W dniu 2012-06-01 14:06, AZ pisze:
> Ale nie trzeba być MC, żeby uznać ich za dziwaków. Stare chłopy bawią
> się w jakieś kamizelki, naszywki i lanie w ryj za to, że ktoś ma
> podobne? No ale jak się nie jeździ to trzeba sobie jakieś zajęcie znaleźć.

Piszesz jak stetryczały, emocjonalny dinozaur, jeżdżący skodą favorit.
Ciekawy jestem co byś powiedział o tutejszych niedzielnych turystach,
którzy się co jakiś czas gdzieś ustawiają i w neonowo-robotniczych
kamizelkach gdzieś w kolumnie popierdalają.
Dla mnie motocykl, snowboard, brak obrączki na palcu, to symbole
wolności i atrybuty (choćby tylko mentalnej) młodości.
Zaś moje motto w tym temacie brzmi: jeździj jak chcesz i pozwól jeździć
lub nie innym.


--
$heikh el $hah
I am the Energizer Bunny!