie trzyma wymiary (wazne aby przestawic interpretacje
wymiaru dla ksztaltow/linii na punkt srodkowy a nie na obrys), daje grupowac obiekty,
ma sporo generatorow i tracerow z bitmap do wektora.
Ogolnie polecam.
A co do generowania svg to jest subreddit (chyba tinycode) gdzie ktos czasem wrzuca
ciekawe kody svg...
-
3. Data: 2021-11-12 07:55:14
Temat: Re: Tylko do JF; inni nie mogą czytać!
Od: ptoki <s...@g...com>
czwartek, 11 listopada 2021 o 20:00:51 UTC-6 Eneuel napisał(a):
> ptoki
>
> : Po ustawieniu odpowiednim
>
> Otóż to... Po odpowiednim... ;) Po odpowiednim ustawieniu świat
> wygląda ładniej...
>
> : ladnie trzyma wymiary
>
> Przez wiele miesięcy u mnie nie trzymał...
> Dopiero uaktualnienie oprogramowania mojego myślenia ;) dało dobre
> efekty...
> Jak zwykle zresztą...
>
> : (wazne aby przestawic interpretacje
> : wymiaru dla ksztaltow/linii na punkt
> : srodkowy a nie na obrys),
> Nic nie rozumiem...
>
Zrob sobie test:
Narysuj kwadrat, nadaj mu wymiar 20mm, zamien go na sciezke (obiekt w sciezke (nie
wiem jak jest w polskim tlumaczeniu ale mysle ze jakos tak)), wyedytuj grubosc
sciezki na 5mm.
Zajrzyj czy ci sie wymiar kwadratu zmienil. zmien wymiar kwadratu spowrotem na 20mm.
Zmien wymiar sciezki na 0.1mm
Porownaj wymiar kwadratu.
Chodzi o to ze inkscape domyslnie traktuje wymiar obiektu/sciezki jako wymiar
geometryczny punktow sciezki plus jej grubosc.
W glownym okienku opcji (edit/preferencje) jest sekcja narzedzia (tools) i tam jest
opcja bounding box albo geometry.
Ustaw na geometry i wtedy zmiany rozmiarow obiektow/sciezek beda mialy wiecej sensu.
Wtedy ja bedziesz mierzyc wydruki to pamietaj ze sciezki maja grubosc wiec sobie
wymiary zmien odpowiednio tak jak ci potrzeba.
> : daje grupowac obiekty, ma sporo generatorow
>
> Mnie potrzebne koła zębate, ale z *prawdziwymi* zębami...
>
Do tego jest generatorek w inkscape. Dziala ok.
> Dzięki za informacje i podtrzymanie na duchu co do trzymania
> wymiarów...
> Przypadkiem ;) zależy mi na dokładności...
> Chcę, by milimetr był milimetrem a kątowy stopień -- kątowym
> stopniem... Z dokładnością zapewnianą przez drukarki, nie zaś
> przypadkową...
>
Pobaw sie tym ustawieniem co wspomnialem. Moze ci sie przydac jak nie do konca
rozumiales dlaczego wymiary sie rozjezdzaja czasem.
IMHO inkscape jest lepszy od cad-ow gdzie sporo trzeba sobie rysowac na dodatkowych
kreskach. Ale moze ja jakichs starych cadow uzywalem i teraz robia lepsze...
-
4. Data: 2021-11-13 04:02:53
Temat: Re: Tylko do JF; inni nie mogą czytać!
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"ptoki" c...@g...c
om
> : (wazne aby przestawic interpretacje
> : wymiaru dla ksztaltow/linii na punkt
> : srodkowy a nie na obrys),
> Nic nie rozumiem...
: Zrob sobie test:
: Narysuj kwadrat, nadaj mu wymiar 20mm, zamien go na sciezke
: (obiekt w sciezke (nie wiem jak jest w polskim tlumaczeniu
Na jednym komputerze nie umiem nakłonić InkScape do
używania polskiego języka. :) Strata niewielka, ale
ciekawostka jest... Ten sam Windows (jeden system
powstał jako klon systemu chodzącego na innym
komputerze) i ta sama instalka InkScape...
: ale mysle ze jakos tak)), wyedytuj grubosc sciezki na 5mm.
: Zajrzyj czy ci sie wymiar kwadratu zmienil. zmien wymiar
: kwadratu spowrotem na 20mm. Zmien wymiar sciezki na 0.1mm
: Porownaj wymiar kwadratu.
OK.
: Chodzi o to ze inkscape domyslnie traktuje wymiar obiektu/sciezki
: jako wymiar geometryczny punktow sciezki plus jej grubosc.
Otóż to... Obramkowanie ma swe wymiary... Dlatego
dążę do jak najcieńszych ramek, ale rozsądnych...
Wg mnie 0.7px to dobra grubość. ;)
: W glownym okienku opcji (edit/preferencje) jest sekcja narzedzia
: (tools) i tam jest opcja bounding box albo geometry.
: Ustaw na geometry i wtedy zmiany rozmiarow obiektow/sciezek
: beda mialy wiecej sensu.
OK.
: Wtedy ja bedziesz mierzyc wydruki to pamietaj ze sciezki maja
: grubosc wiec sobie wymiary zmien odpowiednio tak jak ci potrzeba.
U mnie problemy są jeszcze na innym etapie...
Przykładowao miałem dwie niemal identyczne linie:
.we{fill:#efefef}
.wn{fill:none}
Pierwsza dawała zamierzone efekty, ale druga -- niczego nie dawała...
Błędu szukałem długo, aż skasowałem złą linię i skopiowałem poprzednią,
po czym poprawiłem kopię... Było OK... Trudno zgadnąć, gdzie był błąd,
ale był nim jakiś znak, którego nie widać gołym okiem...
Jestem na etapie, w którym nie wiem, co jest dozwolone, co jest
użyteczne, co jest ignorowane... Brak mi pewności siebie...
Początki tak zwane...
Bawię się rysowaniem tuż po przebudzeniu ze snu -- rysowanie
jest dla mnie jak przeciąganie się w łóżku. :) Tak rozgrzewka
umysłu... Pomiędzy snem a dniem... ;) Takie coś, co zapobiega
zbytniemu głupieniu...
Błąd skalowania u mnie brał się z braku:
- spacji po znaku kończącym cudzysłów
(HTML jest bardziej tolerancyjny niż SVG)
- left0top0
(niby niczego ciekawego takie coś nie wnosi,
ale w jakiejś szczególnej scenerii -- wniosło)
itp...
Szczególna sceneria to zazwyczaj jakoś pogmatwane myślenie...
Brak mi prostoty myślenia -- znamiennej dopiero wytrawnym...
Hm... wytrawnym tFUrcom?... ;)
Gdy człowiek zaczyna -- zazwyczaj plącze, gmatwa itd...
(niemal tak, jak MMorawiecki z podatkami -- plącze
niemiłosiernie coś, co może/powinno być banalnie proste/łatwe)
Po jakimś czasie nabiera praktyki, pewności siebie,
więc upraszcza wszystko a (jak mówi przysłowie)
diabeł tkwi w szczegółach, więc upraszczanie
zazwyczaj wygania diabły/błędy...
Tak czy siak -- aby uyskać poprawny wydruk, musiałem
korygować/skalować to, co uzyskać powinienem za pomocą ViewBox...
> : daje grupowac obiekty, ma sporo generatorow
> Mnie potrzebne koła zębate, ale z *prawdziwymi* zębami...
: Do tego jest generatorek w inkscape. Dziala ok.
Otóż nie!! Mnie potrzebne PRAWDZIWE koła zębate!!!
https://obliczeniowo.com.pl/rysunki/przekladnia_zeba
ta.gif
Te powyższe są dobre, choć zawierają błąd...
Chcę zastanowić się nad tym, jak narysować koło zębate...
Po czym narysować kilka sztuk o różnej liczbie zębów...
Następnie te koła będę obracał ze stosowna szybkością...
Akurat do tego SVG nadaje się doskonale!!! A ludzie
w necie uczą SVG chętnie, wytrwale i zrozumiale...
Sam zaś SVG jest najwyraźniej pisany zwykłym
ludziom przez rozumnych ludzi... Prosty i łatwy...
> Dzięki za informacje i podtrzymanie na duchu co do trzymania
> wymiarów... Przypadkiem ;) zależy mi na dokładności... Chcę,
> by milimetr był milimetrem a kątowy stopień -- kątowym stopniem...
> Z dokładnością zapewnianą przez drukarki, nie zaś przypadkową...
: Pobaw sie tym ustawieniem co wspomnialem.
Pobawię, choć chcę rysować zwykłymi edytorami, nie InkScapem.
InkScape posłuży mi do zadań różnych jako pomoc, ale rysować
chcę literkami i cyferkami... Zwykłymi edytorami. Byłem tak
zapalony początkowo, że używałem >>NotePad from Windows<<...
Tego g...a, którego nie można bezkarnie skasować z W10...
Tego NotePad, który tak fatalnie otwiera pliki, że w razie
awarii te pliki po prostu niszczy!!! Co za bezsens!!! Na
taki pomysł mogli wpaść tylko ludzie z M$!!! Ten edytor
niemal nie ma pamięci zmian -- chyba można cofnąć tylko
jeden (ostatni) krok...
Ale i tego używałem!!! Z POWODZENIEM!!!
Nadal raz za razem używam, bo to coś ciśnie się!!
Nie można tego ot tak po prostu skasować -- bo Windows
w takim skasowaniu doszukuje się jakiegoś niecnego czynu!!!
NotePad z Windows jest NEWRALGICZNYM składnikiem tegoż Windows!!!
Cały system Windows jest jak ten NotePad...
: Moze ci sie przydac jak nie do konca rozumiales dlaczego
: wymiary sie rozjezdzaja czasem.
: IMHO inkscape jest lepszy od cad-ow gdzie sporo trzeba
: sobie rysowac na dodatkowych kreskach. Ale moze ja
: jakichs starych cadow uzywalem i teraz robia lepsze...
Mój ojciec używał AutoCada -- za który płacił majątek...
Nakłonił go do tego AutoCada miejski urzędnik odbierający
prace ojca... Nakłonił i do oprogramowania, i do sprzętu...
Ojciec (pod dyktando tegoż urzednika) kupił drukarkę A1
(chyba A1 -- bo raczej nie A0) ale nie umiał z tej drukarki
korzystać, co skrzętnie wykorzystywał ów urzędnik...
Ojciec dostawał co jakiś czas polecenie pokazania efektów
swych prac w kilku (od 3 do 5) egzemplarzach -- jeden
egzemplarz drukował u siebie, pozostałe uzyskiwał poprzez...
kserowanie... Ksero kosztowało różnie -- od 200 pln na
początki wieku za jedną kopię do 50 pln w drugiej połowie
pierwszej dekady tegoż wieku... (konkurencja wymusiła
niższe ceny; początkowo komplet ;) mógł kosztować tyle, ile
oficjalnie wynosiła miesięczna pensja niejednego Polaka)
Ojciec (zgodnie z urzędniczym zaleceniem) raz drukował
(bo miał na czym -- drukarka kosztowała kilka tysięcy
pln) a resztę egzemplarzy (zgodnie z zaleceniem) kserwał...
Przypadkiem ;) kserował u dobrego znajomego tegoż urzędnika...
Tak mój ojciec czynił przez kilka lat...
Znajomy urzędnika nawet nie musiał dzielić się szmalem
z tymże urzędnikiem -- płacić mógł jako troll... Urzędnik
potrzebował wsparcia okołowyborczego, które dawali ludzie
właśnie tacy, jak ten, u którego mój ojciec kserował...
Urzędnik ma posiadłość niedaleko Białegostoku -- ojciec
jest bankrutem. Przypadkiem ;) zbudowano przepiękną drogę,
która kończy się właśnie tam, gdzie ów urzędnik mieszka...
(a ów urzędnik zajmował się właśnie drogami -- wprawdzie
nie krajowymi, ale jednak drogami) Urzędnik (jak pisała
prasa) założył dynastię, ;) która miała we władaniu
prywatną miejscowość po przeciwnej stornie Białegostoku...
Ww. znajomy urzędnika, to także bardzo dobry mój znajomy...
Znam go z wielu stron/źródeł... Nawet pożyczył od nas
przechodnie ;) łóżeczko, gdy urodziło się mu dziecko
kilkadziesiąt lat temu... Co najmniej pół setki dzieci
(w tym chyba i ja) korzystało z tego łóżeczka...
Sprzęt komputerowy ojciec kupował w firmie, która sprzedała
sporo różnym firmom prywatym i państwowym/społecznym, po czym
zamianiła się w SJawną, później w Zoo i ogłosiła upadłość...
Ojciec za głowę łapał się, gdy pojmował, że:
- zapłacił sporo za wielkoformatowy ploter, lecz regularnie
przez ponad 5 lat dopłacał do kserowania, i to u swego
bardzo dobrego znajomego, do którego miał pełne zaufanie
od lat
- zapłacił sporo (może i 5 tysięcy pln) za przewodową sieć
komputerową, choć w bezprzewodowa sieć w mieszkaniu wykonana ;)
przeze mnie w obecności ojca kosztowała ~35 złotych...
(i funkcjonuje bezproblemowo ~15 lat -- kultowy APek TPlinka)
- dysk w nowym komputerze był zepsuty od samego
początku, czyli został kupiony zepsuty jako nówka
(dysk jakiś czas sprawiał różne trudności, później padł
zupełnie -- sczytałem go dopiero dzięki chłodzeniu zamrożonym
żelem; zwykle tak odczytuje HDD, które są zbyt mocno sfatygowane)
- cały sprzęt (łącznie z ww. pełnoformatowym plotterem) okazał
się niemal bezwartościowy, gdy ojciec definitywnie splajtował...
- zamiast kosztownego AutoCada mógłby używać bezpłatnego SVG
- zamiast kosztownego Windows (firma nie mogła mieć ,,bezpłatnego'' ;)
Windows z przyczyn zrozumiałych) mógłby używać bezpłatnego Linuksa
Tak z ojcem współpracowali urzędnicy Urzędu Miasta w Białymstoku,
dobrze znajomi ojca, niemal przyjaciele ojca, których ojciec
nieraz wspierał w tak zwanych trudnych chwilach tychże urzędników...
Urzędnicy zaczęli ten etap współpracy od pokłócenia ojca ze mną.
Następnie ,,przekwalifikowali'' ojca z wykonawcy na projektanta:
skrzyżowań dróg, dróg, dróg rowerowych, chodników itp. -- do czego
ojciec potrzebował komputerów, o których nie miał zielonego pojęcia...
Ze mną ojciec został skutecznie pokłócony, więc u mnie nie kupował
(choć wiele lat wcześniej dobrze zarabiałem handlując komputerowym
sprzętem i oprogramowaniem) i nie radził się...
To była rodzinna firma -- wspierana przez rzymskokatolicki Kościół
i Miasto Białystok... Przed kilku laty ojciec miał mi oddać trochę
pieniędzy -- zamiast tego poprosił ;) mnie o zezwolenie na sprzedaż
mieszkania, celem spłacenia części długów tej firmy... Tak bałostoccy
urzędnicy współpracowali... Tak też chętnie by współpracowali ze mną!!!
O tej współpracy można by napisać nie {} jeden post, lecz powieść...
Zapewne jedną z masy powieści o współpracy rzymskokatolickiego Kościoła...
Firmę miał osobiście błogosławić sam Najświętszy z Najświętszych
Ojców Świętych podczas peregrynacji, która nie doszła do skutku
z powodu śmierci papieża... Podczas święcenia miano mi zgiąć
mój krnąbrny kark aż do ziemi!!!
-=-
Cieszę się, że wreszcie na wydruku dostałem poprawne milimetry...
Pomiędzy dobrą linijką i wydrukiem rozbieżność jest zdecydowanie
mniejsza niż szerokość kreski -- na 270mm długości!! Uważam to
za wynik dobry! Za sukces. Wyjście poza tę dokładność nie ma sensu
i raczej ;) nie jest możliwe -- papier ma swą rozciągliwość, drukarka
(za 649 pln niestety) ma swą (termiczną, nie {} piezoelektryczną -- Canon)
dokładność, linijka (choć bardzo dokładna) też ma swą dokładność...
Trochę dziwi mnie szerokość wydruku -- czasami ;) narysowany trójkąt
wystaje na 0.1mm w szerz... Nie wystawałaby gdybym dał 209.9mm zamiast
210mm. Może właśnie dlatego wystaje, że kreska ma swa szerokość?!?!?
Ale dlaczego wystaje tylko w jednym kierunku?
Dlaczego nie 296.9mm na 209.9mm a 297mm na 210mm?
I dlaczego nie zawsze wystaje -- gdzieś (nie pamiętam, gdzie) nie
wystawał... Mam masę internetowych przeglądarek, bo mam masę
komputerów -- 3 laptopy, 1 smartfon i masę wirtualnych maszyn,
które służą mi do testowania różnorakich rozwiązań...
Muszę i tę zagadkę rozwikłać...
Ojcu po firmie został blaszak -- W10 na tym blaszaku nie chodzi,
więc sprawdzam przeróżne Linuksy -- do czego wykorzystuję także
wirtualne maszynerie... Przy okazji więc mogę sprawdzić widzenie
mych ,,dzieł'' ;) oczami różnych systemów i różnych programów,
w tym i przeglądarek czy czytników PDF...
-=-
Ojciec mógł (radziłem mu to, ale nie chciał mnie słuchać) przejść
na Linuksa -- mógł płacić Linuksiarzom, zamiast Gatesom... Płacić
i domagać się dostrojenia Linuksa do specyficznych potrzeb... Nie
chciał ,,nieprofesjonalnego'' systemu i na nic zdały się wyjaśnienia...
Mógł płacić po dobroci za otwarte oprogramowanie i w zamian domagać
się wprowadzania rozsądnych korekt... Tymczasem płacił i płakał, bo
jednak Windows to potworne guano...
-=-
Dziś to już tylko bolesna przeszłość...
Ale testuję Linuksa za Linuksem -- by ojcu wreszcie dać jakiś system
w miejsce WXP. :) Może TinyCore -- ojciec ma zdrutowany ;) internet...
-=-
Białostoccy urzędnicy dobili ojca właśnie wtedy, gdy sądziłem się z ZUSem...
Mieszkanie ocaliłem przed sprzedażą, przeżyłem, ale sprawę przegrałem...
Sędzia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku uzasadniał swój wyrok jakoś tak:
- biegli są na pewno dobrzy, bo w innych rozprawach sądowych są dobrzy
- biegła pulmonolog wprawdzie popełniła fatalny błąd, ale w innej
sprawie a nie można ze sobą mieszać spraw...
To najwyższa instancja powszechnych sądów w Rzeczpospolitej Polskiej!
Ojca plajta, poszukiwanie sporych pieniędzy na pokrycie długów, wyrok
(bardzo ciekawy -- zważywszy na kontekst) wydany na ojca... Po prostu
padłem!!!
Jaki to był wyrok? Ojciec miał wypadek samochodowy -- zderzył się
z motocyklistą podczas zawracania. Ojciec nie widział motocyklisty
(co chyba oczywiste -- gdyby widział, nie zderzyłby się) ani przed
wypadkiem, ani tuż po -- motocyklista przewrócił się... Ojciec nie
zatrzymał się -- to był błąd... Ale uznał, że przywalił w słup, bo
niczego innego nie widział z wnętrza samochodu... Został oskarżony
o stan błogosławiony, ;) choć ze dwa kwadranse później był zbadany
przez policję a ogólny stan zdrowia ojca raczej ;) wykluczał
możliwość chlania... Na domiar złego tamtego dnia ojciec był
w fatalnym stanie, co wykazał dokumentacją medyczną -- ze dwa
dni później był operowany...
Plajta ojca (raczej dłuuuuugi firmy) dobiła mnie, ale Bogu
dziękuję, że koszmar dymania ojca przez białostocki Urząd
Miasta i Kościół -- dobiegł końca...
-=-
Kościelni jedną swą ręką budowali ww. firmę -- zaś
komplementarną ;) swą ręką tę firmę niszczyli...
(tak ponoć czynią wrogowie Boga)
Bogu niech będą dzięki -- ale miło by było, gdyby Bóg
stosownie ukarał duchowieństwo i cały lud odkupionych...
-=-
Nie mam już sił na sprawdzanie -- jeśli ktoś [tylko JF? -- toż
innym zabroniłem czytania!!!] znajdzie pisarskie ;) błędy, może
je potraktować jak wojenną zdobycz!! ;)
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
5. Data: 2021-11-13 21:10:04
Temat: Re: Tylko do JF; inni nie mogą czytać!
Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
W dniu 13 lis 2021 o 04:02, Eneuel Leszek Ciszewski publicznie zeznał:
> Trochę dziwi mnie szerokość wydruku -- czasami ;) narysowany trójkąt
> wystaje na 0.1mm w szerz... Nie wystawałaby gdybym dał 209.9mm zamiast
> 210mm. Może właśnie dlatego wystaje, że kreska ma swa szerokość?!?!?
Nie. Wystawanie raczej nie zależy od szerokości.
W Operze [i filharmonii?] (raczej niezależnie od grubości ścieżynki)
graniczną jest wartość height='209.946866925557472427499305922538mm'
a w FF ponad 210mm -- height='210.257mm' najwyraźniej niezależnie od
szerokości/grubości kreski... Znalazłem sposób na szybkie zwiększanie
dokładności tej liczby -- co widać, skoro podałem tę liczbę tak
dokładnie... Mogę nawet nakręcić film ukazujący, iż liczba
209.946866925557472427499305922538mm jest graniczną, tzn.
209.946866925557472427499305922539mm daje dwie strony, gdy
209.946866925557472427499305922538mm daje jedną stronę...
(w innych Operach może być inaczej -- ale kolejna aktualizacja
Opery też może skorygować tę liczbę a Opera jest aktualizowana
często...)
> Ale dlaczego wystaje tylko w jednym kierunku?
> Dlaczego nie 296.9mm na 209.9mm a 297mm na 210mm?
Bo nie jest to związane ze 'stroke-width'; równie dobrze mogę dać
stroke-width:22.7px
jak i
stroke-width:0px
Zero jest zerem? Nie są potrzebne jednostki? Owszem. Problem
pojawia się przy zamianie zera w cokolwiek -- bywa, że zapomnę
o dopisaniu jednostek; ponadto często piszę tak, by podobne
linie miały tę samą długość, czyli zapisuję jakoś tak:
stroke-width:00.0px
> I dlaczego nie zawsze wystaje -- gdzieś (nie pamiętam, gdzie) nie
> wystawał... Mam masę internetowych przeglądarek, bo mam masę
Wystawanie uzależnione jest od przeglądarki internetowej.
Być może trzeba to sprawdzić InkScapem itp. programami
dedykowanymi SVG...
> komputerów -- 3 laptopy, 1 smartfon i masę wirtualnych maszyn,
> które służą mi do testowania różnorakich rozwiązań...
> Muszę i tę zagadkę rozwikłać...
Rozwikłałem. ;)
> w miejsce WXP. :) Może TinyCore -- ojciec ma zdrutowany ;) internet...
Zwłaszcza wystrój wnętrza TC przypadł mi do gustu!
Razi gradientacja ;) tła pulpitu... Po co komu ten
zbędny luksus?! Na VBoxie tak sobie pracuje, gdyż
kursor TC nie pokrywa się z kursorem gospodarza,
przez co trudno nim niechirurgicznie ;) operować...
Ale na rzeczywistym komputerze TC może być strzałem w dychę!
> Sędzia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku uzasadniał swój wyrok jakoś tak:
> - biegli są na pewno dobrzy, bo w innych rozprawach sądowych są dobrzy
> - biegła pulmonolog wprawdzie popełniła fatalny błąd, ale w innej
> sprawie a nie można ze sobą mieszać spraw...
To warto zostawić potomnym! Wyrok był oparty o opinie
biegłych -- bezkrytycznie przyjęte przez kolejne sądy...
Opinie, które aż rażą błędami...
Ale opinie są dobre, gdyż biegli są dobrzy -- o czym świadczą
inne sprawy sądowe, w których udział brali ci właśnie biegli!
Wprawdzie biegła Dziób chybieniem (czego sąd nie zakwestionował!)
swym niemal uśmierciła mego ojca, czyli być może nie jest biegła
w pulmonologii, ale popełniła ów błąd w innej sprawie a nie można
mieszać różnych spraw -- takie są zasady w sądownictwie, o czym
(z ojcowską ;) cierpliwością) pouczał mnie sędzia podczas
wygłaszania swego uzasadnienia...
Wytłumaczył ;) mi także, iż zadaniem sądu nie jest rozstrzyganie:
- mam czas na pracę
czy może jednak
- nie mam czasu na pracę,
lecz rozstrzygnięcie:
- jestem zdolny do pracy
czy
- nie jestem zdolny do pracy...
Innymi słowy -- być może mój stan zdrowia sprawia, iż brakuje
mi czasu na zawodową pracę, ale sąd tego nie rozpatruje...
Sąd nie kwestionuje:
- konieczne ćwiczenia okołokręgosłupowe pochłaniają czas
- konieczne wizyty lekarskie pochłaniają czas
- wady wzroku (głównie -- niedowidzenie) pochłania czas
- astma wymusza dłuższy sen, czyli pochłania czas
ale... Zadaniem sądu nie jest rozpatrywanie tej (czyli
czasowej) kwestii... Sąd ma inne zadanie -- i trzyma
się tego zadania...
Innymi słowy -- sędzia po dobroci wyjaśnia mi niedoskonałości ;)
polskiego (może nie tylko polskiego) sądownictwa... W tak zwanych
głębinach swego serca sędzia przyznaje mi rację, ale... Prawo jest
przeciwko mnie, więc co on (zwykły człowiek -- zwykły urzędnik)
może uczynić...
Może (i chyba musi) wyjaśnić mi, że jego wyrok ma moc tak zwaną,
ale sprawy nie kończy -- mogę skorzystać z kasacji, lecz muszę
znaleźć prawnika, który by ten wyrok zaskarżył w SN, bo takie
jest prawo...
Gdzieś między wierszami sędzia dodaje:
- kasacjE ,,rozpatruje'' ktoś pod dyktando ludzi pokroju ZUS... ;)
Dodaje też BARDZO wyraźnie:
- zwłaszcza wtedy bym przegrał, gdybym proces wygrał, ;) gdyż praktyka
ukazuje, iż ZUS (któremu prawników nie brakuje -- opłacanych z kasy
państwa!!!) skieruje sprawę do SN, czyli skasuje ów wyrok, po czym
wygra i zmusi mnie do zwrócenia renty **razem z odsetkami**...
TAK OTO WYGLĄDA PRAWO DO SĄDU W RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ!!!
I ten wygląd nie przeszkadza ani Jarosławowi Kaczyńskiemu,
ani Zbigniewowi Ziobrze/Ziobro, ani innym prawnikom Prawa
i Sprawiedliwości...
Takie prawo do sądu w RP ma każdy człowiek -- każdy, kto spiera
się z ZUSem, ma takie właśnie prawo i taką drogą zazwyczaj
przewędruje, o ile nie zatrzyma się... (mogłem nie występować
do ZUS z wnioskiem o rentę, mogłem nie zgłaszać sprzeciwu
wobec decyzji orzecznika, mogłem nie skarżyć ZUS w sądzie,
mogłem zrezygnować z apelacji...)
Renty chorobowe w Rzeczpospolitej Polskiej są fikcją czy parodią!?!
To nie jest koniec mej rentowej opowieści. :)
W pewny sensie -- to dopiero początek takiej opowieści,
gdyż chorobowe renty w RP są znacznie ciekawsze niż ów
wstęp, który zamieszczam...
Co ma uczynić w Polsce człowiek chory do tego stopnia, że nie
może pracą zarobić na swe utrzymanie?
- może umrzeć z głodu i chłodu
- może być utrzymywany przez rodzinę
- może też pójść na pewien układ ;) ze ,,służbą zdrowia''...
Jaki to układ? Ano musi taki delikwent uznać, iż jest psychicznie
chory, zrezygnować z władzy nad swoim życiem, być może dać się
ubezwłasnowolnić... Oczywiście musi też zapłacić ,,prowizję''?...
Otóż nie!!! Znam doskonały sposób na otrzymanie chorobowej renty
związanej ze schizofrenią, lecz inną niż uznanie swej duchowej
,,odmienności'' Sposób drastyczny? -- ależ skąd!! Oczywiście ZUS
także zna ów sposób, zaś ja ukazałem wielokrotnie na grupach, iż
dysponuję technicznymi ;) możliwościami skorzystania z tegoż sposobu,
gdyż mam aż dwa niezależne argumenty ;) konieczne do skorzystania
z tego sposobu... (wystarczy jeden taki argument) W istocie mógłbym
znaleźć więcej takich ;) argumentów...
Sąd Apelacyjny
> To najwyższa instancja powszechnych sądów w Rzeczpospolitej Polskiej!
-
=
-
> o stan błogosławiony, ;) choć ze dwa kwadranse później był zbadany
> przez policję a ogólny stan zdrowia ojca raczej ;) wykluczał
> możliwość chlania... Na domiar złego tamtego dnia ojciec był
> w fatalnym stanie, co wykazał dokumentacją medyczną -- ze dwa
> dni później był operowany...
Operacja była zaplanowana wcześniej -- nie była efektem tego wypadku...
Ten wypadek co najwyżej przyspieszył tę operację o dobę czy o pół doby,
ale operacja była planowana (o czym świadczyły wizyty lekarskie) przed
wypadkiem. Może nawet ojciec skarżył się policjantom podczas kontroli
krwi, bo problem (wymagający tejże operacji) widać było gołym okiem...
Uznanie, iż ojciec spowodował wypadek w efekcie stanu zaburzonego ;)
było raczej wykroczeniem poza dobre obyczaje, ale pasowało do obalenia
ojca... Zaś podcięcie nóg ojcu przyczynić się musiało do przyblokowania
mnie w mych sądowych bojach... Wojna o rentę była czymś nieważnym
wobec starań o przetrwanie -- plajtująca firma mogła wyrzucić
mnie na bruk tak zwany... Tak oto zamiast walczyć o rentę,
musiałem walczyć o byt tak zwany...
W tych też okolicznościach wo. służba ,,zdrowia'', widząc mnie dobitym,
zaproponowała układ -- który odrzuciłem, czym chyba ;) mocno naraziłem
się owej służbie ,,zdrowia''...
Służbo ,,zdrowia'' -- chciałaś mnie pokonać na mym własnym boisku?! :)
Nawet tak mocno dobity -- nadal miałem swą wiedzę okołopsychiatryczną,
nabywaną od dziesięcioleci... Choć wzrok mam/miałem słaby a dostęp do
księgozbiorów ;) mocno ograniczony -- od dziesięcioleci zapoznawałem
się z psychocośtamami... Dałaś się pokonać nie byle komu -- pociesz
się... [pozgrzytaj zębami, pozapowiadaj zemstę, poprorokuj itd...
jestem królewskim Elfem -- tak sobie ;) lękam się twej zemsty...
od dziesięcioleci prowadzę ten spór -- mam za sobą pokonanie
niejednego twego ,,żołnierza''...]
Drwina ze służby ,,zdrowia'' była jednym z pierwszych moich zwycięstw
po serii klęsk związanych z tą sprawą rentową... Gdy celowałem -- nie
miałem sił, ale gdy ciągnąłem za spust, ;) byłem już spokojny, gdyż
ewentualny mój przeciwnik okazał się (zgodnie z autodeklaracją) moim
sojusznikiem... Tak więc ,,strzelałem'' spokojnie, niewiele ryzykując...
Ów cios (zadany służbie ,,zdrowia'') był dla mnie rozkoszą?
strzeżcie się tryumfu -- jest pułapką losu
To raczej mikrocios, czy nawet nanocios ;) -- ciosek...
To tylko wstęp... Nawet nie krok... To jakby szurnięcie nogą o 2 cm...
-=-
Tak oto Kościół wespół w zespół ;) z nadzwyczajną kastą pokonał ;)
mnie... Złapał Kozak Tatarzyna -- a Tatarzyn za łeb trzyma... ;)
Nadal możliwe jest skasowanie wyroku na podstawie nadzwyczajności
uchwalonych przez PiS -- ale kościelni ani myślą o skorzystaniu
z tej możliwości, czym wykazują NIECHĘĆ do pojednania się ze mną...
Próżne będą twierdzenia -- zatwardziały ;) Eneuel nie chciał zgody,
którą Kościół nieustannie mu oferował...
-=-
Sędzia Iwulski to wg PiS dobry sędzia!
Wśród niedobrych sędziów jest Tuleya i Gersdorf...
Wg mnie PiS klasyfikuje jakoś tak:
- dobrzy sędziowie to tacy, którzy wydają wyroki zgodne z żądaniami PiS
- źli sędziowie to tacy, którzy wydają wyroki niezgodne z żądaniami PiS
-=-
Bogu zostawiam osąd, ale obietnicę swą podtrzymuję -- jeśli Jarosław
Kaczyński nie naprawi sądownictwa, za co zostanie ukarany przez Boga
~tak,
jak został ukarany Lech Kaczyński a będę mógł przyjść na okołożałobne
uroczystości, przyjdę, zapalę świecę, popłaczę (może nawet zainwestuję
w łzawiący gaz -- by moje łzy były autentyczne!) i będę cieszył się tak,
jak cieszę się ukaraniem Lecha Kaczyńskiego...
Nie ja (nawet myślą czy pragnieniem) zabiłem LK, nie ja osądziłem itd...
Z przeciwnej strony -- pogodziłbym się z Boskim wyrokiem także wtedy,
gdyby podobna kara dosięgnęła mnie... Każdy musi umrzeć (Matka Boska
nie umarła?) ale nie każdy musi umrzeć tak, jak umarł LK....
> Kościelni jedną swą ręką budowali ww. firmę -- zaś
> komplementarną ;) swą ręką tę firmę niszczyli...
> (tak ponoć czynią wrogowie Boga)
> Bogu niech będą dzięki -- ale miło by było, gdyby Bóg
> stosownie ukarał duchowieństwo i cały lud odkupionych...
Jak żyd podczas II wojny światowej -- proponowałem złoto za chleb.
Rozsądnym krokiem naprzód firmy pracującej z sygnalizacją świetlną
był monitoring tejże sygnalizacji... Jan Paweł II miałby swą wielką
firmę, którą mu proboszcz Stanisław (zapomniałem nazwiska...)
Rabiczko obiecał... Ludzie znaleźliby mnóstwo pracy i pieniędzy
a efekty pracy tej firmy można by było eksportować na cały
cywilizowany świat... -- tak, jak Kościół tego sobie życzył...
Ale Czesław (znowu zapomniałem nazwisko...) Jakubowicz nie brałby
,,prowizji''... Artur Milewski nie brałby za kserowanie itd...
Jedną ręką rzymskokatolicki Kościół budował rodzinną ;) firmę
Elis -- komplementarną ('drugi' w tym znaczeniu 'inny' jest
rusycyzmem) ręką dzieło ;) swe burzył... Cerkiew prawosławna
nie jest tutaj lepsza... (poza tym, że nie jest scentralizowana,
więc grzechy białostockich patriarchów nie obciążają zwierzchników
tak mocno, jak grzechy arcybiskupa Ozorowskiego obciążają papieży...)
-=-
To ani koniec, ani nawet środek... ;)
[chyba, że 'środek' w innym tego słowa znaczeniu]
--
'_._ _,-'""`-._ ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
6. Data: 2021-11-14 00:15:19
Temat: Re: Tylko do JF; inni nie mogą czytać!
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" smp62s$faq$...@g...aioe.org
>> 210mm. Może właśnie dlatego wystaje, że kreska ma swa szerokość?!?!?
> Nie. Wystawanie raczej nie zależy od szerokości.
> W Operze [i filharmonii?] (raczej niezależnie od grubości ścieżynki)
> graniczną jest wartość height='209.946866925557472427499305922538mm'
> a w FF ponad 210mm -- height='210.257mm' najwyraźniej niezależnie od
> szerokości/grubości kreski... Znalazłem sposób na szybkie zwiększanie
> dokładności tej liczby -- co widać, skoro podałem tę liczbę tak
> dokładnie... Mogę nawet nakręcić film ukazujący, iż liczba
> 209.946866925557472427499305922538mm jest graniczną, tzn.
> 209.946866925557472427499305922539mm daje dwie strony, gdy
> 209.946866925557472427499305922538mm daje jedną stronę...
> (w innych Operach może być inaczej -- ale kolejna aktualizacja
> Opery też może skorygować tę liczbę a Opera jest aktualizowana
> często...)
Sprawdziłem to przełomowe ;) przejście na innym komputerze, ale
z (zapewne najświeższą) Operą pod 64W10 -- jest tak samo, tzn.:
height='209.946866925557472427499305922538mm' <-- jedna strona
height='209.946866925557472427499305922539mm' <-- dwie strony
Jakby ktoś tracił ;) wątek:
http://www.eneuel.w.duna.pl/foty/moje211111.svg
Trójkąt jest właśnie sprawdzianem skali zapisanej ViewBoxem.
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
7. Data: 2021-11-14 00:51:45
Temat: Re: Tylko do JF; inni nie mogą czytać!
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" smpgub$v76$...@g...aioe.org...
>> W Operze [i filharmonii?] (raczej niezależnie od grubości ścieżynki)
>> graniczną jest wartość height='209.946866925557472427499305922538mm'
>> a w FF ponad 210mm -- height='210.257mm' najwyraźniej niezależnie od
>> szerokości/grubości kreski... Znalazłem sposób na szybkie zwiększanie
>> dokładności tej liczby -- co widać, skoro podałem tę liczbę tak
>> dokładnie... Mogę nawet nakręcić film ukazujący, iż liczba
>> 209.946866925557472427499305922538mm jest graniczną, tzn.
>> 209.946866925557472427499305922539mm daje dwie strony, gdy
>> 209.946866925557472427499305922538mm daje jedną stronę...
>> (w innych Operach może być inaczej -- ale kolejna aktualizacja
>> Opery też może skorygować tę liczbę a Opera jest aktualizowana
>> często...)
> Sprawdziłem to przełomowe ;) przejście na innym komputerze, ale
> z (zapewne najświeższą) Operą pod 64W10 -- jest tak samo, tzn.:
> height='209.946866925557472427499305922538mm' <-- jedna strona
> height='209.946866925557472427499305922539mm' <-- dwie strony
> Jakby ktoś tracił ;) wątek:
> http://www.eneuel.w.duna.pl/foty/moje211111.svg
> Trójkąt jest właśnie sprawdzianem skali zapisanej ViewBoxem.
W Operze pod WXP (jakiejś przestarzałej od lat) jest inaczej:
height='209.9468669255574725mm' <--daje dwie strony
209.946866925557472427499305922538mm daje jedną stronę
Nie mam ochoty na dokładniejsze ;) liczenie.
(sposób mam, ale czas na liczenie trzeba tracić)
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
8. Data: 2021-11-14 18:56:34
Temat: Re: Tylko do JF; inni nie mogą czytać!
Od: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
W dniu 14 lis 2021 o 00:51, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
> W Operze pod WXP (jakiejś przestarzałej od lat) jest inaczej:
> height='209.9468669255574725mm' <--daje dwie strony
> 209.946866925557472427499305922538mm daje jedną stronę
Zbyt genialnie. ;) Za jakiś czas sprawdzę i wyjaśnię.
-=-
Tymczasem Opera pod 64W10 aktualizuje się...
Po aktualizacji jest tak, jak przed:
209.946866925557472427499305922538mm daje jedną stronę
209.946866925557472427499305922539mm daje dwie strony
--
'_._ _,-'""`-._ ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
-
9. Data: 2021-11-14 23:18:27
Temat: Re: Tylko do JF; inni nie mogą czytać!
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" smrikj$11bd$...@g...aioe.org
>> W Operze pod WXP (jakiejś przestarzałej od lat) jest inaczej:
>> height='209.9468669255574725mm' <--daje dwie strony
>> 209.946866925557472427499305922538mm daje jedną stronę
> Zbyt genialnie. ;) Za jakiś czas sprawdzę i wyjaśnię.
209.946866925557472427499305922539mm <--dwie strony w Operze pod 64W10
209.946866925557472427499305922538mm <--jedna strona w Operze pod 64W10
209.94686692555747248mm <--jedna strona w Operze pod WXP na VBoxie
209.94686692555747249mm <--dwie strony w Operze pod WXP na VBoxie
Szerokość ścieżki nie jest istotna -- tak samo 0, jak i 220mm...
> -=-
> Tymczasem Opera pod 64W10 aktualizuje się...
> Po aktualizacji jest tak, jak przed:
> 209.946866925557472427499305922538mm daje jedną stronę
> 209.946866925557472427499305922539mm daje dwie strony
--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...